Site icon Sukces jest kobietą!

Najpiękniejsze polskie drzewo jest kobietą

Helena – to sympatyczne imię topoli, która właśnie wygrała plebiscyt na Drzewo Roku Klubu Gaja. Jest piękna i powalczy o miano Europejskiego Drzewa Roku. Ważniejsza jest jednak idea, która stoi za promowaniem drzew w miastach

W dobie bitwy o Puszczę Białowieską i masowych wycinek po ustawie zezwalającej na karczowanie prywatnych terenów, rzadko zdarzają się pozytywne wieści o polskich drzewach. Zwykle mówimy o tych, których już nie ma. Czas na odmianę, wszak pięknych drzew w Polsce nie brakuje. Dowód na to uzyskaliśmy w plebiscycie Drzewo Roku 2017.

W tegorocznym plebiscycie zwycięska Topola Helena zdobyła 867 głosów, niewiele mniej, bo 844 głosy uzyskała egzotyczna palma Feniks Kanaryjski z Gliwic, dzięki czemu uplasowała się na drugim miejscu. Trzecie miejsce zdobył Dąb Karlik z Gogolina uzyskując 785 głosów. Statuetka Drzewo Roku 2017 trafi do przedstawicieli Urzędu Miasta Hel oraz Liceum Ogólnokształcącego w Helu, którzy zgłosili drzewo do konkursu. Wręczenie nagród odbędzie się w Warszawie10października 2017 podczas inauguracji 15. edycji programu Święto Drzewa Klubu Gaja.

– Jako góral z Beskidów powinienem w ramach gratulacji zaśpiewać w kierunku Bałtyku- Hela, Hela, Helenko…Wielkie podziękowania dla mieszkanek i mieszkańców całego półwyspu za wspaniały finisz. No a teraz do pracy. Muszą pomóc też turyści i trzeba zrobić kolejny krok. Wygrać w rywalizacji o Europejskie Drzewo Roku – mówi Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja

W finale 7. edycji konkursu Drzewo Roku znalazło się 16 drzew z kilkudziesięciu zgłoszeń nadesłanych z całej Polski. Podczas głosowania internauci oddali 5100 ważnych głosów. Na stronie plebiscytu odnotowano blisko 16 000 odwiedzin.

Znacznie ważniejsze od samego plebiscytu wydaje się to, co zmagania promują. Sadzenie i utrzymywanie drzew w miastach jest bardzo istotne dla życia mieszkańców, nawet jeśli takie się nie wydaje. Drzewa nie tylko oczyszczają nasze powietrze, ale też pomagają wchłaniać wody opadowe i chronią przed zalewaniem coraz bardziej zabetonowanej przestrzeni publicznej. Ich ochroną zajmuje się właśnie Klub Gaja, który widzi w nich część naszego dziedzictwa narodowego, nawet jeśli zwykle o lokalnym znaczeniu. Tym bardziej warto docenić piękności nagrodzone w konkursie:

Zdobywczyni tytułu Drzewo Roku 2017 – Topola Helena z Helu (woj. pomorskie). Nazwa tej 220-letniej topoli czarnej nie jest przypadkowa. Podkreśla ona tożsamość miejsca, w którym rośnie, bowiem w języku staropolskim nazwa „Hel” oznacza wydmę, cypel, pustkowie. Klimat nadmorski oraz helska bryza próbują ją „złamać”, jednak drzewo dzielnie stawia im opór. Pierwszą osobą, która zwróciła uwagę na ten niezwykły okaz topoli był Roman Klim – miłośnik przyrody Pomorza i twórca Muzeum Rybołówstwa w Helu. Dawniej Helena stała w towarzystwie bliźniaczej topoli, która nie wytrzymała silnego naporu wiatru. Pozostał po niej tylko pień, z którego stworzono rzeźbę przedstawiająca rybaków wciągających sieci do łodzi. Tym samym powstał pomnik nawiązujący do historii  miasta i jego rybackiej tradycji.

Zdobywca 2. miejsca – Feniks Kanaryjski z Gliwice (woj. śląskie). Egzotyczna palma przyjechała do Gliwic w 1924 roku na zorganizowaną wówczas „wielką wystawę roślin egzotycznych”. Jak podaje ówczesna prasa miała wtedy charakter rośliny soliterowej w wieku ok. 70 lat. Po zakończeniu wystawy trafiła do oranżerii na terenie Parku Chopina. Ze względu na ograniczone miejsce władze miasta podjęły decyzję o rozbudowie obiektu. Dzięki wsparciu gliwickich przemysłowców już rok później udostępniono dla zwiedzających nowe szklarnie. W ten sposób drzewo przyczyniło się do powstania Palmiarni Miejskiej.

Zdobywca 3. miejsca – Dąb Karlik z Gogolina (woj. opolskie). Rośnie w okolicy rogatek kolejowych. Jego wyjątkowość została dostrzeżona dopiero podczas walki o jego ocalenie – dąb był objęty postępowaniem „wycinkowym”. Mieszkańcy skrzyknęli się jednak i w krótkim czasie zebrali ponad 400 podpisów pod petycją z prośbą o ocalenie tego okazu do samorządowców oraz władz PKP PLK. Choć początkowo wydawało się , że sytuacja jest beznadziejna, ostatecznie decyzja o wycince drzewa została cofnięta. To świetny przykład na to, że w erze wycinania pięknych i często historycznych drzew nie zawsze walka o ich ocalenie kończy się źle.

Dokładna liczba głosów zdobytych przez poszczególne drzewa:

1. Dąb Cesarz – Oborniki Śląskie (woj. dolnośląskie) – 46 głosów
2. Dąb i Sosna – Sosnowica (woj. lubelskie) – 275 głosów
3. Grusza – Kamionka (woj. opolskie) – 108 głosów
4. Platan – Zarzecze (woj. podkarpackie) – 248 głosów
5. Dąb Karlik – Gogolin (woj. opolskie) – 785 głosów
6. Dąb  – Grodzisk Wielkopolskie (woj. wielkopolskie) – 117 głosów
7. Dąb Karczmarz – Międzyzdroje (woj. zachodniopomorskie) – 106 głosów
8. Dąb Niepodległości – Augustów ( woj. podlaskie) – 217 głosów
9. Dąb Partyzantów– Klepacze (woj. świętokrzyskie) – 146 głosów
10. Dębolandia– Małdaniec (woj. warmińsko-mazurskie) – 617 głosów
11. Drzewo Mrożek – Borzęcin (woj. małopolskie) – 56 głosów
12. Feniks Kanaryjski – Gliwice (woj. śląskie) – 844 głosów
13. Dąb Kazimierz Wielki – Bąkowo (woj. kujawsko-pomorskie) – 447 głosów
14. Kasztany jadalne – Krajnik Górny (woj. zachodniopomorskie) – 145 głosów
15. Kolorowe Drzewo – Reda (woj. pomorskie) – 76 głosów
16. Topola Helena – Hel (woj. pomorskie) – 867 głosów

Exit mobile version