Pomimo całorocznej dostępności warzyw i owoców, nowalijki wciąż funkcjonują, jako coś innego, wyjątkowego, na co się czeka. Nowalijki wywołują mnóstwo pozytywnych skojarzeń. Kojarzą się z dzieciństwem, wiosną, świeżością. Ważne, żeby były polskie i najlepiej uprawiane w gruncie. Urozmaicają nasze posiłki i zaspokajają tęsknotę za czymś świeżym. Stanową pokusę, której wiosną warto się oprzeć – to ocena ekspertów „Narodowych badań konsumpcji warzyw i owoców”.
Nowalijki kojarzą się prawie wyłącznie pozytywnie. Najczęstszym skojarzeniem jest świeżość i związane z tym zieleń, nasycone barwy, a także wiosna i natura. Często pojawiającym się skojarzeniem jest dzieciństwo. Badani mówili o jedzeniu nowalijek w dzieciństwie, nowalijkach z ogrodu babci itp. Z tym skojarzeniem łączą się takie asocjacje, jak rodzina, wieś, czy święta wielkanocne (jest to moment, kiedy zawsze nowalijki pojawiają się na stole). Jedyne negatywne skojarzenie dotyczyło nieufności, co do ich jakości. Wśród wartościowych skojarzeń pojawiły się też zdrowie i lekkość.
– Nowalijki kupowane i jedzone są pod wpływem impulsu, kiedy ma się na nie ochotę. Część badanych poszukuje nowalijek jak najbardziej naturalnych, przypominających smakiem te, które zapamiętali z dzieciństwa (bardziej intensywnych niż dostępne obecnie). Ulubione nowalijki to rzodkiewki, sałata, szczypiorek, młoda kapusta, koperek, a z owoców truskawki – ulubione owoce Polaków – mówi Agata Zadrożna, ekspert Kantar.
W codziennej diecie muszą się znaleźć owoce i warzywa o różnych kolorach i teksturach, które są bogate w mikroelementy, włókno i cząstki fitochemiczne. Bogactwo witamin, minerałów a także polifenoli stanowi o działaniu zdrowotnym diety. Polifenole to związki fitochemiczne obecne w roślinach (głównie w skórce, pestkach). Mają działanie przeciwzapalne, biorąc udział w bezpośrednim „zmiataniu” wolnych rodników tlenowych jak i indukcji ekspresji enzymów antyoksydacyjnych. Wśród produktów spożywczych o najwyższym stężeniu przeciwutleniaczy znajdują się owoce i warzywa. W rankingu na szczycie listy są truskawki, maliny, jeżyny, żurawina, wszystkie jagodowe. Polifenole (oprócz działania przeciwzapalnego) także przyczyniają się do stymulacji wzrostu pożytecznych bakterii (Lactobacilli i Bifidobacteria) w jelicie grubym oraz do hamowania rozrostu patogennych bakterii, wywierając działanie podobne do prebiotyków
– komentuje prof. Ewa Stachowska, specjalistka z dziedziny żywienia człowieka, dietetyki, nutrigenomiki oraz nutrigenetyki, kieruje Zakładem Biochemii i Żywienia Człowieka Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Co wiosną sprzyja jedzeniu warzyw i owoców?
Każda wyprodukowana w Polsce jagoda ma do zaoferowania konsumentowi specyficzne właściwości wpływające pozytywnie na jego kondycję, urodę czy też samopoczucie. Na przykład bogactwo polifenoli działających między innymi odmładzająco, czy też wpływających pozytywnie na nasz wzrok. Idealnym przykładem jest znana od wieków w Polsce malina działająca przeciwstarzeniowo, przyśpieszająca przemianę materii, czy przeciwbólowo oraz przeciwgorączkowo. Warto poznawać polskie superowoce i rozsmakowywać się w ich świeżości przez prawie siedem miesięcy w roku
– powiedział dr Paweł Krawiec, jagodowy sadownik – produkuje maliny, borówki, aronię, truskawki – przez wiele lat pracownik naukowy Katedry Sadownictwa i Szkółkarstwa Wydziału Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu Uniwersytetu Lubelskiego.
Kupowanie nowalijek
Część osób kupuje nowalijki w markecie (lub innym większym sklepie), bo jest to wygodne. Nowalijki w marketach kupują częściej osoby, które ogólnie jedzą mało warzyw i owoców.
– Nowalijki to radość życia i polskość. Urozmaicają posiłki i zaspokajają tęsknotę za czymś świeżym. Stanową pokusę, której wiosną trudno się oprzeć. Dla nas są także okazją do pokazania się konsumentom. Potrzebujemy komunikacji, sądzę, że nawet dialogu, po to by wspólnie kształtować ofertę na kolejne lata. Nie ma odporności bez uważności, bez choćby refleksji na temat tego co jemy, skąd to pochodzi, jak jest uprawiane i kto to uprawia – podsumowuje Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.
Facebook
RSS