
Szósty zmysł istnieje naprawdę i nie jest wymysłem paranormalnym. Nie ma nic paranormalnego w tym, że we śnie przyjdzie nam do głowy rozwiązanie trudnego problemu lub zaczniemy przeczuwać mające nadejść niebezpieczeństwo
Intuicja bardzo często odbierana jest jako coś paranormalnego. Istnieje jednak grupa psychologów, wśród nich jest Agata Sobków, którzy uważają, że da się to wszystko zmierzyć metodami naukowymi. Według Agaty Sobków intuicją można nazwać zdolność umysłu do nieświadomego, spontanicznego uczenia się różnych wzorców, schematów, które występują w otoczeniu. Uczymy się pewnych zależności, a potem zupełnie nieświadomie jesteśmy w stanie ją wykorzystać.
Przeczucia i intuicja na tyle zainteresowały Agatę Sobków, że postanowiła przyjrzeć się im bliżej. Jej badania wykazały, że nie istnieje związek między intuicją a płcią. Kobieca intuicja nie jest więc w jakikolwiek sposób trafniejsza niż intuicja męska. Psycholog zaobserwowała jednak, że w jej kolejnym badaniu intuicji – w tzw. teście odległych skojarzeń – była pewna grupa osób, która wykazywała się większą intuicją. Były to osoby, które można określić mianem „otwartych” – a więc lubiące nowe wyzwania i niejednoznaczności, niedogmatyczne, chętne do zdobywania wiedzy.
Kiedy rozwiązujemy jakiś problem, w umyśle spontanicznie aktywują się tzw. sieci semantyczne, konstrukty, które łączą różne pojęcia (np. kiedy pomyślimy słowo „ławka”, mogą się z nią skojarzyć inne wyrazy np. „szkoła” czy „tablica”. To właśnie fragment pewnej sieci semantycznej). Takie sieci aktywować się mogą nawet wtedy, kiedy wydaje nam się, że wcale się nad danym problemem nie zastanawiamy. Mózg może więc przeszukiwać i łączyć różne sieci „w tle”, poza udziałem świadomości. Zdarza się, że mózg takie rozwiązanie znajdzie, ale musi ono się jeszcze przedostać do świadomości. Sobków podaje przykład sytuacji, kiedy wydaje nam się, że mamy rozwiązanie na końcu języka. To właśnie znak, że nasz mózg już zna odpowiedź, ale my jeszcze nie.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Facebook
RSS