Zastanawiałeś się już kiedyś, co dzieje się z danymi, które przekazałeś konkretnej organizacji? Po pewnym czasie muszą one zostać usunięte. Czy można je jednak usunąć całkowicie? Jak to zrobić, aby nie został po nich żaden ślad
Organizacje upoważnione do przetwarzania danych są zobowiązane prawnie do tego, aby nieodwracalnie usuwać dane z elektronicznych nośników. Specjaliści twierdzą, że formatowanie dysków nie daje jednak stuprocentowej pewności, że zapisanych danych nie można odzyskać.
Naukowcy pracują nad tym, aby stworzyć metodę, która pozwoli usunąć dane z nośników elektronicznych raz na zawsze. Działające w łódzkim Technoparku certyfikowane laboratorium firmy Ensalta opracowało taką właśnie autorską technikę niszczenia danych. Proces niszczenia odbywa się przy zaostrzonych procedurach bezpieczeństwa. Dyski z danymi z instytucji do laboratorium są przewożone w specjalnych zaplombowanych pojemnikach, transport jest monitorowany, a do laboratorium mogą wejść tylko osoby po autoryzacji linii papilarnych.
Utarło się już, że w naszym kraju większość tego typu danych, a więc listy klientów instytucji, płac pracowników, numery kart płatniczych, faktury, czy też poufne dane instytucji państwowych i firm przechowywanych jest na nośnikach elektronicznych – przede wszystkim na twardych dyskach. Zgodnie z prawem, w ostatnim procesie przetwarzania danych powinny one zostać usunięte z dysków lub innych nośników w sposób, który uniemożliwia ich odtworzenie. Przepisy nie wskazują metody niszczenia danych, ale nakazują ich usunięcie w sposób nieodwracalny.
Najnowszy wynalazek służący do niszczenia danych stosuje trzy procesy: jedno-, dwu- lub trzyetapowe. Wszystko zależy tu od tego, na ile dane są poufne. W pierwszym etapie odbywa się niszczenie systemowe dysku, który często stosowany jest kiedy firmy chcą nieodwracalnie usunąć dane, ale nadal chcą wykorzystywać twarde dyski w innych komputerach. Drugi etap to demagnetyzacja dysków w urządzeniu, które służy do trwałego niszczenia danych z nośników magnetycznych. Urządzenie generuje prąd o wysokim natężeniu, który jest przepuszczany przez cewkę znajdującą się w otoczeniu dysku i wytwarzane w ten sposób silne pole elektromagnetyczne niszczy dysk.
Co wyróżnia ten projekt od innych? Przede wszystkim to, że całość jest monitorowana kamerą o wysokiej rozdzielczości, a to z kolei pozwala bez problemu ustalić wszystkie szczegóły dotyczące niszczenia dysku, m.in. to, kiedy nastąpiło jego zniszczenie. Dodatkowo zamontowany jest również czujnik, który alarmuje, jeśli okaże się, że pole zniszczeń było wystarczające czy też nie. Ostatnim elementem całego procesu jest fizyczne niszczenie zdemagnetyzowanych już nośników za pomocą niszczarki, która zgniata powierzchnię dysku, niszcząc talerz dyskowy.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Facebook
RSS