Osobom po pięćdziesiątym roku życia zdecydowanie trudniej jest zmienić pracę. Powodem tej sytuacji są: trudna sytuacja na rynku, utrzymujące się stereotypy na temat wieku (przecież dla wielu osoba w tym wieku jest już staruszkiem, który nadaje się jedynie na emeryturę!) , jak i mniejsza wiara samych kandydatów w swoje możliwości
Granica życia cały czas się wydłuża. Bardziej dbamy o kondycję i zdrowie, zwiększa się też nasza chęć i konieczność do dłuższej aktywności zawodowej i nieustannego rozwoju kompetencji. Starzejące się społeczeństwo i konieczność pozostania aktywnym na rynku pracy przez dłuższy czas, przy jednoczesnych trudnościach w znalezieniu zatrudnienia z powodu wieku, stają się problemem społecznym, któremu należy przeciwdziałać. Kluczowym zabiegiem w walce z tą sytuacją jest zmiana naszego nastawienia i budowanie świadomości na temat rzeczywistego potencjału pracowników na zmieniającym się i różnorodnym rynku pracy.
Wiekowo przyjaźni
W 2000 roku ponad 600 milionów osób na świecie miało ponad 60 lat. Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia do 2025 roku będzie ich 1,2 miliarda, a do 2050 roku – prawie 2 miliardy. Ten demograficzny trend już teraz pociąga za sobą ewolucję ludzkich potrzeb i oczekiwań. Kult młodości powoli odchodzi w niepamięć. Zastępuje go nowa moda – na bycie „age-friendly”. Świat starzeje się coraz szybciej, a ludzie żyją dłużej. Za 40 lat co piąta osoba będzie w wieku 60+. To ogromne wyzwanie dla gospodarki. Na zmiany struktury demograficznej społeczeństw oraz trudności, jakie w codziennym życiu napotykają seniorzy zwróciła uwagę Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). W 2002 roku ogłosiła program, w którym zawarła postulat wprowadzenia zmian umożliwiających ułatwienie seniorom codziennego funkcjonowania. WHO proponuje samorządom planowanie miast tak, by były one „przyjazne wiekowi”, czyli właśnie age-friendly. Miasta zasługujące na to miano muszą gwarantować dogodną infrastrukturę – przede wszystkim wyposażenie budynków w windy, zabezpieczenia antypoślizgowe i podjazdy dla niepełnosprawnych. Dobrze też, by większość punktów usługowych była w nich zlokalizowana na parterze. Miejscowości takie powinny zapewniać także odpowiedni system komunikacji miejskiej – niskopodłogowe pojazdy z wyraźnymi oznaczeniami tras oraz wyznaczonymi miejscami siedzącymi dla osób starszych. Nie bez znaczenia jest też bezpieczeństwo, gwarantowane przez dobrze rozmieszczone patrole i komisariaty policji oraz gęsta sieć parków i miejsc do odpoczynku. Te i wiele innych udogodnień mają szansę sprawić, że starsze osoby poczują, że ich potrzeby są zauważane i zaspokajane.
Na zachodzie wprowadza się wiele rozwiązań, które pomagają seniorom „oswoić” wielkie miasta i poczuć się bezpieczniej. Jako przyjazny dla ludzi w każdym wieku promuje się Nowy Jork. Władze miasta regularnie organizują konsultacje społeczne, podczas których zachęcają mieszkańców na przykład do tego, by odśnieżali chodnik także przed domem starszego sąsiada. Mieszkającym w metropolii seniorom dają także możliwość zakupu mieszkania w atrakcyjnej cenie.
Seniorskie enklawy
O sporą grupę potencjalnych klientów, jakimi są emeryci, upomina się także rynek nieruchomości. W związku z koncepcją miast przyjaznych osobom starszym powstają także pomysły, by tworzyć „senioralne” osiedla czy dzielnice. Miasteczko dla seniorów powstało już w połowie lat 90. w USA. W Sun City Grand na obrzeżach Surprise w stanie Arizona mieszka obecnie 50 tys. emerytów, którzy przeprowadzili się na gorące Południe z zimnych stanów na północy kraju. Podobnych miejsc jest na świecie już kilkaset. Nie są to bynajmniej getta biednych emerytów. To eleganckie osiedla dla klasy średniej w bliskim sąsiedztwie metropolii. Wprowadza się w nich nie tylko rozwiązania architektoniczne ułatwiające życie osobom starszym. Organizowane są różnego rodzaju wydarzenia sprzyjające integracji mieszkańców, którym zapewnia się także łatwy dostęp do opieki medycznej. Dzięki temu seniorzy mogą spędzić „jesień życia” w miejscu, które gwarantuje im poczucie bezpieczeństwa, zarówno w sensie fizycznym, jaki i psychicznym, a także towarzystwo rówieśników. W pomyśle tym potencjał zaczyna dostrzegać także Polska. Ambitne plany związane ze stworzeniem takich swoistych enklaw spokoju dla osób w wieku 60+ mają między innymi Stargard Szczeciński i dolnośląski Radków.
To też turyści
Znaczne zmiany można dostrzec np. w branży turystycznej. Biura podróży proponując starszym wypoczynek, często wykorzystują okazje pojawiające się poza sezonem. Przesunięcie terminów to przede wszystkim kwestia ceny, ale i specyfiki klimatu, który dla starszych osób może okazać się uciążliwy. Ciepłe kraje to miła odmiana, jednak upały i wysoka wilgotność powietrza, towarzysząca typowo wakacyjnemu okresowi, są męczące dla emerytów. Z myślą o wypoczynku seniorów, także polskich, rząd Hiszpanii uruchomił specjalny program aktywizujący.
Dzięki Europe Senior Tourism osoby po 55 roku życia i należące do krajów członkowskich UE, mogą skorzystać ze specjalnie organizowanych wyjazdów do Hiszpanii. Wypoczynek jest w całości zaplanowany przez rząd hiszpański, który również pokrywa część kosztów wyjazdu. Program ma ułatwić zorganizowanie wolnego czasu emerytów, poprzez zapoznawanie ich z kulturą Hiszpanii i poszerzanie grona znajomych. Polscy seniorzy mogą skorzystać z projektu w biurach Neckermann, Jaguar Travel, czy Euro 90 Travel. O programie można przeczytać na stronach internetowych tych biur, gdzie także czcionka, ze względu na odbiorców, jest powiększona.
Produkty dla seniorów w pierwszej kolejności uwzględniają gorszą sytuację finansową tej grupy. Największą popularnością cieszą się produkty dofinansowywane, jak choćby opisywany program Europe Senior Tourism.
Złe stereotypy
A co z osobami starszymi, które są lub chcą być aktywne zawodowo? – Na rynku pracy nadal pokutują negatywne stereotypy na temat pracowników, którzy ukończyli 50. rok życia. Powoduje to, że osobom z tej grupy wiekowej zdecydowanie trudniej jest znaleźć nowe miejsce zatrudnienia. Czas poszukiwania przez nich pracy jest dłuższy i może zająć nawet kilka lat. Proces taki skutkuje często również obniżeniem wymagań kandydatów wobec nowego pracodawcy. Tymczasem pracownicy 50+ mają to, czego nie mają ich młodsi koledzy, czyli cenne doświadczenie zawodowe. Posiadają też inne, istotne dla pracodawców, zalety. Co więcej, zdaniem rekruterów, starsi wiekiem pracownicy często nie ustępują w kompetencjach młodszym kolegom, osiągając bardzo dobre wyniki w pracy. Zatrudniając osobę po pięćdziesiątce pracodawca często zyskuje pracownika zaangażowanego w swoje obowiązki, który posiada nie tylko wymagane na danym stanowisku doświadczenie, ale zwykle również dojrzalsze podejście biznesowe – mówi Hanna Więcewicz, kierownik ds. zmian kariery w agencji zatrudnienia ManpowerGroup. – Zaletą 50-latków na rynku pracy jest również ich dyspozycyjność. Często są to osoby o ustabilizowanej sytuacji rodzinnej, które chętnie angażują się w wykonywane obowiązki. Pośród firm o zagranicznych korzeniach coraz częściej obserwuję promowanie na stanowiska związane z częstymi podróżami właśnie osób po 50. lub nawet 60. roku życia. To bardzo pozytywny sygnał. Dzieje się tak często w firmach z amerykańskimi korzeniami, w których pracownicy w tym wieku nie myślą jeszcze o emeryturze i pozostają cały czas aktywni zawodowo – dodaje.
Zmotywowani!
Osoby 50+ mają większą motywację do działania, często lubią swój zawód i poza wymiarem finansowym nie wyobrażają swojego funkcjonowania bez elementu życia, jakim jest praca. Są doskonałym uzupełnieniem zespołów, w których, ze względu na posiadane doświadczenie i dojrzałość biznesową, pełnią często rolę mentorów dla swoich młodszych kolegów. Dobry zespół to również ten, który jest zróżnicowany wiekowo, a poszczególni jego członkowie mogą nawzajem czerpać ze swojego doświadczenia i uczyć się od siebie, co jest korzystne dla zatrudniającej ich firmy. Starsi pracownicy często wykazują się większą lojalnością wobec pracodawcy. Lepiej też potrafią ocenić konsekwencje swoich działań. Wykorzystanie przez pracodawców potencjału tej grupy zawodowej to również skuteczna strategia radzenia sobie z utrzymującym się niedoborem wykwalifikowanych pracowników, z jakim boryka się wielu pracodawców.
– Każdą rekrutację należy traktować indywidualne, uczciwie mierzyć kompetencje osób starających się o pracę i zatrudniać najlepszego kandydata, nie dyskryminując nikogo ze względu na wiek. – przekonuje Hanna Więcewicz, – Pomaga tutaj doświadczenie rekrutera, który w obiektywny sposób potrafi ocenić kompetencje kandydatów i zarekomendować pracodawcy najlepszego spośród nich, niezależnie od wieku. Jeśli będzie to osoba starsza, ma ona, taką samą szansę jak i inni, sprawdzić się jako świetny pracownik. Pracownicy po pięćdziesiątce nie ustępują bowiem kwalifikacjami swoim młodszym kolegom. Zdobywają również dobre wyniki w pracy, a przy okazji są bardzo stabilni i zaangażowani – dowodzi.
Ela Prochowicz
Facebook
RSS