Monika Brodka to góralka z krwi i kości, która nie daje się zaszufladkować. Dzielnie dąży do celu i tworzy kawałki, o których głośno jest nie tylko w Polsce, ale i poza granicami
W jej przypadku wszystko zaczęło się od programu telewizyjnego. Po jego zakończeniu potrafiła jednak przebić się przez rzesze młodych artystów i zacząć tworzyć niebanalne piosenki, za które otrzymała wiele nagród.
Brodka urodziła się w 1987 r. w Żywcu. Wychowała się w góralskiej rodzinie o tradycjach muzycznych. Już w wieku sześciu lat zaczęła uczyć się gry na skrzypcach. Artystka brała udział w warsztatach śpiewu w Krakowie pod okiem Geralda Trottmana, który uczył śpiewu m.in.: Mariah Carey i Whitney Houston. 2003 r. był dla niej jednak przełomowy. Wzięła wtedy udział w trzeciej edycji programu „Idol” i wygrywając w 2004 r. jego finał pokazała na co ją stać. Jeszcze w tym samym roku wydała swój debiutancki krążek – „Album”. Płyta zawierająca czternaście utworów dotarła do szóstego miejsca na liście OLiS w Polsce.
Dwa lata później został wydany jej kolejny album – „Moje piosenki”. Znalazły się na nim takie utwory jak „Znam Cię na pamięć” czy „Miał być ślub”. Po tej płycie przyszedł czas na prawdziwe poszukiwania muzycznej drogi. Monika Brodka postanowiła zrobić sobie przerwę od pracy w studiu i znaleźć swój muzyczny charakter. Te cztery lata zaowocowały albumem „Granda” wydanym 20 września 2010 r., który został świetnie przyjęty przez publiczność i krytyków. Album otrzymał Fryderyka w kategorii „Album roku pop” oraz „Produkcja muzyczna roku”. 15 listopada 2011 r. krążek uzyskał status dwukrotnej platyny.
fot. materiały prasowe/Kayax
Ostatni, najnowszy album Brodki „Clashes” miał premierę w Europie 13 maja 2016 r. Na single wybrano utwory: „Horses” i „Santa Muerte”. Płyta została wyprodukowana w Los Angeles przez Amerykanina Noaha Georgesona. Krążek cały utkany jest z kontrastów. Metafizyka przeplata się ze zmysłowością. Posępne, kościelne organy z pełnym wigoru punk rockiem. Teksty o namiętności, miłosnym szaleństwie, z tymi o kuszącej otchłani śmierci. „Clashes” jest jak układanka, która zaskakuje, gdy pierwsze puzzle zaczynają do siebie pasować i zachwyca, gdy wszystkie trafiają na swoje miejsce, a naszym oczom ukazuje się pełny obraz.
Przez lata obecności na scenie zebrała wiele nagród. W jej ręce trafiły takie wyróżnienia jak: Fryderyki w kategoriach „Wokalistka roku”, „Debiut roku”, „Album roku pop”, „Nowa twarz fonografii”, „Piosenka roku”, „Kompozytor roku”, „Teledysk roku”, otrzymała też nagrodę Eska Music Awards w kategorii „Debiut roku”, SuperJedynki, MTV Europe Music Awards w kategorii „Najlepszy wykonawca polski” czy „VIVA Comet Awards” w kategorii „Artysta dziesięciolecia”.
Źródło: Soundedit
fot. materiały prasowe/Kayax