• Kobiety Biznesu
  • Kobiety Showbiznesu
  • Ikony
  • Warto odwiedzić
  • Warto mieć
  • Biznes
  • Newsy
  • Kontakt
  • Regulamin
Sukces jest kobietą!
  • Kobiety
    • B01A1455 poziom fotograf
      Agnieszka Owczarek-Cząstka: Wartości, wizja i wytrwałość
    • Lucyna Janik foto
      Lucyna Janik dołączyła do projektu #SukcesJestKobietą
    • Alina poziom
      Alina Szynaka: Motywuje mnie odpowiedzialność za rozwój firmy!
    • B01A9618 Joanna poziom1
      Pokora i respekt kreują własną markę!
    • BeataPotoczna poziom
      Beata Potoczna w projekcie #SukcesJestKobietą
    • Kobiety Showbiznesu
    • Kobiety Biznesu
    • Ikony
  • Biznes
    • ikona1234praca7
      Cyberbezpieczeństwo na rynku pracy
    • B01A9601 poziom
      Szczerość w komunikacji to klucz do sukcesu!
    • kobieta sukcesu w biznesie
      Spółka czy jednoosobowa działalność? Co wybrać?
    • ciaza
      Ciąża i macierzyństwo a działalność gospodarcza
    • Renata poziom 5
      Renata Zielezińska: Zalety wirtualnej asystentki
    • W teorii
    • W praktyce
  • Dla Ciebie
    • zdrowie cukier ikona 123nowe
      Nie masz cukrzycy? A może o niej nie wiesz?
    • nastolatka
      Słabe narkotyki? Nie istnieją!
    • kobieta 001
      Jak rozpoznać depresję u nastolatka
    • kleszcz 1 1
      Co musisz wiedzieć o kleszczach?
    • ikona1234zdrowie.leki3
      O interakcjach leków z żywnością
    • Moda
    • Design
    • Zdrowie
    • Uroda
  • Warto
    • Depositphotos 24644669 original
      Boli, więc żyjesz? Tak nie musi być!
    • ikona1234praca komputer
      Pole elektromagnetyczne bez wpływu na samopoczucie
    • 4otwarte klatki
      Do tego gangu dołączysz z czystym sumieniem
    • ekologia
      Czy zawróciliśmy na drodze do Zielonego Społeczeństwa?
    • Rubin poziom1
      Hotel Rubinstein w Krakowie zaprasza na Boże Ciało
    • Warto mieć
    • Warto odwiedzić
    • Warto przeczytać
  • Newsy
    • zdrowie po 40
      Ile kosztują programy prozdrowotne?
    • wilno
      W Wilnie chłodnik doczekał się własnej parady
    • koloryowocow ikona
      Cytrusy i leki to złe połączenie
    • Hotel Bialowieza macnowphoto.pl 2
      Wykorzystaj bon turystyczny w Białowieży!
    • wlosypawie123
      Dietą powstrzymasz siwienie włosów?
    • Wydarzenia
    • Ciekawostki
  • Więcej
    • Kontakt
    • Regulamin
  • Facebook

  • RSS

Warto przeczytać

Przyczyny pozostawania w przemocowych związkach

Przyczyny pozostawania w przemocowych związkach
Dagna.Starowieyska
22 lutego 2022

Latami trwają w związku, w którym są bite i poniżane. Wycofują zeznania, czym wręcz irytują otoczenie. Poznaj przyczyny, dlaczego tak trudno wyjść z relacji przemocowej.

Centrum Praw Kobiet szacuje, że rocznie około 800 tysięcy Polek doświadcza w domu przemocy. Dane policyjne są znacznie niższe: w ubiegłym roku zarejestrowano 92 529 ofiar przemocy domowej, w tym:

67 984 – kobiet,

11 030 – mężczyzn

13 515 – dzieci.

Rozbieżność danych wynika z tego, że te pierwsze są szacunkowe, te drugie – ustalone na podstawie Niebieskich Kart, które nie odzwierciedlają skali zjawiska przemocy, bo olbrzymia część ofiar latami jej nie zgłasza tylko znosi.

W tym tekście mowa jest o kobietach – ofiarach przemocy domowej, bo to one, a nie mężczyźni, zdecydowanie najczęściej są bite, okaleczane i poniżane w związkach.

Według Światowej Organizacji Zdrowia na świecie 38 proc. zamordowanych w 2015 roku kobiet zginęło z rąk swojego partnera. Dla porównania: wśród zamordowanych mężczyzn 6 proc. padło ofiarą swoich partnerek. To szacunki dotyczące świata.

W Polsce skalę zabójstw w wyniku przemocy w rodzinie próbowała oszacować prof. Beata Gruszczyńska z Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości; jej szacunek z badań sprzed dekady to 150 kobiet zabitych przez swoich partnerów czy członków rodziny. Znacznie rzadziej dochodzi do zabójstw partnerów przez kobiety, przy czym w dwóch trzecich zabójczynie to ofiary trwającej latami przemocy z ich strony.

Definicja przemocy w rodzinie, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie:

To jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste osób, w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą.

Dlaczego przemoc nie jest ujawniana

Psychoterapeutka dr Małgorzata Kowalczyk z Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi przyznaje, że ofiary przemocy to o tyle trudne pacjentki w terapii, że jest ona długotrwała, a pacjentka często wycofuje się z podejmowania działania na rzecz ochrony siebie i (ewentualnie) dziecka czy dzieci.

– To, że kobieta latami żyje w przemocowym związku, nie jest jej winą. I nie jest też tak, że taka kobieta lubi być w tego rodzaju związku. Kiedy odwołujemy się do jej racjonalizmu, mówiąc o podobnej sytuacji innej kobiety, odpowie, że to związek przemocowy, z którego kobieta powinna wyjść. U siebie tego jednak nie dostrzega. Trwanie w związku przemocowym związane jest bowiem z pewnymi nieuświadomionymi mechanizmami, które nie pozwalają na racjonalne działanie – tłumaczy dr Kowalczyk.

Po pierwsze: strach i stereotypy

Ofiary przemocy często obawiają się o swoje życie. Niestety, jest to obawa słuszna, co pokazują choćby ostrożne szacunki prof. Beaty Gruszczyńskiej. W aktach spraw o znęcanie się często pojawiają się też zarzuty o groźby zabicia. Do zabójstw, niestety, dochodzi. Urszula Nowakowska z Centrum Praw Kobiet wspomina kobietę, która zgłosiła się do Centrum o pomoc po wielu latach przemocy. Ostatecznie została zamordowana na zlecenie swojego męża w przeddzień rozprawy, która miała decydować o sprzedaży wspólnego mieszkania, czemu on był przeciwny.

Kiedy prof. Małgorzata Fuszara z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych przeprowadzała badania wśród wiejskich kobiet, wiele z nich deklarowało, że sytuacje przemocy nie mają u nich w domu miejsca. Z pogłębionych rozmów wynikało coś zupełnie odwrotnego. Padały na przykład sformułowania: „mąż ma za długie ręce”, a to ewidentnie wskazuje na przemoc fizyczną.

– Niestety, wiele z tych kobiet uważa, że tak musi być, że taki ich los, obwiniają siebie za to co je spotyka, starają się zachowywać tak, aby „nie prowokować” męża, czy partnera – wyjaśnia Nowakowska.

Przypomina jedną z kobiet, która twierdziła, że mąż jej przecież nie gwałci, bo ona mu się nie sprzeciwia. Raz jednak odmówiła, ale w reakcji tak dotkliwie ją pobił, że był to ostatni raz, kiedy mu się sprzeciwiła. Doszła do wniosku, że odmowa spowoduje, że będzie jeszcze gorzej.

Po drugie: przekonanie, że bezpieczne jest to, co znane

Małgorzata Kowalczyk wskazuje, że często dorosła ofiara przemocy pochodzi albo z przemocowej rodziny, albo z takiej, gdzie ktoś był uzależniony, albo w rodzinie była zarówno przemoc, jak i uzależnienie. Niekoniecznie przemoc była bezpośrednio na nią skierowana, często bita była na przykład matka albo jedno z rodzeństwa.

Jak tłumaczą psychoterapeuci, dziecko w takiej rodzinie oddycha napięciem – to dla niego naturalna i paradoksalnie bezpieczna atmosfera, tj. bezpieczna w tym znaczeniu, że stabilna i przewidywalna.

– Dziecko uczy się też tego, że jego potrzeby są spychane na dalszy plan, że nie jest wartością samo w sobie, że życie trzeba podporządkować cyklom przemocy – opowiada psychoterapeutka.

Zmiana – o której ktoś postronny powie, że z pewnością będzie na lepsze – dziecko, a następnie dorosły ulegający przemocy – odbiera jako sytuację zagrożenia, nie wie czego może się spodziewać.

– Można nauczyć się być ofiarą przemocy. Zazwyczaj oznacza to, że kiedyś już się nią było, a wtedy granice odporności się przesuwają. Osoba taka jest uodporniona na ból zarówno psychiczny, jak i fizyczny. Przyjmuje postawę, jakby tego nie było. Często wiąże się to z wyuczoną bezradnością. Większy jest lęk takiej kobiety przed tym, że będzie musiała poradzić sobie sama, niż przed tym, że on przyjdzie i będzie znowu bił. Taka kobieta zastanawia się: co wtedy zrobi z dziećmi, jak sobie poradzi? – dodaje dr Mariola Kosowicz, która kieruje Poradnią Psychoonkologii w Warszawskim Centrum Onkologii, ale specjalizuje się też w leczeniu depresji i terapii par w kryzysie.

Po trzecie: zależność

Eksperci wskazują, że ofiary przemocy mają często osobowość zależną; zaburzenia te przejawiają się także ową wyuczoną bezradnością. Co istotne, osoby z zaburzeniami osobowości zależnej w zamian za otrzymywanie opieki, którego potrzebują najbardziej, mogą się całkowicie podporządkować.

– Tymczasem przemoc odbywa się w cyklach. Wybuchy przemocy przerywane są okresami, kiedy sprawca przeprasza, daje prezenty albo okazuje czułość, opiekuje się – mówi Małgorzata Kowalczyk.

Trzy fazy cyklu przemocy

– Faza narastającego napięcia – sprawca jest zdenerwowany i napięty, nawet błahostka powoduje awanturę. Często zaczyna pić więcej alkoholu, przyjmować narkotyki lub inne substancje zmieniające świadomość. Poniża ofiarę, prowokuje kłótnie. Sprawia wrażenie, że nie panuje nad swoim gniewem. Osoba doznająca przemocy stara się opanować sytuację: uspokaja sprawcę, spełnia jego zachcianki, jest nadgorliwa w wywiązywaniu się ze wszystkich obowiązków, często przeprasza i bierze winę na siebie. Niekiedy osoby doznające przemocy cierpią w tej fazie na dolegliwości fizyczne, jak bóle żołądka, głowy, bezsenność, utratę apetytu. Są one wynikiem wciąż narastającego napięcia, które po pewnym czasie staje się nie do wytrzymania.

– Faza gwałtownej przemocy – sprawca wpada w szał i wyładowuje złość na ofierze/ofiarach. Wybuch agresji wywołuje zwykle jakiś mało znaczący drobiazg typu zbyt chłodny posiłek czy brak jakiegoś produktu. To w tej fazie może dojść do interwencji z zewnątrz, bo ofiary w afekcie wzywają pomoc. W trakcie trwania tej fazy ofiara stara się zrobić wszystko, aby uspokoić sprawcę i ochronić siebie i bliskich, jednak często, niezależnie od jej starań, wściekłość sprawcy narasta coraz bardziej. Wówczas ofiara czuje się bezradna, ponieważ żaden ze sposobów: ani bycie miłym, ani unikanie, ani bierne poddawanie się sprawcy nie pomaga i nie łagodzi jego gniewu. Po zakończeniu wybuchu ofiara jest w stanie szoku, nie może uwierzyć, że to się naprawdę stało. Jest zawstydzona, przerażona, oszołomiona, czego wyrazem staje się apatia.

– Faza „miodowego miesiąca” – sprawca wyładował swoją złość i zdał sobie sprawę, że posunął się za daleko, następuje czas skruchy i okazywania miłości. Sprawca szczerze żałuje swojego zachowania, obiecuje, że to już więcej się nie powtórzy, znajduje usprawiedliwienie swoich czynów. Zaczyna zachowywać się tak, jak na początku znajomości: przynosi kwiaty, prezenty, dba o ofiarę i poświęca jej dużo czasu i uwagi. Para w fazie „miodowego miesiąca” zachowuje się jak świeżo zakochana, a ofiara powoli zaczyna wierzyć, że partner się zmienił, i że wszystko już będzie dobrze. Czuje się kochana i sama też kocha, życie wydaje się jej piękne i pełne nadziei. Ofiara zapomina o tym co zaszło i to zatrzymuje ją w cyklu przemocy. Prawdziwym zagrożeniem fazy „miodowego miesiąca” jest to, że przemoc w kolejnym cyklu staje się zazwyczaj gwałtowniejsza.

Zaburzenie osobowości typu zależnego jest najczęściej występującym w populacji – przejawia je od 2 do 4 proc. osób. Dla porównania – zaburzenia osobowości border-line to 2 proc, dyssocjalna – 3 proc. (ale 30 proc. wśród więźniów), paranoiczna – 0,5- 2,5 proc.

Nieprawidłowa osobowość zależna, jak każde zaburzenie osobowości, kształtuje się w dzieciństwie. Na budowanie osobowości (każdej) składają się nie tylko predyspozycje genetyczne, ale i wpływ środowiska. Jeśli jest przemocowe, jeśli dziecko nie wzrasta w atmosferze bezpieczeństwa i poczucia wartości, które nie jest uzależnione od tego, co robi lub czego nie robi, może wykształcić nieprawidłową osobowość, którą w dorosłym wieku bardzo trudno zmienić.

– Pacjentki w terapii często mi mówią kwestię typu: „Mój mąż bywa miły”. Słowo „bywa” jest istotne – tym, że mąż „bywa” miły usprawiedliwiają to, że poza tymi sytuacjami, kiedy „bywa miły”, stosuje przemoc – mówi Kowalczyk.

Wskazuje, że jednocześnie ofiara przemocy ma wewnętrzne przekonanie o tym, iż jeśli będzie się starać, nie będzie „prowokować”, mąż będzie częściej „miły”.

Po czwarte: poczucie winy

Relacja ofiara-kat to relacja oparta o bezwzględną dominację jednej strony – sprawcy. Urszula Nowakowska podkreśla, że najczęściej jest on świetnym manipulatorem i odgrywa różne role na zewnątrz, ale także w stosunku do partnerki. Często to ją obwinia za to, że stosuje wobec niej przemoc. Karnistka, prof. Eleonora Zielińska z Uniwersytetu Warszawskiego przytacza sformułowania z akt spraw sądowych o przemoc, w których sprawca usprawiedliwiał swoją agresję wobec partnerki swoimi posądzeniami o jej bałaganiarstwo czy zdrady. Ofiara czuje się zaś winna i wyłącznie odpowiedzialna za stan, w jakim znajduje się rodzina.

Po piąte: poczucie odpowiedzialności za rodzinę i dzieci

Kobiety często nie zdają sobie sprawy, że dzieci, które są świadkami przemocy wobec matki, są także ofiarami przemocy, nawet wtedy, gdy sprawca bezpośrednio wobec nich jej nie stosuje.

To, że ojciec czy ojczym ich nie bije, matki-ofiary przemocy odbierają zaś jako oznakę dobrego ojcostwa, dla którego warto poświęcić swoje cierpienie w imię zachowania całości rodziny.

– Kobiety często są tak wychowywane, że powinny być grzeczne, dbać o ognisko domowe za wszelką cenę – bo jeżeli coś w domu nie gra, to jest jej wina, bo nie potrafi zadbać o relacje domowe – mówi Nowakowska.

Podaje przykład kobiety, która zgłosiła się do Centrum po podjęciu decyzji o odejściu od męża.

– Zdecydowała się odejść od niego, kiedy dzieci dorosły. One wspierały ją w tej decyzji. Przez lata godziła się na przemoc, bo wierzyła, że to najlepsze wyjście dla dzieci, bo przecież on ich nie bił, przynosił pieniądze do domu. A po latach syn powiedział jej: „Mamo, czy ty myślisz, że dla dzieci takie piekło, które ojciec nam zgotował, było czymś dobrym?”. To był dla niej szok. Powiedziała mu: „Przecież ja dla was tak cierpiałam, a ty mi teraz coś takiego mówisz?” – opowiada.

Po szóste: wstyd i odwrócone poczucie wartości

Jak mówi Nowakowska, przemocy w domu towarzyszy wstyd.

– Zdarza się, że kobiety chronią sprawcę przed odpowiedzialnością, bo obawiają się, co powiedzą inni, rodzina, znajomi. Wstydzą się, że otrzymają piętno tej, która męża wsadziła do więzienia, czy naraziła go na kłopoty – dodaje.

Obawiają się też, że inni pomyślą: „Przecież bez powodu krzywdy by jej nie robił, musiała go czymś sprowokować, przecież to taki porządny facet”.

Jednocześnie ofiara przemocy paradoksalnie może w pewien sposób odnosić psychologiczną korzyść z takiej relacji: staje się tą jedyną, która może sprawcę uratować.

– Kobiety mówią: „Beze mnie by się stoczył, zapił” – opowiada Małgorzata Kowalczyk.

Po siódme: brak wiary w to, że można tej sytuacji zaradzić

Sprzyjają temu zarówno uwarunkowania psychologiczne ofiary przemocy (zależność, zastraszenie), jak i czynniki zewnętrzne: obojętność otoczenia lub presja rodziny czy znajomych, by związek ratować („przecież są dzieci”, „on bywa miły”), a także złe doświadczenia z wymiarem ścigania i sprawiedliwości.

– Sprawcy stosują przemoc wobec tych, których postrzegają jako słabszych, zależnych od siebie, co do których mogą mieć poczucie, że mogą mieć nad nimi władzę i reakcja otoczenia będzie żadna albo przynajmniej słabsza niż gdyby pobili np. szefa w pracy czy obcego człowieka na ulicy. Tu mogą liczyć na milczenie ofiary, niewielką liczbę świadków lub ich brak – bo najczęściej odbywa się to w domu, a sąsiedzi, nawet jeśli coś słyszą, to nie chcą się angażować w pomoc – opowiada Urszula Nowakowska.

Jak nie stać się ofiarą przemocy

Eksperci zalecają zasadę „Zero tolerancji”, czyli szukać pomocy już po jednym akcie agresji, nie dając się w ten sposób zastraszyć i nie doprowadzić do eskalacji przemocy. Warto szukać w swoim otoczeniu wsparcia i osób, które wysłuchają i uwierzą.

Najskuteczniejsza profilaktyka zaczyna się jednak w dzieciństwie.

– Bardzo ważne jest budowanie w dziecku poczucia własnej wewnętrznej wartości i zapewnienie mu bezpiecznego środowiska. Jeśli ono wie, że jest ważne, bo po prostu jest, a nie tylko dlatego, że spełnia pewne oczekiwania, przynosi piątki czy odnosi sukcesy w jakiejś dziedzinie, to w dużej mierze będzie budowało poczucie własnej wartości. Chodzi o wspieranie rozwoju dziecka. Wówczas spełnianie oczekiwań i dorastanie jest czymś bezpiecznym, a nie budzącym lęk i niepokój przed karą. Sytuacja, w której dziecko wie, że może zawsze liczyć na dorosłych, najbliższych, daje podłoże do poczucia bezpieczeństwa w późniejszych bliskich relacjach lub szukania pomocy, jeśli dzieje się coś nie tak – podkreśla Małgorzata Kowalczyk.

Ubolewa, że współczesne czasy nie sprzyjają tworzeniu takiej relacji z dzieckiem, w której jest czas spokojną rozmowę, analizowanie trudności i uczuć dziecka, tłumaczenie różnych rozwiązań, by uczyło się podejmowania własnych świadomych decyzji.

– W rodzinach, gdzie występuje problem przemocy i uzależnienia jest to szczególnie trudne, bo może nie być na to przestrzeni, trzeba się nadmiernie dostosować by przetrwać – to kształtuje pewnego rodzaju zależność emocjonalną, która sprzyja tkwieniu w cyklach przemocy – mówi psychoterapeutka.

Podkreśla, że osoba o spójnym wewnętrznym poczuciu wartości, nawet jeśli ulegnie przemocy, z większą łatwością będzie w stanie z niej wyjść.

Pierwsze sygnały przemocy

Wiele kobiet ma problem z dostrzeżeniem pierwszych oznak przemocy. To niekoniecznie musi być przemoc fizyczna.

– Kobieta może być najpierw nękana psychiczne. Czasem może to przyjąć formę nadmiernej opiekuńczości. Często kobiety są izolowane od innych, partnerzy w różny sposób zabraniają kontaktów z przyjaciółmi, znajomymi, a nawet utrudniają kontakty z rodziną, nie chcąc, by ktokolwiek udzielał jej rad, czy wtrącał się w ich związek. Wielu takich mężczyzn ma skłonności do tego, by przechodzić do przemocy fizycznej, kiedy kobieta zaczyna wyłamywać się z tego układu – przestrzega Urszula Nowakowska.

Gdzie szukać wsparcia

Wsparcia należy poszukać zarówno wtedy, gdy doświadczyło się przemocy, jak i wtedy, gdy jest się jej świadkiem lub się ją podejrzewa.

Przydatne telefony i miejsca:

– Ośrodek Pomocy Społecznej – znajduje się w każdej gminie

– Policja – 997 lub 112

– Prokuratura

– Telefon wsparcia dla osób w kryzysie psychicznym 800 70 2222 (czynny całą dobę siedem dni w tygodniu)

– Niebieska Linia: 22 668-70-00 (czynna codziennie w godz. 12.00-18.00)

Justyna Wojteczek, Monika Wysocka (zdrowie.pap.pl)

Źródła:

P. Gałecki, A. Szulc: Psychiatria, wyd. Edra Urban&Partner 2018

Informacje ze strony Funduszu Sprawiedliwości

Publikacje Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości

Strona Komendy Głównej Policji

Related ItemskobietyPolecaneprzemocprzemoc w związkuprzemocowe związkizwiązki
Warto przeczytać
22 lutego 2022
Dagna.Starowieyska

Specjalistka od kreowania wizerunku, a w wolnych chwilach zapalona dziennikarka, która dba o to, żeby w dziale „IKONY” pojawiały się fascynujące i inspirujące historie.

Related ItemskobietyPolecaneprzemocprzemoc w związkuprzemocowe związkizwiązki

More in Warto przeczytać

Depositphotos 24644669 original

Boli, więc żyjesz? Tak nie musi być!

Magda Dzik-Kordas16 czerwca 2025
Read More
ikona1234praca komputer

Pole elektromagnetyczne bez wpływu na samopoczucie

Sylwia Cukierska14 czerwca 2025
Read More
ekologia

Czy zawróciliśmy na drodze do Zielonego Społeczeństwa?

Dagna.Starowieyska12 czerwca 2025
Read More
gimnastyka w biurze

Kiedy dojrzewanie zaczyna się za szybko

Edyta Nowicka9 czerwca 2025
Read More
facebook tabletki

Problem nastoletniej przemocy w social mediach

Julia Nieznalska7 czerwca 2025
Read More
psiak i dziecko

Dawkuj dziecku urządzenia cyfrowe!

Kalina Samek6 czerwca 2025
Read More
GMLifestyle13

Bezpieczny powrót do domu

Ela Prochowicz4 czerwca 2025
Read More
naukowczyni

Przestrzeń dla debaty nad etyką w technologii

Dagna.Starowieyska31 maja 2025
Read More
wlosypolecie123

Pijawki lekarskie – dawna metoda stosowana i dziś

Karol Pisarski26 maja 2025
Read More
Scroll for more
Tap

Polecane

  • ikona1234praca7
    Cyberbezpieczeństwo na rynku pracy
    W praktyce17 maja 2025
  • B01A9601 poziom
    Szczerość w komunikacji to klucz do sukcesu!
    W praktyce8 maja 2025
  • kobieta sukcesu w biznesie
    Spółka czy jednoosobowa działalność? Co wybrać?
    W praktyce8 maja 2025

Facebook

Copyright © 2015 PressFactory Sp. z o.o., Stworzone przez G-marketing Regulamin

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem Dowiedz się więcej
Prywatność i polityka ciasteczek

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT
Go to mobile version