Site icon Sukces jest kobietą!

Problemy z dziąsłami zwiększą ryzyko innych chorób

To PRAWDA. Coraz więcej badań potwierdza, że choroby przyzębia stanowią niezależny czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, na tyle istotny, że znalazł on miejsce w wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego oraz zwrócił uwagę Europejskiej Federacji Periodontologii i Amerykańskiej Akademii Periodontologii.

Problemy z dziąsłami mogą prowadzić do rozległych stanów zapalnych, a także wpływać na układ sercowo-naczyniowy głównie za sprawą bakterii, które gromadząc się w kieszonkach dziąsłowych, namnażają się w nich i za pomocą naczyń krwionośnych dostają do innych układów w obrębie organizmu.

Naukowcy z University of Birmingham dowodzą, że osoby, które zmagają się z problemami w obrębie dziąseł są bardziej narażone na schorzenia układu sercowo-naczyniowego. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie BMJ Open.  Angielscy naukowcy przeanalizowali historie chorób ponad 64 tys. pacjentów, prowadzonych przez lekarzy rodzinnych. Prawie 61 tys. z nich miało zapalenie dziąseł, a ponad 3,3 tys. zapalenie przyzębia. Dane tych pacjentów porównano z danymi ponad 250 tys. pacjentów, u których w historii choroby nie było informacji na temat chorób przyzębia.

Eksperci odkryli u pacjentów z chorobami dziąseł m.in. zwiększone ryzyko rozwoju choroby sercowo-naczyniowej o 18 proc. (np. niewydolność serca, udar), a ryzyko wystąpienia zaburzeń kardiometabolicznych wzrosło o 7 proc. (np. wysokie ciśnienie krwi, cukrzyca typu 2). Okres obserwacji trwał około 3 lat.

W dużym badaniu Paradontitis and Its Relation to Coronary Artery Disease, obejmującym ponad 1600 osób w wieku powyżej 60 lat choroba dziąseł była powiązana z prawie 30-procentowym, wyższym ryzykiem pierwszego zawału serca.

Przyczyny zapalenia dziąseł

– Uszkodzenia  mechaniczne, spowodowane m.in. zbyt intensywnym szczotkowaniem, szczoteczką ze zbyt twardym włosiem, twardym jedzeniem.
– Oddychanie przez usta i wysuszanie błony śluzowej jamy ustnej
– Palenie tytoniu
– Choroby ogólne, przede wszystkim cukrzyca, białaczka, zakażenie wirusem HIV
– Anoreksja i bulimia
– Zmiany hormonalne, np. w trakcie cyklu miesięcznego, ciąży, pokwitania, menopauzy
– Przyjmowanie niektórych leków, np. immunopsuresyjnych, przeciwdrgawkowych, blokerów kanałów wapniowych, środków antykoncepcyjnych
– Wady przyzębia, wady zgryzu
– Stłoczenie zębów, źle czyszczone stałe uzupełnienia protetyczne, nawisające wypełnienia ubytków
– Aftoza, pleśniawki i inne schorzenia błony śluzowej jamy ustnej i dziąseł
– Uwarunkowania genetyczne

Jak to się wiąże?

Zapalenie jest jedną z głównych przyczyn uszkodzenia naczyń krwionośnych, a także serca. Dochodzi do niego wówczas, gdy do naczyń krwionośnych dostaną się chorobotwórcze drobnoustroje oraz wydzielane przez nie produkty. Tworzą blaszkę miażdżycową, która z czasem prowadzi do miażdżycy naczyń krwionośnych, rozwoju nadciśnienia tętniczego, mikrozawałów.

– W jamie ustnej znajdziemy mnóstwo bakterii, które namnażają się na płytce nazębnej. A w dziąsłach znajdziemy… mnóstwo naczyń krwionośnych. Droga do zapalenia nie jest więc zbyt długa i skomplikowana –  tłumaczy dr n. np. Agnieszka Laskus, specjalista periodontologii i stomatologii ogólnej.

Zmiany próchnicowe oraz choroby przyzębia ponad 2,5-krotnie zwiększają ryzyko rozwoju choroby wieńcowej i zawału serca, szczególnie w grupie osób poniżej 60. Roku życia. Schorzenia te również dwukrotnie zwiększają ryzyko udaru niedokrwiennego mózgu. Wykazano również związek chorób przyzębia z innymi chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą, przewlekłą chorobą nerek i reumatoidalnym zapaleniem stawów.

Objawy zapalenia dziąseł

– ból
– wrażliwość na dotyk i temperaturę (gorącą herbatę, lody itp.),
– niewielkie krwawienie podczas zabiegów higienicznych
– nieprzyjemny zapach z ust
– zmiana kształtu i koloru dziąsła – tkanki dziąsła stają się powiększone, spuchnięte, miękkie i tkliwe, a wokół zęba pojawia się cienka, czerwona otoczka, która rozprzestrzenia się wraz z rozwojem choroby.
– opuchlizna
– nawarstwiający się na zębach kamień

„Pojawiają się jednak pierwsze prace wskazujące na poprawę rokowania pacjentów kardiologicznych po intensywnym leczeniu chorób przyzębia. Pacjentów z wysokim ryzykiem surowcowo-naczyniowym należy poddać leczeniu chorób przyzębia w celu zredukowania zapalenia i zmniejszenia ryzyka powikłań kardiologicznych” – przekonuje np. Piotr Pruszczyk, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Choroby dziąseł to powszechny problem, dotyczy miedzy 20 a 50 proc. Światowej populacji. Warto mieć świadomość, że krwawiące dziąsła mogą doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Specjaliści ostrzegają, że istnieje wyraźny związek między chorobą dziąseł a wieloma chorobami które obejmują stany zapalne – nie tylko sercowo-naczyniowymi, ale także z chorobą Alzheimera, cukrzycą, chorobami układu oddechowego.

– Choć nie na wszystkie czynniki, zwiększające ryzyko rozwoju chorób dziąseł mamy wpływ, tak jest np. z genetyką czy przyjmowaniem leków, które zmniejszają produkcję śliny), to jednak na wiele z nich tak. Mam na myśli przede wszystkim codzienną higienę – szczotkowanie zębów dwa razy dziennie i nitkowanie. Kluczowe są także stałe przeglądy stomatologiczne, w czasie których lekarz może ocenić stan jamy ustnej i wcześnie zareagować – przypomina stomatolog.

Profilaktyka chorób dziąseł 

– codzienne, przynajmniej dwukrotne szczotkowanie zębów przez przynajmniej dwie minuty
– nitkowanie zębów przed snem,
– stosowanie płynów do jamy ustnej
– wizyty kontrolne u dentysty co 6 miesięcy, (w przypadku pacjentów palących papierosy, chorujących na cukrzycę czy przyjmujących określone leki, wizyty u stomatologa powinny być częstsze).
– usuwanie osadu i kamienia przynajmniej raz w roku
– raz w roku wykonać zdjęcie RTG zębów,
– prawidłowa dieta – unikanie cukrów prostych i skrobi, którymi żywią się bytujące w jamie ustnej bakterie, wspomaganie regeneracji tkanek produktami bogatymi w przeciwutleniacze (np. orzechy, oleje roślinne, zielone warzywa).
– rzucenie palenia tytoniu – palacze narażeni są na choroby jamy ustnej aż siedem razy bardziej niż osoby niepalące.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Exit mobile version