Site icon Sukces jest kobietą!

Życie poza internetem

To, jak teraz budowane są relacje podyktowane jest coraz częściej nowymi technologiami. Aby nawiązać z kimś „bliski” kontakt wystarczy tylko komputer. Czy są to jednak zmiany na lepsze?

Niewiele ponad 12 lat temu na świecie nastąpił przełom. Ludzkość otrzymała od Marka Zuckerberga „dar” nazwany Facebook. Stanowi on platformę, której nie da się porównać chyba z niczym, co funkcjonowało przed kilkudziesięcioma laty. Facebook to książka adresowa, ani spotkania na trzepaku. Facebook pozwala nam tworzyć relacje z innymi, jednak ich podstawy są teraz zupełnie inne.

Serwisy społecznościowe z pewnością pozwalają nam tworzyć relacje społeczne. Są to jednak znajomości nawiązywane w ramach tzw. „słabych więzi”. Pozwalają nam bowiem utrzymywać kontakty z tymi, z którymi pewnie poza siecią byśmy nawet nie rozmawiali. Dlaczego? Choćby dlatego, że ci ludzie są z innych grup społecznych. Bardzo często okazują się być jednak przydatni. To właśnie znajomi niejednokrotnie pomagają nam znaleźć pracę i to całkiem niezłą. Sprawdzają się więc w sytuacjach, w których rodzina i przyjaciele nie są nam w stanie pomóc. Portale społecznościowe nie są jednak dobrym miejscem na budowanie bliskich relacji przyjacielskich. Badania pokazują, że ta obecność w sieci nie przekłada się na liczbę prawdziwych przyjaciół w naszym życiu.

Choć Facebook nie sprzyja poznawaniu prawdziwych przyjaciół to znacznie jednak odbija się na postrzeganiu naszej prywatności. Ujawnianie pewnych informacji sprawia, że zupełnie zmieniona zostaje definicja prywatności. Tak naprawdę, dzięki temu powróciliśmy jednak do stadium, w którym ludzie byli setki lat temu. Żyjąc w małych społecznościach właściwie nie mieli okazji poznać tego, co dziś szumnie nazwane jest prywatnością. Wszyscy wszystko o sobie wiedzieli aż do momentu, w którym zaczęły się tworzyć metropolie. Wtedy to ludzie zaczęli zamykać się w swoich domostwach i tam mówić o sobie i swoich problemach. Wydaje się jednak, że historia zatoczyła koło, a prywatność po raz kolejny stanowi temat poruszany na forum publicznym.

Teoretycznie stajemy się sobie coraz bliżsi. Tak naprawdę to jedynie złudna bliskość. Zazwyczaj do tej wymiany informacji i bliskości dochodzi wyłącznie w serwisach społecznościowych. Poza nimi z wieloma poznanymi tam osobami nic nas nie łączy. Przekonujemy się o tym jednak, gdy musimy zmierzyć się z trudnymi sytuacjami. Wtedy okazuje się, że ci, z którymi teoretycznie „spędzamy” większość czasu w sieci nie są nam w stanie pomóc w realnym życiu. Posiadanie takich internetowych znajomych ma oczywiście zarówno dobre, jak i złe strony. Wszystko zależy jednak od tego, jak podchodzimy do kwestii Facebookowych przyjaźni i co jest dla nas ważne w relacjach z innymi ludźmi.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Exit mobile version