• Kobiety Biznesu
  • Kobiety Showbiznesu
  • Ikony
  • Warto odwiedzić
  • Warto mieć
  • Biznes
  • Newsy
  • Kontakt
  • Regulamin
Sukces jest kobietą!
  • Kobiety
    • Sylwia Nowak: Wytrwałość pomaga w realizacji celów
    • Dominika Rostocka: Nowe sytuacje to nowe możliwości!
    • Dominika Flaczyk o marzeniach, biznesie i szczęściu
    • Gabriela Kośmider: Pogoda ducha zawsze mi pomaga
    • Aleksandra Strzelec: Dostajemy to, co sami dajemy innym ludziom
    • Kobiety Showbiznesu
    • Kobiety Biznesu
    • Ikony
  • Biznes
    • Biznes się nie poddaje: Wyróżniamy się na tle konkurencji
    • Te branże pracownicy wybierali najczęściej
    • Co tak naprawdę robimy podczas pracy zdalnej?
    • Biznes się nie poddaje: Sposób na równowagę
    • Kobiety w Polsce chętniej niż mężczyźni korzystają z nowych technologii
    • W teorii
    • W praktyce
  • Dla Ciebie
    • Depresja może się pojawić nawet u małego dziecka
    • Po pierwszej dawce szczepionki. Można zacząć żyć jak przed pandemią?
    • Co powoduje nadmierne skażenie środowiska?
    • Tkanka tłuszczowa dobra dla seniora
    • Rak jajnika: najważniejsze informacje
    • Moda
    • Design
    • Zdrowie
    • Uroda
  • Warto
    • Dr Sutkowski: Musimy podnosić kulturę zdrowotną
    • Młodzi Polacy chętnie oddają krew
    • Andrzej Piliszek: Kreuję moją rzeczywistości!
    • Dlaczego podejmujemy nieracjonalne decyzje?
    • Dlaczego rodzice cię wkurzają? – jedyny taki poradnik w księgarniach!
    • Warto mieć
    • Warto odwiedzić
    • Warto przeczytać
  • Newsy
    • Jak długo trwa teraz i dlaczego nie kichamy śpiąc?
    • Materializm szkodzi młodzieży
    • Feminatywy: Jak ich używać poprawnie?
    • Niezwykłe wydarzenie w życiu Macieja Maniewskiego!
    • Czy wszyscy mamy jakieś mutacje genetyczne?
    • Wydarzenia
    • Ciekawostki
  • Więcej
    • Kontakt
    • Regulamin
  • Facebook

  • RSS

Ikony

Alfreda Markowska: Dobra babcia Noncia

Alfreda Markowska: Dobra babcia Noncia
Michal Karas
Michal Karas
25 czerwca 2018

Nigdy nie prosiła o honory, nie szukała sławy. A jednak zasługuje na nią jak mało kto. Bohaterka wojenna uratowała ok. 50 dzieci przed śmiercią z rąk nazistów. Nie zatrzymały jej utrata rodziny, getto, nie powstrzymał strach.

Romowie to grupa, która w polskiej debacie o II wojnie światowej praktycznie nie występuje. Poza pewnym wyjątkiem: Alfredą Markowską. Ona jedna pojawiła się w świadomości zbiorowej po tym, jak w 2006 została odznaczona przez Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą jako pierwsza Romni.

Alfreda, a właściwie Noncia, jak brzmi jej cygańskie imię, urodziła się w maju 1926 w taborze na terenie dzisiejszej Ukrainy, najpewniej w okolicach Stanisławowa (dziś Iwano-Frankowsk). Na koczowniczym trybie życia upłynęły jej pierwsze lata, w tym początek wojny. W 1939 tabor przebywał w okolicach Lwowa, choć sama Alfreda wielokrotnie przyznawała, że nie pamięta dzieciństwa.

Nie idź tam, Cyganeczko

Nic dziwnego, ponieważ jej młodość wojna przecięła wyjątkowo okrutnie. Uciekając przed armią czerwoną tabor przemieścił się na tereny Lubelszczyzny, gdzie z kolei czekali już naziści. Początkowo mogli wydawać się mniejszym złem, ponieważ jeszcze na początku wojny Cyganom pozwalano nawet na służbę w Wehrmachcie. Jednak w 1941, gdy tabor uciekał w ich stronę, wytyczne były już jasne: Cyganie są zbędni, do usunięcia.

Jej rodzinę dokładnie taki los spotkał na polanie w okolicach Belska Podlaskiego. Wiedzieli, że Niemcom lepiej nie rzucać się w oczy, dlatego bogaty tabor znany z handlu dobrymi końmi przemieszczał się lasami. Aż Niemcy na niego trafili. Ktoś doniósł? Nie wiadomo, ale Alfredy wtedy nie było. Ukryła ją dzień wcześniej polska chłopka w swojej stodole. Mimo ostrzeżeń, następnego dnia poszła do taboru. Zastała zgliszcza i wymordowaną całą swoją bliską i daleką rodzinę, w sumie ok. 80 osób.

16-latka została prawie sama na świecie. Prawie, ponieważ w taborze w chwili masakry nie było też jej młodego męża Gucia. Pojechał do rodziny w żydowskim Rozwadowie, obok Stalowej Woli (dziś dzielnica miasta). Udała się więc do niego. Na miejscu udało się załatwić papiery od Todta, wielkiej niemieckiej firmy budowlanej. Razem pracowali na kolei.

Schronienie dla niej i nie tylko

Zwykłą pracę szybko zaczęły uzupełniać dodatkowe, wyjątkowo bolesne obowiązki. Gdy na dworcu w Rozwadowie zatrzymywały się transporty do obozów zagłady, zadaniem robotników kolejowych było wyrzucanie zwłok tych, którzy nie wytrzymali transportu. Innym podawali wodę przed dalszą drogą. W czasie jednego z takich rozładunków ktoś podał jej maleńkie dziecko. Wzięła je, schowała się pod wagonami i wymknęła. Dziecko uratowane, rodzic stracony w Auschwitz.

Nie wiadomo, które dziecko było jej pierwszym, w jakich okolicznościach je uratowała. A jednak ledwie pełnoletnia dziewczyna zaczęła jeździć wszędzie tam, gdzie słyszała o rozstrzelaniach, pogromach czy pacyfikacjach. I szukała dzieci. W końcu dorośli stosunkowo często zasłaniali je ciałem lub ukrywali, a nazistom mogło być szkoda kul na dobijanie istot, które same byłyby skazane na śmierć. A może i zostawiali dzieci z nadzieją, że jednak przeżyją.

Ile ich było?

Ale dzieci nie były same, bo jej – wbrew ostrzeżeniom wszystkich wokół – nie dawała spokoju myśl, że ktoś mógł zostać żywy. I tak zbierała jedno dziecko po drugim, czasami po kilka na raz. Przede wszystkim żydowskie i romskie, bo to te grupy były szczególnie narażone na ujawnienie i śmierć. Ale ratowała i polskie dzieci, bo narodowość nie grała roli. Ile ich uratowała? Najczęściej pada liczba 50, ale to tylko szacunki, bo i pamięć szwankuje u 92-letniej dziś Alfredy.

Jeździła z bazy wypadowej w Rozwadowie, gdzie tylko mogła. Co prawda w typowej dla Cyganek długiej spódnicy, ale przecież z papierami, więc była „legalna”. Dzieci? Niektóre ukrywane w wozie, w pierzynach, w schowkach, niektóre dosłownie pod spódnicą. Nie mogła trzymać wszystkich sama, nawet jeśli część wychowywała się równolegle z jej biologicznymi dziećmi.

Dlatego szukała im rodzin. Przy niektórych znajdowała karteczki z informacją, inne były w stanie wskazać kogoś z żyjących krewnych. Pisała do nich listy, organizowała spotkania i przekazywała dzieci. A jeśli nie – szukała po życzliwych rodzinach, czy ktoś nie przygarnie. Dziecko bez historii, czasem z podrobionymi papierami, można było wziąć bez takiego ryzyka, jak dorosłych Romów czy Żydów. Niektóre „jej dzieci” zostały tylko na kilka dni, inne tygodniami, a inne na dobre.

Szczęśliwe zakończenie

Noncia przeżyła wojnę, choć – jako Romni – miała jej nie przeżyć. Nawet z getta na Lubelszczyźnie, po krótkim epizodzie niewoli, udało jej się z Guciem uciec i wrócić do Rozwadowa. Dzięki jej niebywałemu poświęceniu udało się przeżyć również wielu innym. Mało tego, podobno w podróży na zachód w 1945 opiekowała się jeszcze zagubionymi niemieckimi dziećmi. Bo i co one były winne? Wiele „jej dzieci” żyje i dają świadectwo niebywałej dobroci Markowskiej, nawet jeśli nie wszystkie dokładnie ją pamiętają.

Na szczęście żyje też historia Nonci, wyjątkowo skromnej, ale niestrudzonej bohaterki, która w środku największego koszmaru swojego pokolenia była promykiem nadziei. Dziś mieszka w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie ludzie – nie mając pojęcia o jej niebywałej historii – znali ją przez lata po prostu jako Noncię, ciepłą babcię o uśmiechu topiącym serce. Gorzów docenił ją w ostatnich latach: w 2016 dostała mieszkanie na własność, w 2017 powstał mural na jej cześć na jednej ze szkół podstawowych.

Historia Alfredy Markowskiej doczekała się na szczęście uwiecznienia w różnych formach. Od bardzo dobrego reportażu Agnieszki Hreczuk w Tygodniku Powszechnym sprzed kilku lat, przez film Puri Daj Agnieszki Arnold, po książkę „Na dzia doj Romnije” (Nie idź tam Cyganeczko) Haliny Daszkiewicz.

Zdjęcie z archiwum rodzinnego

Related ItemsAlfreda MarkowskaBabcia NonciabohaterowieHolokaustNonciaPolecaneRomowiewojnazagłada
Ikony
25 czerwca 2018
Michal Karas
Michal Karas

Related ItemsAlfreda MarkowskaBabcia NonciabohaterowieHolokaustNonciaPolecaneRomowiewojnazagłada

More in Ikony

EWA GÓRSKA: Palestyna jest kobietą

Edyta Nowicka15 stycznia 2021
Read More
Pierwsza Polka w aptece

Antonina Leśniewska: Rewolucjonistka w aptece

Anna Chodacka-Penier2 grudnia 2020
Read More

Leni Riefenstahl: Geniuszka kamery i kina

Aneta Zadroga1 grudnia 2020
Read More

Zaha Hadid: Odebrała mężczyznom monopol na architekturę

Michal Karas30 listopada 2020
Read More

Vivienne Westwood: Niepowtarzalna siła mody

Sylwia Cukierska27 listopada 2020
Read More

To one zmieniają świat: przeczytaj historie niezwykłych Bohaterek

Anna Chodacka-Penier26 listopada 2020
Read More

Delfina Potocka: Najwspanialsza muza romantyzmu

Dagna.Starowieyska25 listopada 2020
Read More

Polska super agentka: szpieg doskonały

Anna Chodacka-Penier23 listopada 2020
Read More

Światowa królowa burleski

Kalina Samek20 listopada 2020
Read More
Scroll for more
Tap

Polecane

  • Biznes się nie poddaje: Wyróżniamy się na tle konkurencji
    W praktyce27 stycznia 2021
  • Te branże pracownicy wybierali najczęściej
    W praktyce26 stycznia 2021
  • Co tak naprawdę robimy podczas pracy zdalnej?
    W praktyce26 stycznia 2021

Facebook

Copyright © 2015 PressFactory Sp. z o.o., Stworzone przez G-marketing Regulamin

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem Dowiedz się więcej
Prywatność i polityka ciasteczek

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled

Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.

Non-necessary

Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.