Site icon Sukces jest kobietą!

Najlepsza kołdra dla roślin zimą

08 szlak do Chatki Zima

Śnieg stanowi „być albo nie być” plantacji ozimin takich jak zboża czy rzepak. Jest ochroną przed mrozem i wiatrem, a gdy topnieje staje się cennym źródłem wody. Zlodowaciały może być krytycznym zagrożeniem dla roślin – o roli śniegu w przyrodzie mówi ekspertka agronomii z Poznania.

Właściwości ochronne śniegu zależą od jego rodzaju i warunków, w jakich uformowała się pokrywa śnieżna na polu.

„Najlepszy jest opad świeżego śniegu, w warstwie powyżej 10 cm, który stopniowo wysusza się pod wpływem coraz to silniejszych mrozów, nie tworzy zbitej skorupy i znajdują się w nim przestwory, które nie odcinają dopływu tlenu” – mówi dr hab. Zuzanna Sawinska z Wydziału Rolnictwa Ogrodnictwa i Bioinżynierii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Zaznacza jednak, że zlodowaciały śnieg ogranicza dopływ tlenu do roślin, powodując ich wyprzenie (chorobę powodującą zamieranie i gnicie) czyli innymi słowy uduszenie z braku dostępu tlenu.

Pokrywa śnieżna bardzo dobrze zapobiega przemarzaniu roślin. Jest to spowodowane małym przewodnictwem cieplnym. Gdy temperatura powietrza spada poniżej -25 stopni to właśnie gruba pokrywa śnieżna zabezpiecza rośliny przed działaniem mrozu. Łagodzi też wahania temperatury w otoczeniu roślin, co jest szczególnie ważne dla tych płytko zakorzenionych. Chroni przed wysychaniem te części rośliny, które warunkują jej przeżycie – w rzepaku jest to szyjka korzeniowa, a u zbóż – węzeł krzewienia.

Przyrodniczka dodaje, że śnieg kształtuje również stosunki wodne w glebie.

„Jeśli warstwa śniegu jest gruba powyżej 10 cm i powili się topi, przy niezamarzniętej glebie, to sprzyja to gromadzeniu wody. Natomiast szybkie topnienie, przy jednocześnie zmarzniętej glebie prowadzi do bezproduktywnych spływów lub groźnych w skutkach lokalnych podtopień i tworzenia się zastoisk wody na polach” – tłumaczy dr hab. Sawinska.

PAP – Nauka w Polsce

kol/ ekr/

Exit mobile version