Site icon Sukces jest kobietą!

Sylwia Pikul: Wszystko działa na naszą korzyść!

VIP Dystrybucja to marka, którą współtworzy kolejna Bohaterka naszej książki, Sylwia Pikul. Firma może się poszczycić już 25-letnią historią działania. Dzięki umiejętnościom, uporowi oraz doświadczeniom właścicieli, a także lojalnym klientom, spółka umocniła swoją pozycję na polskim rynku. W tej chwili firma posiada szeroki asortyment prawie 5000 produktów i bardzo duże doświadczenie w zarządzaniu dystrybucją.

Proszę opowiedzieć nam o swojej firmie. Skąd wybór takiej a nie innej ścieżki zawodowej?

Sylwia Pikul, współwłaścicielka firmy VIP Dystrybucja: A to bardzo ciekawa, skomplikowana (śmiech) i długa historia. Szczerze, wielokrotnie ratowała i jednocześnie kierowała mną wiara i intuicja!

Firma w tym roku, 01.07.2023 obchodziła 25-lecie (Spółka Jawna – 20-lecie).

Zajmujemy się zaopatrzeniem Stacji Paliw na terenie całej Polski w produkty pozapaliwowe czyli zapachy, chemię, kosmetyki samochodowe i wiele innych produktów, dostępnych na Stacjach Paliw i w sklepach Motoryzacyjnych.

Początkowo zajmowaliśmy się wydawnictwami kartograficznymi i dziecięcymi (zaopatrzenie przedszkoli). Największy rozwój przyniósł firmie kontrakt z PKN Orlen, w tamtych czasach jako młoda kobieta i posiadająca naprawdę niewielkie doświadczenie w negocjacjach, zdobyłam kontrakt na trzy województwa w Polsce! Wówczas był to dla mnie ogromny sukces! Nawet dziś, kiedy o tym myślę, rozpiera mnie duma… zrobiłam to!

SAMA, bez żadnej pomocy!

Rozwój firmy nabrał tempa również po połączenia firmy VIP Sylwia Witowska i WIP Daniel Pikul. Dzięki temu rozszerzyliśmy nie tylko bazę klientów, ale też kluczowych dostawców na rynku motoryzacyjnym. Działo się dużo, szybko i intensywnie.

Moje ukochane wydawnictwa dziecięce zeszły na dalszy plan, a obecnie w ogóle nie posiadamy tego w naszej ofercie.

Sięgając pamięcią wstecz, cieszę się tym, co stworzyłam i jestem dumna z ludzi, którzy tę drogę przeszli razem z mną. Wsłuchanie się, zrozumienie i podzielanie wizji szefostwa, identyfikowanie się z misją firmy to ważny element rozwoju zespołu i podstawa sukcesu biznesowego.

Jakie cechy charakteru mogą pomagać w osiąganiu sukcesu zawodowego, a jakie przeszkadzać i jak nad nimi pracować?

Wiele cech charakteru może mieć wpływ na osiągnięcie sukcesu zawodowego. Moim zdaniem silna osobowość, wyrobiony tzw. „charakter” to podstawa w biznesie. Charakter stabilny, odporny na wpływy i opinie innych. Właściwie takich cech budujących osobowość człowieka sukcesu z pewnością jest wiele. Sama znajduję ich kilkanaście. To na nich należy budować swoja pozycję. Szczerość, decyzyjność, pracowitość (pasja), ambicja, biznesowa uczciwość, lojalność, odpowiedzialność za siebie, ludzi i organizację. Inteligencja emocjonalna (nie mylić z wyuczoną), relacyjność, odwaga, spójność. Skupię się na najważniejszych dla mnie.

Pierwsza to pracowitość powiązana z wewnętrzną pasją do działania. To taki stan umysłu, ciała i duszy, kiedy pracując nie czujesz przymusu pracy, a działanie jest dla Ciebie przyjemnością. Pracujesz dla siebie, jednocześnie budując swój biznes. Swoim działaniem wywierasz wpływ na ludzi, rynek i branżę, w której jesteś. Pamiętajmy, że każda nasza decyzja ma odbicie w tym, co dzieje się w naszych firmach, choć nie zawsze tylko w nich. Nasze działania pośrednio wpływać mogą także na firmy, które są w jakikolwiek sposób związane z naszym biznesem.

Kolejna cecha to odwaga. W biznesie odnosi się do zdolności podejmowania ryzyka i podejmowania trudnych decyzji w celu osiągnięcia sukcesu. Jest to cecha charakterystyczna dla przedsiębiorców i liderów, która wymaga pewności siebie, zaufania we własne umiejętności i gotowości do działania w niepewnych sytuacjach. Odwaga w interesach oznacza nie tylko podejmowanie działań w celu rozwoju firmy, ale również podejmowanie ryzyka i akceptowanie ewentualnych porażek. Przedsiębiorcy często muszą stawić czoła niepewności, podejmować szybkie decyzje w sytuacjach, w których nie mają pełnej wiedzy lub doświadczenia, oraz podejmować działania, które mogą wydawać się niepopularne lub kontrowersyjne. Wykazanie się odwagą to często moment podjęcia ważnej, ale i ryzykownej decyzji… Odwaga to działanie, często mieszające się z lękiem, ale i WIARĄ, że wszystko działa na naszą korzyść i będzie dobrze.

Nie bez znaczenia dla człowieka sukcesu jest spójność. Należy być w zgodzie z samym sobą. Robić to co się czuje, działać w branży, którą czuję. Dzięki temu mogę określić misję, wizję, cele, przekazać je pracownikom. Spójny przekaz w biznesie pomaga budować zaufanie, rozpoznawalność marki i lojalność klientów. TO NAPRAWDĘ WAŻNE.

Idea, która jest ze mną przez lata i która stanowi podstawę mojej biznesowej świadomości to praca z ludźmi. To oni są esencją każdej firmy, organizacji, stowarzyszenia. To oni, nawet jeśli nie wiedzą i nie są świadomi, co się dzieje na spotkaniach czy negocjacjach i tak będą czuć nasze emocje, negatywne myśli, strach. Jeśli szef jest spokojny, opanowany i otwarty na dialog, może to stworzyć atmosferę zaufania i współpracy. Z drugiej strony, gdy szef jest agresywny, impulsywny lub niekontrolowany emocjonalnie, może to prowadzić do napięć i konfliktów w zespole. Emocje szefa mogą również wpływać na podejmowanie decyzji i wyznaczanie kierunku dla firmy. Szef, który jest zdeterminowany, pewny siebie i ma jasne cele, może wpływać na mobilizację zespołu do osiągania sukcesów.

Minęły czasy nieuczciwej konkurencji, ludzie szukają wsparcia i współpracy. Każda z tych cech osobowości przedsiębiorcy jest potrzebna i nad każdą warto popracować. Możliwości rozwoju w tym zakresie jest wiele. Kiedy zaczynałam biznes w 1998 roku poradników, trenerów i coachów było niewielu. Jeszcze mniej znaleźć można było informacji i wsparcia w środowisku przedsiębiorców. Dziś mamy do dyspozycji cały wachlarz narzędzi. Czytaj książki, słuchaj szkoleń, otaczaj się prawdziwymi ludźmi biznesu… odważ się i przyjmuj wiedzę z pokorą.

Nie oszukujmy się, są i cechy charakteru, które w dążeniu do sukcesu mogą przeszkadzać. Choć przy solidnej pracy nad własnym rozwojem i te cechy charakteru możemy przekuć na pozytywy. Przykładem jestem ja sama. Zdarzało się, że mój umysł analityczny zatrzymywał mnie w działaniu. Wówczas postrzegałam to jako wadę. Dziś już wiem, że ta cecha, połączona z intuicją, w której moc wierzę, ratowały mnie przed złym doświadczeniem.

Jedyną cechą, której nie powinien mieć człowiek biznesu to prokrastynacja… odkładanie wszystkiego na później nie sprzyja nikomu. Przeszkadza w relacjach międzyludzkich, ogranicza decyzyjności a jej skutki odczuwa cała firma. Jak z tym walczyć? Należy znaleźć wewnętrzną lub zewnętrzną motywację do działania, odszukać w sobie odpowiedź na pytanie – dlaczego? Dlaczego mam wstać rano i działać? Ta odpowiedź to będzie nasz klucz do działania!

Dlaczego warto współpracować a nie wyłącznie rywalizować?

Odpowiem nieco przewrotnie – polecam robić swoje. Konsekwencja w działaniu, kreatywność daje nam szansę bycia lepszym od konkurencji. Świat ma dużo miejsca i zawsze wie, że tam gdzie odwaga, kreatywność połączona z pracowitością, tam jest sukces. Mimo wszystko jednak, robiąc swoje, nie należy zapominać, że poprzez dzielenie wiedzy, umiejętności i doświadczenia, można osiągnąć lepsze rezultaty, niż w przypadku rywalizacji. Współpraca sprzyja budowaniu pozytywnych relacji między ludźmi i firmami. Działając razem w atmosferze zaufania, szacunku i otwartości, można rozwijać trwałe i satysfakcjonujące partnerstwa.

Jak zachować równowagę w życiu zawodowym i prywatnym, łącząc wiele ról życiowych?

Każda/y z nas jest tylko człowiekiem. Każdy szef/szefowa ma swoją rodzinę, życie prywatne i zawodowe. I każdy z nas ma wiele ról do zagrania. Bo życie przypomina teatr, ciągłą zmianę ról. Znaleźć w tym wszystkim równowagę to duże wyzwanie, a od tego, jak sobie z nim poradzimy zależy jakość życia naszego i naszych bliskich. W domu jesteśmy rodzicami, mężami, żonami, partnerami. Czasami wcielamy się w rolę menadżera domu, czasami opiekuna bliskiej osoby. I tu, na polu rodzinnym i domowym często cechy, które wykształciliśmy w życiu biznesowym, pomagają nam spełniać się w życiu prywatnym. Kiedy jesteś w danej roli, staraj się być obecny i skoncentrowany na tym, co robisz. Jeśli jesteś w pracy, skup się na zadaniach zawodowych. Natomiast, gdy jesteś z rodziną lub przyjaciółmi, odłącz się od pracy i poświęć czas na interakcję z nimi. Jakość czasu spędzonego w danej roli ma ogromne znaczenie dla utrzymania równowagi. Balans, zdolność do określenia granic między pracą a życiem prywatnym. Wyznacz czas, kiedy skupiasz się wyłącznie na pracy i czas, kiedy poświęcasz się rodzinie, przyjaciołom i swoim pasjom. Ważne jest, aby umieć powiedzieć „nie” i chronić swój czas prywatny przed nadmiernym angażowaniem się w pracę.

Ja na pewno mam łatwiej, ponieważ prowadzę biznes rodzinny. Przyznam się, że kiedyś nie potrafiłam rozdzielić wielu ról, teraz staram się zawsze być tu i teraz, czyli w przestrzeni w której jestem w danej chwili. To droga do szczęścia… w ciągłej budowie.

Jak dobiera się w Pani firmie nowych członków i członkinie zespołu?

Od początku, podczas przeprowadzania procesu rekrutacyjnego, dla mnie najważniejszy jest człowiek. Jest takie mądre powiedzenie ”papier wszystko przyjmie” i właśnie dlatego często CV nie ma dla mnie większego znaczenia. W większości nasi pracownicy to stały zespół, z długoletnim stażem.

Często daję szansę osobom z dużym potencjałem, choć niekoniecznie z kompetencjami w danej dziedzinie. Wszystkiego można się nauczyć, pod warunkiem, że człowiek ma w sobie pokorę, otwartość na wiedzę przekazywaną przez szefów i współpracowników i wolę korzystania z doświadczenia innych.

Jedna z najważniejszych zasad, którą stosuję przy rekrutacji właściwie od początku istnienia firmy, to ta, że nie zatrudniam osób z firm konkurencyjnych.

Wolę białą czystą kartkę, która może być zapisana przez kadrę zarządzającą. Wtedy przynosi wymierne korzyści dla wszystkich zainteresowanych. Pracownik jest bardziej oddany firmie i wdzięczny za otrzymane możliwości rozwoju. Patrząc w wstecz, śmiało mogę powiedzieć, że większość osób, a zwłaszcza kobiet, w mojej firmie zyskało dużą dawkę wiedzy i bezcenne doświadczenie. Kiedyś ktoś powiedział że ”stawiamy wysoko poprzeczkę, a co za tym idzie wypuszczamy dobrych pracowników dla innych”. Zgadzam się z tym w zupełności.

Jaką radą może się Pani podzielić z osobami dopiero wchodzącymi na zawodową ścieżkę?

To zależy czy jest to własna ścieżka, działalność gospodarcza czy rozpoczęcie kariery zawodowej.

We wszystkich przypadkach poradziłabym, żeby:

– zastanowić się, co tak naprawdę chcę robić w swoim życiu,

– czy branża, którą jestem zainteresowana/ny to branża, którą czuję, czy czuję się w niej ”jak ryba w wodzie… a może jak słoń w składzie porcelany”?

Presja otoczenia, rodziny, przyjaciół, partnerów i wielu innych czynników zewnętrznych jest czasami tak duża, że wybieramy niewłaściwy kierunek, a nikt nie przeżyje za nas życia i nie będzie pracować za nas.

Tak też było w moim wypadku, moim marzeniem było zostać kelnerką, jednak ze strony rodziny było stanowcze NIE… a jestem przekonana, że dziś miałabym sieć kawiarni.

To jest moje jeszcze niespełnione marzenie… (uśmiech).

Zmuszając się codziennie do podjęcia obowiązków zawodowych finalnie męczymy siebie, swoją rodzinę i oczywiście ludzi, z którymi pracujemy.

I najważniejsze, jeśli już wiesz co masz robić, jeśli już masz swoją upragnioną pracę lub swój własny biznes… bądź odważny, konsekwentny i ambitny, a rezultaty przyjdą same.

Kiedyś usłyszałam na warsztatach z Brianem Tracy ”Kiedy nie wychodzi Ci biznes nawet po 3 latach, poczekaj, już jesteś bliski sukcesu”. Najczęstszą przyczyną porażek, jest brak wiary i konsekwencji.

Jeśli chcesz zrezygnować… idź dalej,

jeśli znowu chcesz zrezygnować… zacznij od nowa w tym samym kierunku,

jeśli kolejny raz masz dość zacznij od początku w tym samym kierunku…

Jeszcze jedna rada dla wszystkich osób działających samodzielnie – działaj pomimo niepowodzeń i strachu, DZIAŁAJ!

Czy jest ktoś, kogo może Pani określić swoim mentorem zawodowym/mentorką zawodową?

W początkowej fazie rozwoju swojego biznesu nie miałam swojego mentora. Dziś mocno tego żałuję, wiem, że byłoby mi łatwiej.

Uczyłam się na własnych błędach, wyciągałam wnioski z biznesowych lekcji, wizualizowałam sobie siebie za kilkanaście lat i działałam. Czasami w ogromnym stresie, ale stawka była wysoka – lepsze jutro dla całej mojej najbliższej rodziny. Zwłaszcza dla córki, która była moją motywacją do działania.

Dopiero od roku 2013 zaczęłam uczęszczać na szkolenia, warsztaty u takich mentorów jak John Maxwell, Brian Tracy, Jack Canfield, Halina Rygiel, Ewa Michalska czy mój coach i mentor Tomasz Gordon.

Wracając jednak do początków, choć nie miałam mentora, to Justyna Steczkowska rozpaliła we mnie ambicję, gorące pragnienie aby chcieć więcej, niż by się wydawało, że mogę. Że pomimo braku zasobów, kompetencji, finansów (na minusie) mogę i powinnam chcieć więcej i iść po więcej. Liczyła się odwaga i ciężka praca… i tak się zaczęło.

Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tutaj:

https://vipdystrybucja.pl/content/6-o-firmie

Fot. Ada Kujawska

Exit mobile version