To pierwszy superjacht, który ma być zasilany wyłącznie wodorem. Maksymalnie 14 gości może się tu poczuć jak w pałacu, poczynając od panoramicznej sali widokowej na dziobie, a kończąc na fontannie na rufie.
Podczas tegorocznego Monaco Yacht Show swoją premierę miał wyjątkowy prototyp, holenderski Sinot Aqua. Nazwa z pozoru banalna – jednostka pływająca o nazwie „woda” nie może brzmieć ciekawie. A jednak wody użyto tu z bardzo istotnego powodu: właśnie woda jest jedynym produktem zasilania jachtu.
Długi na 112 metrów jacht musi zapierać dech, skoro dla samej obsługi przygotowano w nich 14 kajut, a w sumie nad komfortem podróżnych ma pracować 31 osób. Jest zresztą nad czym, ponieważ zasięg łodzi przy prędkości 10-12 węzłów wynosi prawie 7 tys. kilometrów.
Na dziobie z kolei zaplanowano salę z panoramicznym widokiem na horyzont i wygodną leżanką dla dwojga. Ciągi komunikacyjnie również rozplanowano z rozmachem – główna klatka schodowa tworzy wysokie atrium. Na dachu zwieńczeniem jest lądowisko dla helikopterów, gdzie mieliby być dowożeni goście. Bo… kto bogatemu zabroni?