• Kobiety Biznesu
  • Kobiety Showbiznesu
  • Ikony
  • Warto odwiedzić
  • Warto mieć
  • Biznes
  • Newsy
  • Kontakt
  • Regulamin
Sukces jest kobietą!
  • Kobiety
    • 101 lat temu rodziła się Michalina Wisłocka, autorka „Sztuki kochania”
    • Dr Karolina Mikulska-Rumińska z międzynarodową nagrodą naukową!
    • WHITE ALICE: Sztuka to oręż w walce!
    • Małgorzata Kulis: Sukces to dziedzina zespołowa!
    • Katarzyna Paskuda: Świat malowany obiektywem
    • Kobiety Showbiznesu
    • Kobiety Biznesu
    • Ikony
  • Biznes
    • Kariera dla kobiet ważniejsza niż dla mężczyzn
    • Zakładanie sklepu internetowego – pamiętaj o tych rzeczach
    • Monika Chajęcka: Do firm mówię językiem korzyści
    • Grzegorz Gajda: Profesjonalizm przede wszystkim!
    • Baker Tilly Legal Poland w projekcie „Łączy nas Biznes!”
    • W teorii
    • W praktyce
  • Dla Ciebie
    • Borelioza – fakty i mity
    • Palenie w cukrzycy pogarsza sytuację chorego
    • Kto powinien poważnie obawiać się upałów?
    • Jak zadbać nawet o najbardziej wymagające tkaniny?
    • Dolar na profilaktykę zwraca się po 10 latach 5-krotnie
    • Moda
    • Design
    • Zdrowie
    • Uroda
  • Warto
    • Uzależnienia behawioralne i co im sprzyja?
    • Osoba z bulimią potrzebuje wsparcia żeby się wyleczyć
    • Nie lekceważ infekcji intymnych!
    • Isola Bella - rajska plaża w Taorminie
      La Dolce Vita: Isola Bella, perła w koronie Taorminy
    • Ziemia pod plastikiem – potrzebne głębokie zmiany
    • Warto mieć
    • Warto odwiedzić
    • Warto przeczytać
  • Newsy
    • „A jednak życie” – wystawa Wojciecha Cieśniewskiego w 80. rocznicę zagłady otwockich Żydów
    • Czy bonusy bukmacherskie online to dobry sposób na zarabianie w Internecie?
    • Jak stres wpływa na serce i co z tym robić
    • Co warto wiedzieć na temat tzw. „superżywności”
    • Cohousing trendem na starość millenialsów?
    • Wydarzenia
    • Ciekawostki
  • Więcej
    • Kontakt
    • Regulamin
  • Facebook

  • RSS

Kobiety Showbiznesu

Izabela Kopeć: Być częścią muzyki

Izabela Kopeć: Być częścią muzyki
Łukasz Kędzior
11 maja 2015

W zaciszu przytulnej kawiarenki w Wilanowie spotykam się z polską mezzosopranistką oraz jedną z najważniejszych polskich przedstawicielek nurtu classical – crossover. Przy gorącej filiżance herbaty z imbirem opowiada mi o swojej muzyce, jej wrażliwości i o tym, że jest kobietą spełnioną. Jaka jest Izabela Kopeć?

Czym jest dla pani śpiew?

Izabela Kopeć, mezzosopranistka: Śpiew jest pasją, miłością, sposobem na wyrażenie siebie, a także na życie! To nie tylko wyśpiewywanie poszczególnych nut z pięciolinii. To bycie częścią muzyki. Splatanie z nią wszystkich przeżyć i emocji, wrażliwości. Śpiew to dla mnie magia i przeżycie metafizyczne.

Kiedy pojawiła się myśl – będę śpiewaczką?

Nawet kiedy jeszcze tego nie wiedziałam, już czułam, że będę śpiewać. Rodzice opowiadali mi, że zajmowałam się tym całymi dniami już jako trzyletnia dziewczynka. Później kończyłam szkoły muzyczne (podstawową, średnią), śpiewałam w chórze jako solistka no i oczywiście ukończyłam Akademię Muzyczną. Mam za sobą kilkanaście lat gruntownej edukacji muzycznej, można więc powiedzieć, że od początku wiedziałam, że będę śpiewaczką.

Skąd pomysł na dość nietypowy rodzaj muzyki, classical crossover?

Jestem niespokojnym duchem. Nie czułabym się spełniona, śpiewając tylko na deskach opery. Muzyk kształcony na wydziale wokalnym akademii muzycznej nie musi być śpiewakiem operowym. To tylko jedna z wielu możliwych karier. Można po tych studiach śpiewać oratoria, muzykę dawną czy lirykę wokalną itd. Dla mnie ważne było, by nie tylko odtwarzać, ale też tworzyć. By móc w sposób twórczy mieszać różnego rodzaju gatunki muzyki i wydobywać nowe brzmienia. Zaczęłam to robić intuicyjnie, od razu po studiach. Dziś już wiadomo, że taka twórczość ma swoją nazwę w świecie – classical crossover. Crossoverowym projektem można nazwać moją najnowszą płytę pt. „Piazzolla, show me your tango“. Astor Piazzolla, kompozytor pięknych pieśni tango nuevo, to muzyk klasyczny. Ale samo tango typową klasyką nie jest. Piazzolla, zachwycony jazzem, łączył w swych kompozycjach różne gatunki. Ja tangowo-jazzowe utwory połączyłam z mezzosopranowym wokalem. Mam nadzieję, że ciekawie.

Jest pani świadomą i w pewnym sensie odważną artystką kierując się na taki nurt muzyczny?

Od wielu lat płynę pod nurt. Nigdy nie chodziłam na kompromisy z trendami. Nie staram się schlebiać niczyim gustom, ale nie silę się też na pełnienie roli muzycznego edukatora. Staram się robić to, co lubię w kręgu sympatyków, którzy czują podobnie. Classical – crossover to dla mnie osobista droga artystycznej wypowiedzi. Jest mi na niej bardzo dobrze.

Czy usłyszała pani, ze swoim głosem leczy chore, strapione dusze?

Zdarza się, że po koncertach podchodzą do mnie ludzie, którzy mówią, że dźwięki coś w nich odblokowały. Takie opinie zawsze mnie poruszają. Jestem dumna, kiedy mogę wyrwać słuchaczy z ich codzienności i przenieść w świat piękna. Jestem producentem moich koncertów, więc oprócz samych dźwięków, tworzę pewien klimat tych spotkań. Myślę, że muzyka powinna poruszać nasze wrażliwości, serca. Jeśli dotyka tylko umysłu, to nie wystarcza. Szkoda by było sztukę postrzegać tylko w sposób intelektualny.

Czy po wyjściu ze studia nagraniowego, zdarza się tak, że w pełni nie jest pani usatysfakcjonowana utworem? Zastanawiając się tym samym nad ewentualnym ulepszeniem, udoskonaleniem?

Na płycie pt. “Piazzolla. Show Me Your Tango” większość utworów została zarejestrowana “na setkę”. Czyli bez cięć, ulepszeń i powtórzeń. Nagrywaliśmy każdą pieśń najwyżej dwa razy i wybieraliśmy najlepszą wersję. Jeśli chodzi o poprzednie płyty, bywało różnie, w zależności od tego, ile na daną produkcję mieliśmy czasu. Jeśli w moich wykonaniach mam ochotę coś zmieniać, zwykle taka refleksja przychodzi, gdy płyta już jest na rynku. Od jej nagrania mija kilkanaście miesięcy, więc ja mam już w sobie inne emocje, za sobą kolejne doświadczenia, a przed sobą inne wyzwania. Zmienia mi się percepcja, więc czasem mam ochotę wrócić do utworu i zinterpretować go jeszcze raz.

Mam wrażenie, że drzemie w pani dwoista artystyczna natura – z jednej strony wykonuje pani czystą klasykę, z drugiej dzieli się nutami house. Z czego to wynika?

Skąd bierze się mój niespokojny duch? Wydaje mi się, że po prostu rodzimy się z pewnymi cechami. Może znak zodiaku ma tu jakieś znaczenie? Jestem spod Ryb. Ryby są dwie. Jedna płynie w lewo, druga w prawo. Ja też mam w sobie tę dwoistość. Z jednej strony jestem przywiązana do pewnych zasad: jeśli chce się coś robić, nie wystarczy mówić, że ma się talent. Trzeba zdobyć gruntowne wykształcenie. Uczyć się i pracować. Z drugiej strony lubię zasady łamać. Arie operowe nie muszą być śpiewane w koturnowych warunkach. Można je przenieść do dobrego klubu, miksując z nowoczesną muzyką czy też na inne sale koncertowe. Lubię ten flirt.

Jest pani wobec siebie krytyczna?

Jestem, ale też bardzo lubię siebie. Cieszę się, że mam wokół siebie ludzi, którzy potrafią zarówno mnie wspierać jak i skrytykować. I że jest to krytyka konstruktywna, bo tylko taka niesie ze sobą wartość.

A propos złośliwości, czy kiedykolwiek pani jej doświadczyła?

Nigdy nie słyszałam złośliwości ze środowiska twórców, krytyków i osób, które zajmują się sztuką i szeroko rozumianą kulturą. Jeśli coś takiego do mnie dociera, to tylko czasem, na internetowych forach. Niespecjalnie się tym przejmuję, bo krytyki konstruktywnej próżno tam szukać, a różne złośliwości są po prostu przejawem frustracji, smutku i nieuzasadnionej zazdrości autorów. Myślę, że takim anonimowym “haterom” należy wybaczyć.

Czy zawsze realizuje pani pomysły, te które pojawiają się w głowie?

Na to nie starczyłoby mi czasu. Jestem wciąż nienasycona i codziennie mam pomysły na nowe przedsięwzięcia. Staram się je notować. A potem siadam z moimi współpracownikami i decydujemy, co realizujemy, a co dostaje niższy priorytet. Kiedy już podejmiemy decyzję, że coś będziemy robić – na przykład nagrywać płytę z tango nuevo – dopinamy projekt do końca, niezależnie ile przeciwności pojawi się na drodze. W życiu ważna jest dla mnie konsekwencja.

Jest pani kobietą spełnioną?

Tak. Ale nie jest to stan dany. Raczej czuję, że spełniam się każdego dnia, od nowa. Nie tylko jako muzyk. Również jako matka i kobieta. Wciąż stawiam sobie cele, a wielkim wsparciem w dążeniu do nich jest dla mnie mój syn, Oskar.

Czy syn wiąże swoją przyszłość z muzyką?

Oskar ma genialny słuch, poczucie rytmu i myślę, że mógłby zostać świetnym realizatrem dźwięku, ale muzyka to tylko jego hobby. Do niedawna wiele pracy wkładał w sport – grał w drużynie piłkarskiej. Teraz kończy liceum i zastanawia się nad tym, jakie wybrać studia.

Czego pani życzyć?

Bogatej weny twórczej , życzliwych ludzi wokół siebie i dobrej pogody.

Dobrej pogody ducha?

Tę mam w sobie zawsze. Chodzi mi raczej o warunki atmosferyczne. Jestem ciepłolubna a słońce jest również moją inspiracją!

Rozmawiała: Patrycja Kubiak

Related Items
Kobiety Showbiznesu
11 maja 2015
Łukasz Kędzior

Redaktor działu „GWIAZDY”, zafascynowany showbiznesem oraz mediami lifestyle’owymi. Trzyma rękę na pulsie towarzyskich nowinek.

Related Items

More in Kobiety Showbiznesu

WHITE ALICE: Sztuka to oręż w walce!

Dagna.Starowieyska28 czerwca 2022
Read More

Katarzyna Paskuda: Świat malowany obiektywem

Dagna.Starowieyska26 maja 2022
Read More

Alona Zozulia: Pomaganie przez sztukę

Michal Karas20 maja 2022
Read More

Anna Zalewska: Inspiracją może być wszystko

Karolina Nowakowska16 maja 2022
Read More

Nancy Levin: Silna i wrażliwa

Dagna.Starowieyska12 kwietnia 2022
Read More

Holly Whitaker: Jak trzeźwiałam

Julia Nieznalska3 lutego 2022
Read More

„La Dolce Vita”: Maria Magdalena Milczarek

Sylwia Cukierska21 grudnia 2021
Read More

„Złoto Renu”: pierwsza opera Eweliny Marciniak

Michal Karas11 grudnia 2021
Read More

Olga Tokarczuk ma „swoją” planetoidę

Michal Karas8 sierpnia 2021
Read More
Scroll for more
Tap

Polecane

  • Kariera dla kobiet ważniejsza niż dla mężczyzn
    W praktyce5 sierpnia 2022
  • Zakładanie sklepu internetowego – pamiętaj o tych rzeczach
    W praktyce1 sierpnia 2022
  • Monika Chajęcka: Do firm mówię językiem korzyści
    W praktyce21 czerwca 2022

Facebook

Copyright © 2015 PressFactory Sp. z o.o., Stworzone przez G-marketing Regulamin

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem Dowiedz się więcej
Prywatność i polityka ciasteczek

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT