Site icon Sukces jest kobietą!

Wygrać z toksynami

O tym, co to takiego „Lista E”, o nagminnym przejadaniu się, toksynach w pożywieniu i lekach (!), głodówce i prawidłowym oczyszczaniu organizmu. Na pytania odpowiada lek. med. Agnieszka Lemańczyk

Co, fachowo, oznacza oczyszczanie organizmu?
lek. med. Agnieszka Lemańczyk: Oczyszczanie organizmu, inaczej detoksykacja, to proces, w wyniku którego z organizmu zostają usunięte toksyny. Składa się on z dwóch etapów. Po pierwsze, z przekształcenia toksyn w mniej szkodliwe substancje. Po drugie – usunięcia toksyn z organizmu. Ciało ludzkie w normalnych warunkach jest w stanie samodzielnie pozbyć się zanieczyszczeń. Zazwyczaj odbywa się to przez jelita, drogi moczowe i skórę. W tej chwili jednak obserwujemy taki wzrost ilości toksyn, że niemożliwe staje się samoczynne oczyszczanie organizmu.

Czym współcześnie zanieczyszczamy nasz organizm?
Źródłem większości toksyn, kumulujących się w organizmie człowieka jest oczywiście jedzenie i powietrze. Każdego dnia wystawiamy się na bombardowanie ze strony spalin samochodowych, dymu papierosowego czy zanieczyszczeń fabrycznych. Żywność, którą codziennie spożywamy również zawiera szereg sztucznych związków chemicznych, które mają przedłużyć datę jej ważności, wzmocnić zapach czy kolor. Wszystkie te dodatki znajdziemy na tzw. liście E, zatwierdzonej przez Unię Europejską i Ministerstwo Zdrowia. W małej ilości nie są one wprawdzie szkodliwe dla zdrowia, ale przyjmowane codziennie, zaczynają się odkładać, tworząc zanieczyszczenia, które następnie negatywnie wpływają na funkcjonowanie całego organizmu. Najlepszym wyjściem byłoby przejście na całkowicie ekologiczną żywność, która z założenia nie powinna zawierać w sobie sztucznych dodatków. Jest to jednak wyjście dostępne tylko dla najbogatszych, gdyż ceny żywności ekologicznej znacznie przewyższają ceny tej „normalnej”.

Co osoba z przeciętnie zasobnym portfelem może zrobić?
Zminimalizować w diecie obecność tych produktów, które są szczególnie niezdrowe, jak fast foody, napoje gazowane, chipsy, itp. Czytając nalepki na produktach, szybko można nauczyć się, które z nich są zdrowsze dla nas, a których lepiej unikać. Toksyny powstają również z rozpadu komórek, w tym przede wszystkim tłuszczowych, w których gromadzone są substancje odpadowe. To między innymi dlatego lekarze przestrzegają przed drastycznymi metodami odchudzania. Szybka utrata kilogramów, powoduje rozpad w krótkim czasie sporej ilości komórek tłuszczowych. Efekt może być naprawdę niebezpieczny dla organizmu. Istotnym źródłem toksyn, o którym zdaje się, że wiele osób zapomina, są leki. Polacy są w tej chwili w czołówce krajów pod względem spożywania tzw. leków homeopatycznych. Ich nadużywanie ma negatywny wpływ na równowagę biologiczną flory jelit, a w konsekwencji prowadzi do zaburzenia wewnętrznego mikroekosystemu, co utrudnia procesy samooczyszczania.

Jakie produkty powinna zawierać dieta oczyszczająca i ile powinna trwać?
Dieta oczyszczająca to tzw. niezupełna dieta lecznicza. Rekomendują ją specjaliści jako najlepszą formę oczyszczania organizmu. Jest bezpieczna i nieszkodliwa. Dieta warzywno-owocowa składa się z produktów, które są bogate w naturalne przeciwutleniacze. Wspomagają one procesy naprawcze oraz działają oczyszczająco, uzdrawiająco i odmładzająco. Odstawienie pokarmów budulcowych i wysokoenergetycznych – białka, tłuszczy, węglowodanów szybkowchłanialnych powoduje przestawienie się organizmu na odżywianie wewnętrzne – a to prowadzi do pozbywania się przez organizm bezwartościowych złogów, zdegenerowanych tkanek i wykorzystanie ich jako źródło pożywienia. Dieta ta występuje w kilku formach, w zależności od potrzeb: dieta mieszana – w ciągu dnia spożywa się jeden posiłek wg diety warzywno-owocowej (wspomaganie organizmu); dieta jednodniowa – jeden dzień w tygodniu wyłącznie na warzywach i owocach (profilaktycznie); dieta kilkudniowa (profilaktycznie lub zdrowotnie); dieta kilkutygodniowa (od 2 do 6 tygodni) – tylko pod nadzorem specjalistów (zdrowotnie). Dieta warzywno-owocowa jest zalecana nie tylko jako forma oczyszczenia i odmłodzenia organizmu. Badania pokazują, że ma ona pozytywny wpływ na stan zdrowia wielu pacjentów. Zapoczątkowanie zmiany stylu życia, np. w trakcie pobytu w ośrodku, daje szansę na rzeczywiste pozbywanie się problemów zdrowotnych (głównie chorób cywilizacyjnych) i dzięki temu zminimalizowanie leczenia farmakologicznego do bezwzględnego minimum.

Czy głodówka jest dobrym rozwiązaniem? Jakie są za i przeciw?
Niektórzy w ramach oczyszczania organizmu decydują się na głodówkę, ale należy mieć zawsze na uwadze, że może ona być dużym obciążeniem dla organizmu. Powinno się ją wykonywać pod okiem specjalisty lekarza, raczej nie samodzielnie. Zbyt długa i nieprofesjonalnie prowadzona głodówka może doprowadzić do wycieńczenia organizmu, powstania kamieni żółciowych, jak również odkładania się złogów w nerkach! Stanowi więc ona niebezpieczeństwo dla zdrowia i z pewnością nie spełni oczekiwanej roli – oczyszczania organizmu. To ważne aby dobrać właściwą dietę do indywidualnych potrzeb. Tylko wówczas osiągniemy zamierzony cel. Dlatego właśnie znacznie lepszym i bezpieczniejszym rozwiązaniem może okazać się dieta warzywno-owocowa.

Czy można zaryzykować stwierdzenie, że współcześnie społeczeństwa rozwinięte borykają się z takim problemem jak przejadanie się? Na jednym z wykładów pewnego dietetyka usłyszałam, że kobieta pracująca za biurkiem tak naprawdę nie potrzebuje więcej niż 1500 kcl dziennie do prawidłowego funkcjonowania. Czyli teoretycznie każdego dnia zjada za dużo?
Dieta 1500 kcal dziennie jest w stanie zaspokoić potrzeby dziecka, ale nie dorosłego człowieka. Dzienną dawkę kalorii ustala się biorąc pod uwagę m.in. płeć osoby, wiek czy tryb jej pracy. I tak – kobieta pracująca przy biurku powinna w ciągu dnia spożywać około 2200 kalorii. Jest to jednak przybliżona wartość. Każdy z nas, poza cechami mierzalnymi, nosi swój własny bagaż doświadczeń dietetycznych, a ten może istotnie modyfikować metabolizm. Myślę tu zwłaszcza o przebytym efekcie jo-jo . Jeśli zaś mówimy o problemie przejadania – to tak, istnieje on w naszym kraju. Dowodem na to jest chociażby wzrost liczby osób chorujących na otyłość. Z badań przeprowadzonych przez Instytut Żywności i Żywienia w Polsce wynika, że około 62 proc. mężczyzn i 50 proc. kobiet ma mniejszą bądź większą nadwagę. Wszystko wskazuje na to, że dane te będą coraz bardziej zatrważające.

Czy są jakieś uniwersalne sposoby, żeby się nie przejadać?
Jest kilka zasad, o których warto pamiętać. Po pierwsze – powinno się uporządkować swój harmonogram jedzenia. Najlepiej jest podzielić dzień na kilka posiłków (4-5) podawanych w równych odstępach czasu. Po drugie – zminimalizować spożywanie produktów o wysokim indeksie glikemicznym. Produkty te, jak napoje gazowane, mleczna czekolada, fast foody, słodycze, białe pieczywo, zawierają dużą ilość węglowodanów, których organizm w normalnych warunkach nie jest w stanie przyswoić bez szkody dla siebie. Po trzecie – powinno się jeść tylko tyle, aby zaspokoić głód. Niestety życie w biegu sprzyja podjadaniu i późnym, obfitym posiłkom. Dlatego, zamiast zaspokajać głód, jemy zbyt dużo i czujemy się przepełnieni. To przyczynia się do powiększenia objętości żołądka, a w konsekwencji do wzrostu zapotrzebowania na jedzenie. Ostatnia ważna zasada – posiłki powinno się spożywać powoli, bez pośpiechu, dokładnie przeżuwając. Jedząc szybko, łatwo jest przeoczyć moment poczucia sytości.

Czy można wyróżnić kilka podstawowych problemów związanych z odżywianiem się we współczesnym świecie? Chodzi mi o to, że w praktyce wygląda to tak, że zapomnieliśmy jak się je, jak powinno się jeść, itp. Stąd, np. mógł rozwinąć się zawód dietetyka, do którego chodzimy po poradę.
Wydaje się, że główny problem polega na tym, że żyjemy zbyt szybko. Jemy szybko i o nieregularnych porach. Wiele osób pierwszy większy posiłek spożywa dopiero po pracy, tj. koło godziny 19 lub 20! Układ pokarmowy w takich warunkach prędzej czy później musi zastrajkować. Na dodatek, posiłki, które spożywamy, są często bardzo ubogie w wartości odżywcze. Dostarczamy swojemu organizmowi w jedzeniu ogromne ilości toksyn, co później przekłada się negatywnie na jego funkcjonowanie. Efekt – uczucie wzdęcia, biegunki, mdłości, zatwardzenie, ogólne zmęczenie i rozdrażnienie. Żyjąc w biegu, większość z nas nie ma czasu na przyrządzenie posiłków dla siebie.

Czy można zaryzykować i polecić jakiś konkretny jadłospis odpowiedni do klimatu, jaki panuje w Polsce?
Oczywiście są diety, które królują w konkretnych klimatach jednak dieta powinna być przede wszystkim przystosowana do organizmu. Pamiętajmy, że na każdego działa co innego i lepiej podchodzić do sprawy odchudzania i zdrowego odżywiania indywidualnie.

Na koniec chciałabym rozróżnić pojęcia – często mylimy jadłospis z dietą. Kiedy słyszymy „dieta”, od razu mamy na myśli takie pojęcia jak utrata wagi, chudnięcie, itp. A przecież nie zawsze dieta jest redukcyjna.
Dieta ze starogreckiego to po prostu styl życia, sposób odżywiania. Możemy wyróżnić przynajmniej kilka rodzajów diet: wegetariańską, wegańską, bezglutenową. A także odchudzającą. Często słów dieta i odchudzanie używa się zamienienie. Wynika to z błędnego ich rozumienia. Dieta to po prostu menu, które każdego dnia sobie układamy.

 

Rozmawiała: Anna Chodacka

Exit mobile version