Site icon Sukces jest kobietą!

Młodzi Polacy chętnie oddają krew

Mamy się czym pochwalić! Z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że zdecydowanie najwięcej polskich krwiodawców jest między 18 a 24. rokiem życia. Honorowy krwiodawca oddaje krew średnio 1,84 raza, co również jest jednym z wyższych wyników na świecie. Fundacja Mocni na starcie oraz Stowarzyszenie Leczymy z misją w ramach wspólnej akcji „Polsko! Wciąż więcej nas łączy, niż dzieli” przypominają, dlaczego warto oddawać krew i osocze nawet w trakcie pandemii.

Krew i osocze pozwalają na ratowanie ludzkiego życia i zdrowia. Nawet najbogatszym gospodarkom świata nie udało się wyprodukować na szeroką skalę preparatu, który zastąpiłby ten życiodajny płyn. Krew jest niezbędna miedzy innymi w leczeniu stanów nagłych u ofiar wypadków komunikacyjnych, w urazach i pilnych operacjach.

– Krew to cenny dar, którego oddanie dawcę nic nie kosztuje. W okresie pandemii koronawirusa ważną rolę odkrywa także oddawanie osocza przez ozdrowieńców – mówi Zuzanna Janowicz, Prezeska Fundacji Mocni na starcie, współorganizatorka akcji.

Wpływ oddawania krwi na nasz organizm

W naszym organizmie w zależności od płci, wagi i stanu zdrowia płynie od 4 do 6 litrów krwi. W czasie oddawania krwi pobierane zostaje od nas 450 ml a w czasie oddawania osocza do 700 ml lub mniej. Dzięki wstępnej kwalifikacji medycznej oraz obecności doświadczonego personelu w centrach poboru jest bardzo mało prawdopodobne, że oddawanie takiej ilości krwi lub osocza wpłynie na zdrowie i dobrostan krwiodawcy. Krew można oddawać co 8 tygodni, osocze co 2 tygodnie. Skąd taka różnica, skoro osocza oddajemy więcej? To proste. Znaczna część osocza (około 92%) to woda, którą nasz organizm jest w stanie szybko uzupełnić. Reszta to składniki takie jak białka, przeciwciała czy sole mineralne.

W jaki sposób podczas oddawania krwi rozdzielane są składniki komórkowe krwi (m.in. komórki czerwone, czyli erytrocyty) od osocza?

– Dzieje się to metodą plazmaferezy. Podczas oddawania osocza jesteśmy podłączeni do maszyny, w której z naszej krwi powoli przesączane jest osocze, a pozostawiane są składniki morfotyczne krwi, czyli dobrze znane wszystkim leukocyty, erytrocyty i trombocyty. Osocze przefiltrowane zostaje do osobnego worka, a cała reszta wraca do naszego krwiobiegu – tłumaczy lek. med. Marcin Kiszka, Prezes Stowarzyszenia Leczymy z misją. – Na taką „filtrację” potrzeba czasu, dlatego na oddawanie osocza musimy zarezerwować sobie minimum 30 minut. W przypadku oddania krwi pełnej, kiedy to po prostu przetaczana jest cała krew, zabieg trwa maksymalnie 10 minut  – dodaje lekarz.

Pij wodę!

Jak przygotować się do wizyty w centrum krwiodawstwa? Niezależnie, czy oddajemy krew czy osocze, warto odpowiednio się  do tego przygotować. Najważniejsza jest odpowiednia podaż płynów. Przed oddaniem krwi trzeba wypić przynajmniej 2 litry czystej wody, a w ciągu całego dnia nawet do 4 litrów (w celu uzupełnienia tzw. łożyska naczyniowego). To właśnie utrata wody najbardziej wpływa na poczucie osłabienia i zmęczenia po wizycie w centrum krwiodawstwa. Odpowiednie nawodnienie szybko postawi nas na nogi. Ważne jest także, by przed wizytą w centrum zjeść odpowiednio pożywne śniadanie.

#Potrzebnakrew, ale jaka?

Na stronach regionalnych centrów krwiodawstwa znajdziesz dane dotyczące zapotrzebowania na konkretne grupy krwi. Zawsze aktualne informacje znajdziecie m.in. na stronach parterów akcji „Polsko. Wciąż więcej nas łączy,  niż dzieli”:

Pamiętaj, że ze względu na obowiązujące w centrach przepisy sanitarno-epidemiologiczne chętnych do oddawania krwi obowiązuje wcześniejsza rejestracja.

Bezpieczny powrót

Krwiodawcom zaleca się, by wracając do domu, skorzystali z transportu publicznego, poprosili znajomych lub rodzinę o podwózkę lub skorzystali z taksówki. Ze względu na ryzyko osłabienia, zawrotów głowy, a nawet omdlenia nie zaleca się samodzielnego prowadzenia pojazdu, gdyż można spowodować wypadek.

Akcja pod nazwą „Więcej nas łączy, niż dzieli” to kolejna inicjatywa młodych lekarzy działających w Stowarzyszeniu Leczymy z misją. W trakcie pandemii było o nich głośno przy okazji zbiórki środków ochrony osobistej po nazwą „Korona z głowy”. Akcję wspiera też Fundacja Mocni na starcie działająca na rzecz rozwoju zawodowego przyszłych pokoleń medyków.

Exit mobile version