• Kobiety Biznesu
  • Kobiety Showbiznesu
  • Ikony
  • Warto odwiedzić
  • Warto mieć
  • Biznes
  • Newsy
  • Kontakt
  • Regulamin
Sukces jest kobietą!
  • Kobiety
    • Anna Belda: Daję Pacjentom dobrą energię
    • Aleksandra Bacańska: Zawsze pamiętajmy o celu!
    • Irena Kurdziel: Konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja!
    • Natalia Szroeder ambasadorką Czujesz Klimat? Rossmanna
    • Backstage #ToTylkoPłeć: Agnieszka Kośnik-Zając
    • Kobiety Showbiznesu
    • Kobiety Biznesu
    • Ikony
  • Biznes
    • Jak angażują się pracownicy?
    • Jak skandynawscy pracodawcy inspirują ludzi
    • Polki przepracowane i pragnące zmian
    • Bądźmy dobrzy dla siebie i innych ludzi!
    • Czego spodziewać się w światowej gospodarce
    • W teorii
    • W praktyce
  • Dla Ciebie
    • Prosty sposób na poprawę zdrowia i urody
    • Owocny dzień zacznij od śniadania
    • Ile soli w diecie niemowląt i małych dzieci?
    • Czyste miasta dzięki rowerom to realna przyszłość
    • Nieswoiste choroby zapalne jelit: dobre zmiany w leczeniu
    • Moda
    • Design
    • Zdrowie
    • Uroda
  • Warto
    • Irak na trudnej drodze do odbudowy
    • Dlaczego Polacy pokochali mini zoo?
    • Bigoreksja: kiedy dotyka mężczyzn?
    • Jak żyć lepiej, będąc singlem?
    • Dla samotnych seniorów „nadzieja” to drugi człowiek
    • Warto mieć
    • Warto odwiedzić
    • Warto przeczytać
  • Newsy
    • Jedz kamczatkę przez cały rok
    • Inteligencja i życiowy sukces to sprawka genów?
    • GASTROTARGI SMAKKi już w marcu w Warszawie
    • A ty znasz swoje prawa konsumenta?
    • Czy tzw. roślinne mięso jest zdrowe?
    • Wydarzenia
    • Ciekawostki
  • Więcej
    • Kontakt
    • Regulamin
  • Facebook

  • RSS

Warto przeczytać

Sabałowa nić: Ludowi poeci z Podhala

Sabałowa nić: Ludowi poeci z Podhala
Aneta Zadroga
19 sierpnia 2016

„Czym wytłumaczyć fakt, że gawędziarstwo znalazło na Podhalu tak podatny grunt i że gdzie indziej będąc w zaniku, tutaj jest wciąż żywe? Jak to się dzieje, że wciąż na Podhalu rodzą się nowi utalentowani gawędziarze i nić Sabałowa snuje się dalej, dalej?…” – takie pytania stawiał Włodzimierz Wnuk we wstępie do „Gawęd Skalnego Podhala”. Staramy się znaleźć na nie chociaż ślad odpowiedzi.

Czy odpowiadając Wnukowi można rzec, że swoisty talent pisarski i talent do „opowiadania” wpisane są w naturalną mentalność góralskiej ludności? Z pewnością można stwierdzić, że wiersze, legendy, własne przemyślenia czy tzw. „godki” tego regionu stanowią bardzo bogaty dorobek literacki. Góralska ziemia zrodziła wiele wybitnych nazwisk. Wymienić można chociażby takie jak: Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Jan Krzeptowski Sabała, ks. Józef Tischner…

Wielcy i cisi
Ale warto mieć na uwadze fakt, że pisali (i wciąż piszą) również tacy, o których nie jest głośno, a których twórczość stanowi ogromną część pięknego, ludowego słowa pisanego. To zwykli ludzie, którzy nie zapisali się na kartach znanej wszystkim historii literatury. Dobrze ujął to Tomasz Chludziński we wstępie do książki „Coby nie zabocyć”: „(…) nieznani szerszemu gronu odbiorców, cenieni tylko we własnym, wąskim środowisku, w granicach jednej wsi, w najlepszym razie w swojej gminie czy parafii”. Odniósł się tutaj do poety ludowego Franciszka Sikonia z Leszczyn. Wspomniana książka jest właśnie zbiorem utworów poety – wierszy, gawęd, opowiastek i licznych wspomnień, które wydały drukiem jego dzieci. Podobnie, chcąc zachować dziedzictwo swojej mamy i teściowej – Bronisławy Słodyczki z Czerwiennego, rodzina postanowiła uwiecznić jej twórczość w książce pt. „I coz nom ostało”. Takich osobliwości utalentowanych literacko na Podhalu nie brakowało. A o czym pisali? Po prostu o tym, co im w duszach grało. O zwykłym życiu, otoczeniu, o przyrodzie, religii, legendach, polityce, Ojczyźnie, przemyśleniach…

Rodzinne tworzenie
Życie połączyło losy tych dwóch wspaniałych twórców. Bowiem dwie córki wspomnianego Franciszka Sikonia wyszły za mąż za dwóch synów Bronisławy Słodyczki. Dlatego też pisarze często się spotykali, dyskutowali do późnych wieczorów o poezji i tradycjach góralskich. Łączyła ich nie tylko późniejsza rodzina, ale, jak się okazało – właśnie miłość do słowa pisanego. Zazwyczaj pisali do szuflady, na tym, co mieli pod ręką, pod wpływem natchnienia – dla własnej radości lub przy różnych wiejskich, ważnych wydarzeniach. Bronisława często podkreślała: „Nie piszę dla sławy i poklasku, lecz z potrzeby”.
Bronisława Słodyczka urodziła się 2 maja w 1925 roku, a Franciszek Sikoń 13 lipca w 1928 roku. Wychowali się więc w ciężkich czasach dla Polski. Często zauważyć można w ich twórczości nastroje patriotyczne i polityczne. To, co jednak z pewnością wyróżnia góralskich wieszczy, to przede wszystkim wiara w Boga. Religia mocno odcisnęła swoje piętno w ich utworach i stanowi sporą część dorobku. Oboje cechowali się niezwykłą spostrzegawczością, również, jeżeli chodziło o czasy współczesne i kultywowane tradycje. Często martwili się napływającą modą, turystyką i nowoczesnością z zewnątrz, która może spowodować „zatracenie góralszczyzny”. Pisali zatem o swojej młodości, o tym, jak to było za dawnych lat, jak jest obecnie i o tym, czego się obawiają:

„Za downyk lat”
Za downyk lat górol holnym orłem był,
Za downyk lat górol sobie wolny zył,
Ubieroł sie jak ojcowie, cuche, portki piykne mioł,
Kapelusik zaś na głowie, na nogi se kiyrpce wdzioł.

Posoł owce z juhasami, na gęślickak rzympolył,
Chodzoł casem ze zbójami, po turnickak ik wodziył.

Dziś inksy cas, dziś sie wiele zmiyniyło,
Dziś inksy cas, juz tak nie jest, jak było.
Do gór goście przyjezdzajom, obycaje zabrali,
Stare stroje zanikajom, modne stroje nom dali.

Do hól owce nie chodzajom, zbójnicy tyz przepadli,
Owce w Bieszczady wygnali, cepry wiyrśki obsiadły.
Bronisława Słodyczka

„Starodowne casy”
Starodowne casy kany sie podziały?
Cheba przed nowymi prec pouciekały.

Przeminyny downo starodowne casy,
Kiedy latem w holak owiecki sie pasły.

Nie ino owiecki, pasły sie i krowy,
Coz, kie teroz Tatry to Park Narodowy.

Juz juhasi w holak se nie zaśpiewajom,
Kiedy z owieckami sie redykać majom.

Nie ozweseli sie ta górsko dziedzina,
Śpiywać juz nie wolno, strocho sie zwierzyna.

I nic to, ze nom prawa królowie nadali,
Cobymy se w górak owiecki posali.

W księgak na Wawelu to prawo pisane,
A pasenie owiec w górak i tak zakozane.

Za to zaś i turyści, i rózne przybłędy
Łazom dzisiok po górak, jak mrówcyce, wsyndyj.

Puski po konserwak, flaski ostawiajom,
Piykne nase góry teroz zaśmiecajom.

Tako to tyz prowda, ukochani, miyli,
Ze sie dziś i nasi górole sceprzyli.

Młodzież na zabawak po cepersku skoce,
Dziywki sie nie pletom juz na dwa warkoce.

Juz nie chodzom teroz piyknie ucesane,
Prawie syćkie wolom chodzić oskustrane.

Grzywy i fryzury prawie syćkie majom,
Cesom sie na małpki albo wykroncajom,

Mazidłami gębe, wargi umalujom,
No i koło oców tyz sie usmarujom.

I chodzom okajste jak kurnoty owce,
Tako to dziś moda, niek fto godo, co fce.

Chłopcyska nie chodzom juz w portkak suknianyk,
Prawie syćka wolom chodzić we smacianyk.

Mało ftory umie góralskiego tońcyć,
Cheba fcom z góralskom modom całkiem skońcyć.

Zbójnickiego tońcom to ino w zespole,
Do tego sie stopnia sceprzyli górole.

Od nos to zolezy, ukochani, miyli,
Cobymy sie przecie hetki nie sceprzyli.
Franciszek Sikoń

Tradycja i historia
Dbałość o kulturę i tradycję zawsze była dla Górali ważna. Książka „Coby nie zabocyć” (w tłumaczeniu „Żeby nie zapomnieć”) ma tutaj nieprzypadkowy przekaz. Franciszek w swojej twórczości zawarł wiele opowieści przekazywanych ustnie z pokolenia na pokolenie. Dlatego w dużej mierze pisał o legendach, starych wierzeniach, religijnych wartościach, tradycjach góralskich (przykład: „cepiec” – góralskie oczepiny na weselu) właśnie po to, żeby o nich nie zapomnieć i zostawić potomnym. Anna Mlekodaj w książce opisuje: „Wiedział bowiem Franciszek Sikoń, że jeśli dopuści się do tego, by zaniknął góralski duch, ludzie wiele stracą, nie zyskując nic w zamian. Wiedział, że bycie góralem zobowiązuje”. W podobny sposób widziała to Bronisława Słodyczka. Tytuł książki „I coz nom ostało?” (w tłumaczeniu „I cóż nam pozostało?”) również nawiązuje do dziedzictwa, czyli wszystkich tych elementów, na które składa się góralska tożsamość.
Co prawda obecnie zauważyć można pewne zmiany na góralskiej ziemi. Przy różnych ważnych okazjach częściej w ubiorze Górali zauważymy stylizowane stroje, niźli te tradycyjne. Na szeroką skalę, nie tylko na Podhalu, powstają sklepy z modną odzieżą góralską, parzenice szyte są na eleganckich sukienkach, męskich spodniach, czy koszulach, można kupić kierpce na obcasach… Nikogo już to nie dziwi. Rozwija się to w bardzo szybkim tempie, a z nowych trendów korzystają także cepry z całej Polski. Folklor dzisiaj staje się po prostu modny. Nowoczesne motywy również obecne są w muzyce. Góralszczyzna idzie „z duchem czasu”, co wcale nie oznacza, że zapomniane są u Górali tradycyjne obyczaje i „zwyki”. Mimo wkradającej się dozy nowoczesności, kultura ta wciąż jest żywa, tradycje są dalej kultywowane. A dzięki takim poetom ludowym, jak Bronisława i Franciszek, którzy spisali swoją twórczość, młodsze pokolenia będą jeszcze dłużej pamiętać o wyznawanych przez dziadków wartościach.

Agnieszka Słodyczka

Related ItemsBronisława SłodyczkaFranciszek Sikońgóralscy poeciludowi twórcypoeci ludowipoeci z PodhalaPolecanetwórczość ludowa
Warto przeczytać
19 sierpnia 2016
Aneta Zadroga

Zafascynowana możliwościami, jakie stwarzają dziś media. Wieloletnia dziennikarka i publicystka Gazety Wyborczej, zawodowo zainteresowana tematami gospodarczymi, jak również społecznymi.

Related ItemsBronisława SłodyczkaFranciszek Sikońgóralscy poeciludowi twórcypoeci ludowipoeci z PodhalaPolecanetwórczość ludowa

More in Warto przeczytać

Irak na trudnej drodze do odbudowy

Michal Karas21 marca 2023
Read More

Bigoreksja: kiedy dotyka mężczyzn?

Dagna.Starowieyska17 marca 2023
Read More

Jak żyć lepiej, będąc singlem?

Zofia Kicińska16 marca 2023
Read More

Dla samotnych seniorów „nadzieja” to drugi człowiek

Magda Dzik-Kordas13 marca 2023
Read More

Dzień Kobiet: uchodźczynie, a nie uchodźcy

Michal Karas9 marca 2023
Read More

Dzień Kobiet: „Kręgi kobiet”, weekend na Mazurach

Sylwia Cukierska8 marca 2023
Read More

Żyj tak, by starczyło ci czasu na życie

Karol Pisarski8 marca 2023
Read More

Janka Kaempfer Louis: „Adieu Varsovie”

Dagna.Starowieyska7 marca 2023
Read More

Uwierz w to, że masz prawo pragnąć!

Ela Prochowicz7 marca 2023
Read More
Scroll for more
Tap

Polecane

  • Jak angażują się pracownicy?
    W praktyce15 marca 2023
  • Jak skandynawscy pracodawcy inspirują ludzi
    W praktyce14 marca 2023
  • Polki przepracowane i pragnące zmian
    W praktyce13 marca 2023

Facebook

Copyright © 2015 PressFactory Sp. z o.o., Stworzone przez G-marketing Regulamin

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem Dowiedz się więcej
Prywatność i polityka ciasteczek

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT