• Kobiety Biznesu
  • Kobiety Showbiznesu
  • Ikony
  • Warto odwiedzić
  • Warto mieć
  • Biznes
  • Newsy
  • Kontakt
  • Regulamin
Sukces jest kobietą!
  • Kobiety
    • Nikola Graf: Innowacyjność to moje motto!
    • Joanna Tynor dołączyła do kampanii #KobietyWGrze!
    • Sylwia Jędrzejewska: Sztuka jest Kobietą
    • Monika Grzęda: Twardo stąpamy nawet po błocie!
    • Wioletta Flach: Woda to nasze życie!
    • Kobiety Showbiznesu
    • Kobiety Biznesu
    • Ikony
  • Biznes
    • Czy branżę IT czeka kryzys?
    • Cyberbezpieczeństwo na rynku pracy
    • Emilia Bartosiewicz-Brożyna: Polki współpracują!
    • Przedsiębiorczynie współpracują!
    • Aleksandra Bacańska: „You don’t ask, you don’t get”
    • W teorii
    • W praktyce
  • Dla Ciebie
    • Słabe narkotyki? Nie istnieją!
    • Polacy (nie) dbają o środowisko?
    • Jak rozpoznać depresję u nastolatka
    • Pandemia rozleniwiła naszą odporność
    • Fatalne skutki zażywania narkotyków
    • Moda
    • Design
    • Zdrowie
    • Uroda
  • Warto
    • Kiedy dojrzewanie zaczyna się za szybko
    • Problem nastoletniej przemocy w social mediach
    • Dawkuj dziecku urządzenia cyfrowe!
    • Lemon Resort Spa dołącza do SUKCES JEST KOBIETĄ!
    • Julia Fiedorczuk: Dom Oriona
    • Warto mieć
    • Warto odwiedzić
    • Warto przeczytać
  • Newsy
    • B!WELL WOMEN: Konwent na rzecz rozwoju Kobiet!
    • Położna na medal o porodach domowych
    • Jak wygląda szkoła marzeń?
    • Szczyt pewności siebie w KLIFie
    • 20 urodziny Fundacji Mam Marzenie!
    • Wydarzenia
    • Ciekawostki
  • Więcej
    • Kontakt
    • Regulamin
  • Facebook

  • RSS

Warto odwiedzić

Obrazy Wietnamu i Laosu

Obrazy Wietnamu i Laosu
Ela Prochowicz
24 grudnia 2016

Robię remanent. Liczę członki, żebra i stawy. Prawa noga uwięziona pod skuterem, brak tchu, żebra bardzo bolą. Cała jestem pokryta warstwą piachu i kamyków. Wszystko w odległości 200 km od najbliższego miasta – Tha Khek w Laosie. Natalia Gartman pisze o azjatyckim końcu świata

Właściwie tylko przypadkiem wylądowaliśmy w Laosie i jeszcze bardziej przypadkiem zdecydowaliśmy się robić Tha Khek Loop. Właściwie byliśmy w Wietnamie, w drodze do Ban Rum – miasteczka wśród dżungli otaczającej Ho Chi Minh Highway, istniejącego tylko na naszej mapie. A cała seria przypadków i spontanicznych decyzji prowadząca nas do tego miejsca zaczęła się w Hanoi.

 Wietnamski Paryż

Hanoi jest dobrym wstępem do południowej Azji i do Wietnamu szczególnie zimą. Temperatury wahają się w dzień między 14 a 20 stopniami Celsjusza. Słońce rzadko wychyla się zza chmur, ale właściwie nie pada. To łagodne przejście z naszej zimy do tropików. W sercu tego bardzo azjatyckiego miasta bije europejskość. To jedno z niewielu miejsc, gdzie francuskość zaraziła Wietnamczyków. Aleje na południu miasta, wzdłuż których, jedna obok drugiej, położone są „Ca Phe –iarnie”, maleńkie restauracyjki na placu wokół katedry czy uliczki na półwyspie nad jeziorem białego jedwabiu (Ho Truc Bach), to wietnamska wersja Paryża. Wietnamska, to znaczy stoliki i krzesła, wyglądają jak z działu dziecięcych mebelków, wietnamska to znaczy ze zrujnowanych domów przy pomocy plastikowej płachty zrobione są restauracje, a między willą a drewnianą szopą jest świątynia. Wietnamska, bo wieczorem na ulicy płoną sztuczne pieniądze, a dym kadzidełek miesza się z dymem z malutkich grilli, które za 1,5 dolara można kupić w sklepie z „blaszanym wszystkim możliwym”.

W Hanoi za jednym rogiem jest Paryż, a za drugim – Morze Śródziemne. Warto jest oddalić się trochę od turystycznego centrum wokół jeziora Oddanego Miecza (Hoam Kiem) i spróbować jedzenia w jednej z niezliczonych ulicznych restauracji. Czasami jest to pięć maleńkich krzesełek wokół pani, która robi fantastyczne świeże summerrolki (kawałki mięsa, sałata, warzywa, makaron ryżowy, orzeszki zawinięte w papier ryżowy podawane z sosem), albo spróbować ryby smażonej z koperkiem, która jest w Hanoi specjalnością. „Pho” to wietnamski klasyk, dostępny na każdym rogu bulion z makaronem ryżowym, mięsem i ziołami, podawany z limetką, sałatą świeżymi ziołami i papryczkami. Dla bardziej zaawansowanych są pyszne zupy z podrobami i zżelowaną krwią pokrojoną w kostkę oraz (trochę mniej pyszne jak na mój gust, ale kulinarny obowiązek smakosza) kleiki ryżowe ze świńskimi nóżkami i podrobami. Specjałem, którego nie zdecydowałam się spróbować są gotowane jajka z pisklętami w środku.

Jeżeli chodzi o zakupy – poza niezmierzonymi ilościami kiczowatych suwenirów, można tu kupić „adidasy”, trampki, przydatne jedwabne śpiwory (w razie gdyby pensjonatowa pościel była wątpliwej czystości), okulary oraz kurtki North Face. Typowym pamiątkami są różne wyroby zainspirowane twórczością mniejszości etnicznych lub drewniane lalki podobne do tych używanych w „Water Puppet” (oryginalny wietnamski teatr, który dzięki turystom przeżywa swój renesans, gdzie na zalanej wodą scenie poruszają się wielkie drewniane kukiełki w rytm ludowej muzyki).

Hanoi jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych miast. Na ogół szwendaliśmy się cały dzień, co jakiś czas zatrzymując się, żeby coś przekąsić albo żeby napić się fantastycznej wietnamskiej kawy. Za każdym razem kiedy przypadkiem trafialiśmy na muzeum lub pagodę odbywało się krótkie zwiedzanie. Warto zobaczyć Muzeum Sztuki koło Świątyni Literatury (szczególnie obrazy malowane laką) oraz skansen pokazujący różne formy wiejskiej architektury. Jeżeli dzień był bardzo długi to czasami kończyłam go masażem zmęczonych stóp albo, po prostu, hanojskim piwem.

Plaże królewskich żon

Temperatury, jak to o tej porze roku bywa, zaczęły spadać i postanowiliśmy uciec na południe. Wietnam jest długi i wąski; zarówno na wschodzie, jaki i na południu leży nad morzem. Jedną z najpopularniejszych nadmorskich miejscowości jest Nha Trang – brzydkie miasto pełne turystów położone nad piękną, długą plażą. Ilość zagranicznych gości sprawia, że ciężko tu o prawdziwie dobre wietnamskie jedzenie. Plaża jest tak ogromna, że mimo wszystko, w dużej mierze pozostaje niezapełniona.

Poza centrum udało nam się odkryć fantastyczną wietnamską „Ca Phe-iarnie”. Wietnam jest jednym z najważniejszych eksporterów kawy (przede wszystkim typu „robusta”). Tutejsza kawa jest bardzo mocna, czarna, słodzona lub ze słodkim mlekiem skondensowanym, gorąca lub wylana na lód, grzeje lub chłodzi, ale w każdym wypadku stawia na nogi.

Dla stęsknionych trochę mniej turystycznych miejsc z Nha Trang można w około pięć godzin dotrzeć do Qui Nhon. Miasto rozlane wzdłuż plaży wydawało się być opustoszałe. Szeroka dwupasmowa aleja, parę hoteli – molochów, żadnych restauracji, żadnego życia. Po dwóch godzinach szukania wylądowaliśmy tuż przy dworcu autobusowym. Jasny pokoik z oknami na dwie strony świata z łazienką i balkonem za 10 dolarów. Zamiast następnego dnia ruszać dalej zostaliśmy kolejne trzy dni.

laoskolaz

Related Itemshoam kiemjezioro oddanego mieczalaosTha Khek Laoswietnam
Warto odwiedzić
24 grudnia 2016
Ela Prochowicz

Trzyma rękę na pulsie najciekawszych wydarzeń w Polsce i za granicą, śledzi ciekawostki ze świata nauki i przekłada je na język zrozumiały dla każdego z nas.

Related Itemshoam kiemjezioro oddanego mieczalaosTha Khek Laoswietnam

More in Warto odwiedzić

Lemon Resort Spa dołącza do SUKCES JEST KOBIETĄ!

Karolina Nowakowska5 czerwca 2023
Read More

Lawendowe Termy zapraszają na majówkę!

Michal Karas18 kwietnia 2023
Read More

Białowieża budzi się po zimie! I zaprasza!

Ela Prochowicz12 kwietnia 2023
Read More

Dlaczego Polacy pokochali mini zoo?

Michal Karas20 marca 2023
Read More

Lawendowe Termy zapraszają na Dzień Kobiet!

Zofia Kicińska5 marca 2023
Read More

Wzrusz moje serce w Teatrze Ateneum

Aneta Zadroga24 lutego 2023
Read More

Nowe inicjatywy w BusinessWell!

Michal Karas14 lutego 2023
Read More

Walentynkowy Weekend w Białowieży

Zofia Kicińska10 lutego 2023
Read More

Pomysły na Walentynki? Mortęgi zapraszają!

Karolina Nowakowska7 lutego 2023
Read More
Scroll for more
Tap

Polecane

  • Czy branżę IT czeka kryzys?
    W praktyce5 czerwca 2023
  • Cyberbezpieczeństwo na rynku pracy
    W praktyce27 maja 2023
  • Emilia Bartosiewicz-Brożyna: Polki współpracują!
    W praktyce18 maja 2023

Facebook

Copyright © 2015 PressFactory Sp. z o.o., Stworzone przez G-marketing Regulamin

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem Dowiedz się więcej
Prywatność i polityka ciasteczek

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT