
Od naszej ostatniej rozmowy minął ponad rok. Sporo się w tym czasie u Pani zawodowo wydarzyło. Proszę opowiedzieć nam o tych zmianach. Jak znalazła się Pani w tym miejscu zawodowym, w którym jest obecnie?
Agnieszka Owczarek-Cząstka – liderka, która nie boi się zmian: To był bardzo intensywny, ale i piękny czas. QUAEL Sp. z o.o., którą mam przyjemność prowadzić, rozwinęła skrzydła na rynkach zagranicznych – dziś nasze marki są obecne już na trzech kontynentach i w 12 krajach.
W tym czasie otrzymałam kilka wyjątkowych wyróżnień, które potwierdzają, że kierunek, który obraliśmy, ma sens. Szczególnie dumna jestem z nagrody Innowatory Wprost w kategorii FMCG dla QUAEL oraz najnowszego wyróżnienia Tuzy Biznesu 2024 w kategorii najwyższej jakości suplementy diety. To dla mnie nie tylko powód do dumy, ale też odpowiedzialność.
Co w tej chwili uważa Pani za swoje największe zawodowe osiągnięcie?
Zdecydowanie stworzenie organizacji, która nie tylko dynamicznie się rozwija, ale też zachowuje swoje wartości. QUAEL to nie tylko biznes – to zespół ludzi, których łączy pasja, profesjonalizm i chęć wprowadzania realnej zmiany. Największym sukcesem jest dla mnie to, że możemy budować marki, które podnoszą jakość życia ludzi, z szacunkiem dla otoczenia.
Największe przeszkody, jakie stanęły na Pani drodze, to? I jak sobie Pani z nimi poradziła?
Paradoksalnie – największe przeszkody nie były zewnętrzne, ale wewnętrzne. Strach, że czegoś nie wiem, że nie nadążę za zmianami. Zderzenie się z nowymi technologiami, z dynamicznie zmieniającym się rynkiem. Przełomem było zrozumienie, że nie muszę wiedzieć wszystkiego – wystarczy, że mam odwagę pytać, uczyć się i ufać zespołowi.
Jakie są, według Pani, uniwersalne zasady postępowania w trudnych biznesowo chwilach?
Zaufanie do wartości, które wyznajesz. Transparentność, nawet jeśli to trudne. I spokój – bo panika nigdy nie była dobrym doradcą. Dla mnie ważne jest też, by w trudnych momentach nie zatracić ludzkiego podejścia – biznes to zawsze relacje.
Czyje wsparcie było i jest dla Pani ważne w zawodowych poczynaniach?
Mój zespół – bez dwóch zdań. To, że mam wokół siebie ekspertów, którym ufam i którzy nie boją się mówić, co myślą.
Wsparcie mojej rodziny, która daje mi przestrzeń do działania i wzmacnia w chwilach zwątpienia. No i mentorzy – zarówno ci, których spotkałam osobiście, jak i ci, których słowa inspirowały mnie z książek i scen TEDx.
Co w Pani pracy jest wspaniałego?
Możliwość tworzenia czegoś od zera. Obserwowanie, jak pomysł staje się produktem, a produkt – częścią czyjegoś życia. To niesamowite uczucie, widzieć, że coś, co współtworzysz, ma realny wpływ na czyjeś samopoczucie, zdrowie, motywację.
Co w sobie uważa Pani za wspaniałe?
Umiem słuchać. I myślę, że naprawdę szczerze cieszę się sukcesami innych. Potrafię też zadać sobie pytanie: „A może da się inaczej?”. I nie boję się iść za tym głosem.
Co w kobietach ceni Pani najbardziej i co mogłaby Pani określić przymiotnikiem „wspaniałe”?
Wrażliwość połączoną z siłą. Umiejętność działania mimo wątpliwości, empatię, determinację, elastyczność. Wspaniałe jest to, że kobiety potrafią jednocześnie dbać o relacje i iść po swoje.
A co może nam najbardziej przeszkadzać w drodze do zawodowych sukcesów i jak się przed tym uchronić?
Perfekcjonizm i strach przed oceną. Czekanie, aż wszystko będzie gotowe, idealne. A prawda jest taka, że lepiej zrobić coś niedoskonałego niż w ogóle. Uchronić się możemy tylko działaniem – nawet jeśli to będzie krok niepewny.
Jakiej rady udzieliłaby Pani sobie samej sprzed lat – tej na początku zawodowej drogi?
Nie bój się pytać. Nie bój się zmieniać zdania. Zaufaj sobie bardziej i nie traktuj błędów jak porażki – traktuj je jak lekcje, które są potrzebne, żeby pójść dalej.
Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tutaj:
Fot. Maciej Grochala dla projektu „Sukces jest kobietą”
Sesja została zrealizowana w Hotelu Unicus Palace, ul. Sławkowska 13 w Krakowie (Grupa Destigo Hotels)
Facebook
RSS