• Kobiety Biznesu
  • Kobiety Showbiznesu
  • Ikony
  • Warto odwiedzić
  • Warto mieć
  • Biznes
  • Newsy
  • Kontakt
  • Regulamin
Sukces jest kobietą!
  • Kobiety
    • LAP32987 Agnieszka poziom
      Agnieszka Król: Moją wizytówką jest uśmiech!
    • JKRobak poziom
      #SukcesJestKobietą: Joanna Krystyna Robak
    • BarbaraStelmach poziom
      Barbara Stelmach: ETERNO to smak, który łączy pokolenia
    • B01A1455 poziom fotograf
      Agnieszka Owczarek-Cząstka: Wartości, wizja i wytrwałość
    • Lucyna Janik foto
      Lucyna Janik dołączyła do projektu #SukcesJestKobietą
    • Kobiety Showbiznesu
    • Kobiety Biznesu
    • Ikony
  • Biznes
    • Merry poziom1
      Maria Borys-Piątkowska: Niezależna, zdolna, szczęśliwa
    • sztuczna inteligencja 1
      Kto się boi AI, a kto z niej skorzysta?
    • ikona1234praca7
      Cyberbezpieczeństwo na rynku pracy
    • B01A9601 poziom
      Szczerość w komunikacji to klucz do sukcesu!
    • kobieta sukcesu w biznesie
      Spółka czy jednoosobowa działalność? Co wybrać?
    • W teorii
    • W praktyce
  • Dla Ciebie
    • zebyikona
      Ocet jabłkowy może zaszkodzić zębom?
    • nogi wakacje
      Udar czy osłabienie cieplne? Poznaj objawy
    • ludzieikonynowe123
      Rady na problemy seniorów ze snem
    • zdrowie cukier ikona 123nowe
      Nie masz cukrzycy? A może o niej nie wiesz?
    • nastolatka
      Słabe narkotyki? Nie istnieją!
    • Moda
    • Design
    • Zdrowie
    • Uroda
  • Warto
    • GM Lifestyle Bialowieza
      Lato w Królewskiej Białowieży!
    • dziecko na basenie dla niektorych gosci najgorszy widok
      Skok na główkę? Tylko w basenie
    • Pustynia Wielkiego Jeziora Słonego3
      Zdrowie seniorów zagrożone przez kryzys klimatyczny
    • Przypadkiem poziom3
      Jak przypadkowe odkrycia zmieniły świat?
    • Depositphotos 24644669 original
      Boli, więc żyjesz? Tak nie musi być!
    • Warto mieć
    • Warto odwiedzić
    • Warto przeczytać
  • Newsy
    • bocian Adobe stock PAP
      Gdzie i jak sypiają bociany w podróży?
    • usmiechnij sie 1
      Dlaczego Polaków uważa się za ironistów?
    • ikona123sport.zdrowie5
      Sport to świetne lekarstwo na krążenie
    • dzieciulicyikonynowe123
      Na świecie żyje 110 milionów uchodźców
    • klotnia123
      Kłótnie w związku: o tym, co ważne i niedostrzeżone
    • Wydarzenia
    • Ciekawostki
  • Więcej
    • Kontakt
    • Regulamin
  • Facebook

  • RSS

Warto przeczytać

Genetycznie Modyfikowana Miłość

Genetycznie Modyfikowana Miłość
Karolina Nowakowska
12 listopada 2015

Jenny kocha Johna, Ruth kocha Jonathana, a Barbara kocha Mitcha. John jest ojcem Jenny. Jonathan ojcem Ruth a Mitch – synem Barbary

Ruth ma 25 lat. Adoptowano ją zaraz po urodzeniu. Podobnie jak wiele adoptowanych dzieci, postanowiła odnaleźć swojego ojca.

Nigdy nie zobaczę w nim ojca
– Kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się na lotnisku, to było, jak powrót do domu. Poczułam się błogo i bezpiecznie. Po pierwszej spędzonej z nim dobie poczułam się tak, jakbyśmy znali się zawsze – opisuje Ruth*. Po kilku spotkaniach postanowili wyjechać do ciepłych krajów, żeby lepiej się poznać. Tam narodziło się miedzy nimi uczucie. Bynajmniej nie takie, które powinno łączyć ojca i córkę. Ruth opisuje, że dała porwać się fali uczuć, choć wiedziała, że są niewłaściwe. Zaczęła się nawet zastanawiać nad tym, czy jej biologiczna matka się nie pomyliła, podając imię ojca dziecka w akcie urodzenia. Ruth i jej ojciec zaczęli sobie wmawiać, że ich rzekome pokrewieństwo to jakieś straszne nieporozumienie. Zaczęli snuć plany wspólnego życia. Ruth zamieszkała z ojcem po wakacjach. Zrobili test DNA, aby upewnić się, czy faktycznie są spokrewnieni. Był pozytywny i nie można było mówić o pomyłce. Ruth postanowiła zostawić ojca – kochanka. Dzień przed wylotem do domu w Anglii dowiedziała się, że jest w ciąży. Mimo to postanowiła odejść. Wróciła do ojca w szóstym miesiącu ciąży, nie mogąc poradzić sobie z samotnością i tragizmem całej sytuacji.
Po narodzinach synka jednak wróciła do Londynu. Została samotną matką. Chłopiec dowiedział się prawdy w wieku 9 lat. Kiedy skończył 13 lat wyprowadził się do ojca.
– Moje życie to koszmar. Musiałam o wszystkim powiedzieć moim adopcyjnym rodzicom, co całkowicie zniszczyło nasze relacje. Powtarzali, że to była jego wina, bo był starszy. To nie jest prawda. Ja też tego chciałam. To była miłość. W świetle prawa jednak popełniliśmy odrażającą zbrodnię kazirodztwa – mówi rozgoryczona Ruth.

Jak bratnie dusze
Jenny z Australii żyje w związku partnerskim z Johnem, swoim ojcem. Mają wspólnie dziecko. W ich domu mieszka także dwójka dzieci Jenny z poprzedniego związku. Kobieta nie widziała biologicznego ojca 31 lat. Zapragnęła go poznać w wieku 32 lat.
– Chciałam się dowiedzieć, kim jestem, a także przedstawić dwójce moich dzieci ich dziadka. Zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia – opisuje kobieta. Jenny przyznaje, że dopiero po kilku miesiącach związku, zaczęli poważnie rozmawiać o tym, czym tak naprawdę jest relacja, która ich łączy. Oboje wiedzieli doskonale, że będą postrzegani jako ludzie w związku kazirodczym. Prawda o nich wyszła na jaw kiedy narodziło się ich dziecko.
– Nie wszystkie podobne do nas pary decydują się na potomstwo. Córeczka była nieplanowana – mówi Jenny. O czym kobieta niechętnie mówi to fakt, że już raz wcześniej była w ciąży ze swoim ojcem. Wówczas dziecko zmarło z powodu wrodzonej wady serca.
Przypadek Johna i Jenny był głośno komentowany w brytyjskich mediach. W 2007 roku postawiono ich nawet w stan oskarżenia. Ich dzieci trafiły wówczas do domu zastępczego.
Policję na parę nasłała siostra Johna, do czego namówiły ją była żona Johna, a także matka Jenny. – Nigdy w życiu nie związałabym się z mężczyzną, który mnie wychowywał – z moim ojcem. Lub z którymś z moich braci. Sama myśl o seksie z nimi jest odrażająca. Ale Johna nie widziałam przez 30 lat. Między mną, a nim nie powstała pierwotna więź uczuciowa, jaka łączy dziecko i rodzica. Taka jest różnica pomiędzy kazirodztwem, a GSA. Nie traktuję go jak ojca, dlatego mogłam się w nim zakochać – przekonuje Jenny. Dzieci Jenny i Johna były pod opieką kuratora przez trzy tygodnie. Kiedy urzędnicy uznali, że dzieci są w tym domu szczęśliwe i nie dzieje im się krzywda, oddali je rodzicom.
– To prawo powinno się zmienić, a nie my. Ludzie powinni zrozumieć, że nie robimy niczego złego – podkreśla hardo Jenny.

„I am his mother, but he’s not my son”
Barbara Gonyo i jej historia jest bodaj najbardziej znanym przykładem genetycznego pociągu seksualnego. Na podstawie swoich przeżyć Gonyo napisała książkę „GSA – forbidden love”, która początkowo nosiła tytuł „I am his mother but he’s not my son”. Barbara, dziś 65 letnia kobieta, zaszła w ciążę w wieku 16 lat. Ameryka lat 50. (podobnie jak inne szerokości geograficzne) nie była najlepszym miejscem dla nastolatki do pokazywania się z ciążowym brzuchem. Kobieta opisuje w książce dokumentującej jej życie, że była bardzo zakochana w swoim chłopaku i chciała zatrzymać dziecko.
Odmienne zdanie na ten temat mieli rodzice nastoletniej Barbary. Wydalona ze szkoły za ciążę nastolatka miała poddać się aborcji. Usunięcie ciąży nie było wówczas w USA legalne, dlatego rozpoczęto poszukiwania lekarza, który zechce wykonać zabieg. Lekarz, do którego trafiła Barbara z matką, uświadomił kobiecie, że jeśli dziewczynka podda się aborcji, może już nigdy nie mieć dzieci. Stanęło na tym, że nastolatka donosi ciążę i odda chłopczyka do adopcji. Tak się też stało. Barbara, mimo, że została zmuszona do oddania chłopczyka do adopcji, miała udane życie rodzinne. Wyszła za mąż, urodziła trójkę dzieci.
Oddanego do adopcji syna odnalazła w wieku 42 lat po 26 latach rozłąki. I wtedy zaczęły się prawdziwe kłopoty. Po pierwszym spotkaniu, było kolejne i kolejne. Barbara zaczęła zmyślać powody, dla których mogłaby ściągnąć Mitcha do swojego domu. – Przed każdym naszym spotkaniem szykowałam się jak na randkę, czułam ekscytację i podniecenie. To było jak miesiąc miodowy – opisuje autorka „I am his mother but he’s not my son”. – Byłam uwodzicielska, zalotna, flirtowałam. Czułam się, jakbym znowu miała 16 lat. To było silniejsze ode mnie – dodaje Gonyo.
Barbara uczęszczała na spotkania adopcyjnych grup wsparcia. Kiedy po raz pierwszy podzieliła się swoimi odczuciami względem syna, napotkała jedynie zakłopotanie. Jednak na kolejnych sesjach podobnymi odczuciami zaczęli się dzielić inni. Jedna z kobiet zwierzyła się, że jej mąż, który odnalazł córkę po latach, czuje do niej więcej, niż tylko ojcowskie uczucia. Wtedy Gonyo zobaczyła, że nie jest sama.
Barbara widziała, że jej syn nie odwzajemnia tych seksualnych uczuć. Kiedy pewnego razu po prostu zarzuciła nogi na jego nogi, poczuła, że posunęła się za daleko. Mitch nie odseparował się od niej, ale kiedy tylko zbyt mocno i długo go przytulała, wyczuwała jak bardzo go to krępuje. Dopiero kiedy Mitch się ożenił (stało się to trzynaście lat po ich pierwszym spotkaniu) poczuła, że wreszcie może traktować go jak syna. Te 13 lat to poczucie winy z powodu chęci pójścia do łóżka z własnym synem, radość z jego odnalezienia, niepokój przeplatany szczęściem plus kilka rodzinnych dramatów. Barbara uważa, że to, co ją spotkało, wynika z faktu, że więź, jaka powinna być pomiędzy nią, a jej synem, nigdy nie miała szansy się narodzić. – Zaraz obok bliskości jest intymność seksualna i nią próbowałam zastąpić 26 lat rozłąki z moim synem – tłumaczy Barbara.
Książkę „I am his mother but he’s not my son” Gonyo zadedykowała mężowi i trójce dzieci w podziękowaniu za to, że nie zostawili jej w momencie, kiedy ona emocjonalnie zostawiła ich.

Internetowy schron dla niewłaściwie czujących
Wszystkie opisane powyżej historie są przykładem GSA. GSA (Genetic Sexual Attraction – ang.) czyli „Genetyczny Pociąg Seksualny” pojawia się pomiędzy krewnymi w linii prostej (matka i syn, córka i ojciec czy rodzeństwo), pod warunkiem, że dzieliła ich wieloletnia rozłąka. GSA bywa także nazywany „adult reunion syndrome”.
Barbara Gonyo uruchomiła stronę internetową geneticsexualattraction.com w 2000 roku.
– Ta strona została założona z nadzieją na edukację i wsparcie w temacie, który jest najbardziej szokujący, niezrozumiany, niemożliwy i owiany tabu. Celem istnienia tej strony jest pomoc członkom rodzin, którzy nie są w stanie zrozumieć, co odczuwają rozdzieleni na wiele lat członkowie ich rodzin po spotkaniu – pisze Barbara Gonyo na swojej stronie internetowej. – geneticsexualattraction.com to nie strona promująca kazirodztwo, miejsce do fantazjowania, miejsce dla ofiar kazirodztwa czy przemocy domowej, ani strona porno – kontynuuje we wstępie Gonyo.
Barbara Gonyo, mówiąc, że jej strona jest często odwiedzana, nie przesadza ani trochę. Forum żyje i pełne jest wyznań tych, którzy doświadczają genetycznego pociągu seksualnego do najbliższych. – Jestem w seksualnym związku z moim biologicznym ojcem – pisze nowa użytkowniczka „thurs8971”. – Odnalazłam go dopiero w wieku 31 lat. Nasza historia wygląda jak większość opisywanych na tym forum. Poznaliśmy się, stopniowo zaczęliśmy spędzać ze sobą coraz więcej czasu, zwierzać się sobie, wreszcie przytulać, całować, kochać się. On zostawił swoją żonę, a ja swojego partnera. Zamieszkaliśmy razem – zwierza się „thurs8971”.
Z kolei „deviantilis” opisuje swój związek z bratem, którego nie widziała 17 lat: „ Znałam mojego brata bardzo krótko. Był sporo starszy i szybko się wyprowadził. Nie mieliśmy kontaktu przez 17 lat, dopóki nie złożył nam wizyty. Od razu poczułam niezwykły związek z nim. Jakbyśmy byli bliźniakami! Po jakimś czasie, kiedy widywaliśmy się regularnie i odnowiliśmy nasz związek, zaproponował, żebym się do niego wprowadziła, abyśmy mogli się lepiej poznać. Niestety, znalazł sobie dziewczynę. Ciągle ją widuje, a kiedy nie są razem, nieustannie do niej pisze i serce mi pęka, kiedy to widzę. Tak bardzo chciałabym być z nim, tak jak z mężczyzną.” Podobne przypadki opisane na stronie Gonyo można mnożyć.
Sue Cowling, Deputy Director of the Post-Adoption Center z USA twierdzi, że GSA to tykająca bomba zegarowa. Amerykańska urzędniczka jest zdania, że wszelkie zapłodnienia in vitro z udziałem dawców nasienia, bądź jajeczek, odbiją się czkawką GSA, jeśli dojdzie do spotkania pomiędzy biologicznymi krewnymi.
Jedną z nielicznych instytucji na świecie (a czterech w Anglii), która pomaga i mówi o GSA jest organizacja z Manchesteru „After Adoption”.
– Kiedy odnalazłam swoją biologiczną matkę poczułam coś czego nie poczułam nigdy, ani wcześniej ani później. Ogromną radość, wzruszenie ale i ekscytację – wspomina Janie Lloyd Lewis, która w „After Adoption” od 16 lat edukuje na temat GSA. – Niesamowity był dla mnie fizyczny kontakt z matką, kiedy się objęłyśmy. Pamiętałam jej zapach, choć rozdzielono nas przy porodzie. To są naturalnie i zdrowe uczucia. Problem zaczyna się wtedy, kiedy pojawia się seks. Niszczy on zarówno więź pomiędzy nowo odnalezionymi stronami jak i inne związki w ich życiu – komentuje Lewis.
Joe Soll prowadzi w Nowym Yorku warsztaty terapeutyczne dotyczące adopcji. GSA jest tam regularnie poruszanym tematem. – Żadne z ludzi, którzy przychodzą na terapię, nie zrobiło tego z premedytacją – tłumaczy Soll. Zarówno Gonyo jak i Cowling nieustannie powtarzają, że, aby zapobiegać tragediom rodzinnym, należy o GSA mówić i uczulać, jakie zagrożenia niesie za sobą. Gonyo w swojej książce kilkukrotnie podkreślała, że uratowało ją prawdopodobnie to, że nigdy nie odbyła stosunku seksualnego ze swoim biologicznym synem. Niemniej z GSA poradziła sobie dopiero po 13 latach.

 

Anna Chodacka
*Historie Ruth i Jenny pochodzą z filmu dokumentalnego „Incest, the last taboo”.

Related ItemsGenetic Sexual Attractionpociąg genetycznyPolecanerelacjeseksualność kobietzwiązkizwiązki kazirodcze
Warto przeczytać
12 listopada 2015
Karolina Nowakowska

Wolontariuszka, dziennikarka, społeczniczka. Zafascynowana podróżami i ludźmi, którzy zawsze mają ciekawą historię do opowiedzenia.

Related ItemsGenetic Sexual Attractionpociąg genetycznyPolecanerelacjeseksualność kobietzwiązkizwiązki kazirodcze

More in Warto przeczytać

dziecko na basenie dla niektorych gosci najgorszy widok

Skok na główkę? Tylko w basenie

Ela Prochowicz23 czerwca 2025
Read More
Pustynia Wielkiego Jeziora Słonego3

Zdrowie seniorów zagrożone przez kryzys klimatyczny

Karolina Nowakowska19 czerwca 2025
Read More
Depositphotos 24644669 original

Boli, więc żyjesz? Tak nie musi być!

Magda Dzik-Kordas16 czerwca 2025
Read More
ikona1234praca komputer

Pole elektromagnetyczne bez wpływu na samopoczucie

Sylwia Cukierska14 czerwca 2025
Read More
ekologia

Czy zawróciliśmy na drodze do Zielonego Społeczeństwa?

Dagna.Starowieyska12 czerwca 2025
Read More
gimnastyka w biurze

Kiedy dojrzewanie zaczyna się za szybko

Edyta Nowicka9 czerwca 2025
Read More
facebook tabletki

Problem nastoletniej przemocy w social mediach

Julia Nieznalska7 czerwca 2025
Read More
psiak i dziecko

Dawkuj dziecku urządzenia cyfrowe!

Kalina Samek6 czerwca 2025
Read More
GMLifestyle13

Bezpieczny powrót do domu

Ela Prochowicz4 czerwca 2025
Read More
Scroll for more
Tap

Polecane

  • Merry poziom1
    Maria Borys-Piątkowska: Niezależna, zdolna, szczęśliwa
    W praktyce26 czerwca 2025
  • sztuczna inteligencja 1
    Kto się boi AI, a kto z niej skorzysta?
    W praktyce17 czerwca 2025
  • ikona1234praca7
    Cyberbezpieczeństwo na rynku pracy
    W praktyce17 maja 2025

Facebook

Copyright © 2015 PressFactory Sp. z o.o., Stworzone przez G-marketing Regulamin

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem Dowiedz się więcej
Prywatność i polityka ciasteczek

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT
Go to mobile version