Już niedługo w szkolnictwie może nastąpić przełom. Ciągle trwają dyskusje dotyczące zniesienia habilitacji na polskich uczelniach. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego z jednej strony przychyla się do tej propozycji, a z drugiej przestrzega przed zmianami, które się z tym wiążą
Pomysłodawcy petycji dotyczącej zniesienia habilitacji, a więc Stowarzyszenie Interesu Społecznego „Wieczyste” chcieli, aby kadra naukowa została nieco odmłodzona, a kariera zawodowa młodych ludzi miała szansę zostać przyspieszona. Pod koniec lutego proponowane zmiany negatywnie oceniły jednak sejmowe komisje. Jednocześnie posłowie wystosowali dezyderat w sprawie rezygnacji z habilitacji do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Teraz temat po raz kolejny powrócił.
Ministerstwo postanowiło poprzeć ten projekt, przychyla się ono do zmian, ale równocześnie chce skonsultować się w tej sprawie ze środowiskiem. Tym samym liczy na to, że uda się ustalić nowe kierunki w kwestii płac. Takie wcześniejsze porozumienie pozwoliłoby uniknąć zamieszania na uczelniach.
– Habilitacja jest elementem hamującym rozwój nauki, ograniczającym elastyczność i mobilność naukowców, którzy są przywiązani do uczelni, w której muszą tę karierę rozwijać – przyznał wiceminister nauki Piotr Dardziński.
Równocześnie zaznaczył on, że wprowadzenie takich nowości nie jest jedynie drobną korektą w obecnym systemie, a poważną, kompleksową zmianą. Zniesienie tytułu doktora habilitowanego spowoduje, że zmodyfikowany zostanie cały system certyfikowania. Dodatkowo trzeba będzie uporządkować uprawnienia jednostek naukowych, które zależne są m.in. od liczby doktorów habilitowanych. Pozostają jeszcze kwestie związane z wynagrodzeniami i umowami o pracę. Na nie również mają wpływ posiadane tytuły i dyplomy.
Okazuje się, że w grę może wchodzić też zmiana mniej radykalna niż zniesienie habilitacji. W Europie istnieją bowiem również rozmaite systemy „mieszane”. Jednak to, jaki model zostanie ostatecznie wybrany, rozstrzygnie efekt prac prowadzonych w ramach tzw. Ustawy 2.0. Trzy wyłonione w konkursie zespoły pracują już nad złożeniami ustawy, która ma wejść w życie za trzy lata.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl