Biżuteria to coś osobistego i szczególnego. Poprzez biżuterię możemy wyrazić całą gamę pozytywnych uczuć, obdarowując kogoś biżuterią okazujemy mu miłość, szacunek, przyjaźń, przywiązanie czy też podziękowanie – o branży jubilerskiej kiedyś i dziś oraz historii firmy rozmawiamy z Barbarą Buczek, współwłaścicielką Sklepów Jubilerskich Sezam
Jak wyglądała branża jubilerska w Polsce, kiedy 20. lat temu zaczynali państwo działalność w tej dziedzinie?
Barbara Buczek: 20 lat temu było bardzo mało specjalistycznych sklepów jubilerskich, rynek był opanowany przez sieć sklepów firmy „Jubiler” i kwitł handel złotem przywożonym z Rosji u „koników”. Głównym powodem takiego stanu były bardzo rygorystyczne przepisy zezwalające na obrót szlachetnymi kruszcami – niezwykle trudno było zdobyć koncesję na sprzedaż złota i srebra. Należało uzbroić się w niebywałą cierpliwość, aby przejść przez wszystkie biurokratyczne procedury i dodatkowo dysponować sporą kwotą, aby wykupić koncesję, jak się już uzyskało zgodę z ministerstwa.
Dlaczego zdecydowała się pani na taki, a nie inny profil firmy?
Jak każda kobieta, uwielbiam piękną biżuterię i moim marzeniem „od dziecka” była praca w sklepie jubilerskim. Decyzję o otwarciu firmy o takim profilu podjęłam wraz z mężem po wcześniejszym rozpoznaniu potrzeb rynku i uzyskaniu wspomnianej koncesji.
Jak wyglądały początki?
Zaczynaliśmy od „raczkowania” i uczenia się, jak pracować z biżuterią. Z boku może wydaje się to proste, ale to bardzo rozległa dziedzina i trzeba mieć dużą wiedzę produktową i doświadczenie, aby się w niej dobrze realizować. Sukcesywnie nawiązywaliśmy kontakty z producentami biżuterii, importerami i budowaliśmy bazę takich firm, z którymi warto było współpracować, które oferują dobre jakościowo wyroby. W tej chwili mamy sprawdzonych producentów z Polski, a biżuterię z zagranicy w większości wybieramy i importujemy sami.
W jaki sposób udało się pokonać konkurencję? Czym wyróżniała się biżuteria Sezam?
W początkach działalności nie mieliśmy dużej konkurencji, co pozwoliło nam na rozwój firmy. Popyt na biżuterię oferowaną w naszych sklepach był bardzo duży i dlatego otwieraliśmy kolejne salony Sezam w obrębie Małopolski. Teraz, jak w każdej branży, rynek jest przesycony, powstają kolejne Galerie Handlowe, w których otwierają się ogólnopolskie, sieciowe sklepy, również jubilerskie. Ale biżuteria i markowe zegarki to tzw. dobra luksusowe, klient który do nas trafia, szuka produktów dobrych jakościowo i nietuzinkowych. Wyróżniamy się tym, że mamy w ofercie inne, oryginalne wyroby, których nie ma konkurencja, a wzory biżuterii, które są klasyczne, mamy w zdecydowanie niższych cenach. Docenia to klient, który często do nas wraca po sprawdzeniu oferty u konkurencji i to nas cieszy.
Czy na przestrzeni lat zmieniło się nastawienie klientek?
Dzisiaj klient jest bardziej wymagający niż dawniej, zarówno pod kątem oferty, jakości obsługi, jak i serwisu posprzedażowego. We wszystkich tych aspektach staramy się sprostać ich oczekiwaniom. Dawniej ładnie wykonane wyroby biżuteryjne broniły się same, dzisiaj coraz większe znaczenie mają produkty markowe, dlatego Sezam jest salonem jubilerskim multibrandowym. W naszych sklepach oferujemy biżuterię takich marek, jak Pandora, DKNY, CK, Story, Briju, Spark, Pilgrim, by Dziubeka, itp. Nasz klient ma w jednym miejscu do wyboru biżuterię klasyczną, pojedyncze wzory biżuterii artystycznej oraz biżuterię znanych marek fashion. Nasza nazwa zobowiązuje, bo przecież SEZAM, to baśniowy skarbiec różnorodnej biżuterii i my właśnie tacy jesteśmy. Przywiązujemy również dużą wagę do podnoszenia kwalifikacji personelu sklepów, zarówno z wiedzy produktowej, jak i z zakresu doradztwa i obsługi klienta. Nasi doradcy klienta to stały, wyspecjalizowany zespół sprzedawców, który, poza profesjonalną obsługą, dba o dobre relacje ze swoimi klientami.
Z czego jest pani najbardziej dumna podsumowując 20 lat istnienia firmy?
Jestem dumna, że udało mi się stworzyć dobrze postrzeganą, lokalną markę sklepów jubilerskich.
Co przesądziło o sukcesie?
Firmę budują ludzie i to właśnie zespół ludzi z pasją, z którymi współpracuję, przesądził o sukcesie naszej firmy.
Czy mogłaby pani podzielić się, najważniejszą pani zdaniem, zasadą działania w biznesie, która przekłada się na sukces?
W każdym biznesie są zapewne różne priorytety, w naszej branży, aby osiągnąć sukces, potrzebna jest solidność, precyzja i – nade wszystko – uczciwość.
Czym kierują się państwo dobierając asortyment do salonów?
Stale śledzimy trendy w modzie, uczestniczymy min. 5 razy w roku w targach branżowych w Polsce i za granicą. Wyszukujemy tam ciekawe wzory biżuterii oraz nowości i przywozimy je do naszych salonów. Współpracujemy z artystami złotnikami, u których zaopatrujemy się w ich autorskie egzemplarze. Robimy również zamówienia u producentów w modele biżuterii klasycznej, zgodnie z zapotrzebowaniem w poszczególnych salonach. Wprowadzamy średnio raz na pół roku nowe wzory obrączek ślubnych, których jesteśmy liderem sprzedaży w Małopolsce.
Jakie są pani ulubione materiały?
Mam słabość do pereł. Mogą być w każdym wydaniu, zarówno operowe sznury, jak i perły w gładkiej oprawie złota lub srebra, a gdy są w połączeniu z diamentami, to jestem w nich po prostu zakochana.
Co można wyrazić poprzez biżuterię?
Biżuteria to coś osobistego i szczególnego. Poprzez biżuterię możemy wyrazić całą gamę pozytywnych uczuć, obdarowując kogoś biżuterią okazujemy mu miłość, szacunek, przyjaźń, przywiązanie czy też podziękowanie.
Jaka biżuteria w najbardziej uniwersalny sposób podkreśla urodę kobiety?
Perły.
Czy kobiety, kupując biżuterię, powinny kierować się typem urody, swoją osobowością czy może strojem, do którego zamierzają nosić biżuterię?
Kupując biżuterię najlepiej dostosować ją do swojej osobowości, a co za tym idzie – do swojego stylu, wtedy będziemy na pewno zadowolone z zakupów. Biżuteria rządzi się swoimi prawami, jest ponadczasowa i aby mogła nas cieszyć na długo, powinniśmy kupować to, co nam się podoba, a nie to, co w danej chwili jest „trendy”.
Czego życzyłaby pani sobie na kolejne 20. lat działania firmy?
Satysfakcji z wykonywanej pracy!
Facebook
RSS