Site icon Sukces jest kobietą!

Marta Rietz: Najpierw doceń samą siebie

Kiedyś słyszałam, że w biznesie nie powinno być na to miejsca, ale dla mnie najważniejsze są relacje, jeśli od początku coś „kliknie” to mamy to – o relacjach zawodowych i prywatnych, chwaleniu siebie i alternatywnych pomysłach na biznes rozmawiamy z Martą Rietz, założycielką i twórczynią Cukierniczego Atelier Marta Rietz, oferującego nie tylko słodkości na zamówienie i na szczególne okazje, ale również szkolenia dla profesjonalnych cukierników, jak i dla osób, które dopiero zaczynają swoją słodką przygodę.

Tę rozmowę zacznijmy od chwalenia samej siebie, co nam, kobietom, nadal przychodzi niełatwo. Ale spróbujmy: Co w Pani pracy jest wspaniałego?

Marta Rietz: Prawda, przychodzi nam to ciężko, jest uznawane za snobizm, osobiście uważam, że trzeba się doceniać, żeby świat docenił Ciebie. W mojej pracy wspaniały jest kontakt z ludźmi, przekazywanie wiedzy, pasji czy tworzenie tortów, które towarzyszą często w najważniejszych momentach życia.

A teraz będzie troszeczkę trudniej: Co w sobie uważa Pani za wspaniałe?

Mam w sobie coś, co powoduje, że ludzie czują się dobrze, jestem otwarta, zdyscyplinowana, co niektórzy uznają za wadę, ale ja uwielbiam w sobie tę cechę – niczego nie odkładam na później (śmiech).

Co w kobietach ceni Pani najbardziej i co mogłaby Pani określić przymiotnikiem „wspaniałe”?

Kobiety są wielozadaniowe, patrzą szerzej i są w stanie w jednym czasie robić kilka rzeczy na raz.

Wspaniałe jest to, że każda z nas jest inna, a we wspólnych sprawach potrafimy się bardzo szybko jednoczyć.

Jakie cechy charakteru pomagają, a jakie przeszkadzają w osiągnięciu sukcesu?

Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Sukces to składowa tylu różnych rzeczy i w różnych sytuacjach te same cechy charakteru mogą przeszkadzać, jak i być pomocne.

Jakie są, według Pani, uniwersalne zasady postępowania w trudnych biznesowo chwilach?

Tutaj mogę mówić tylko za siebie (śmiech), ja w trudnych sytuacjach nigdy nie szukam winnych – działam odcinając emocje.

Co Panią najbardziej motywuje?

Z motywacją to jest tak, że przychodzi i odchodzi, ja po prostu robię to, co muszę zrobić każdego dnia. Jestem głową swojej firmy, zaufali mi ludzie, z którymi współpracuję, a ja bardzo nie lubię zawodzić.

Proszę wymienić osoby, które inspirują Panią do podejmowania nowych wyzwań?

Nie mam takich osób, życie stawia wystarczająco dużo wyzwań, często mając swój plan na nasze losy.

Czy jest jakiś autorytet, który szczególnie sobie Pani ceni? Proszę nam o nim opowiedzieć.

Wracam tutaj do Mamy – to była kobieta, która pozwoliła mi być sobą, popełniać błędy, za które mnie nie oceniała. Nauczyła mnie robić w życiu to, co kocham i iść za tym nawet jeśli świat nie rozumie tej drogi. Ona zawsze stała po mojej stronie, szła ramię w ramię, pozwalając mi upaść i pomagając wyciągnąć z tego wnioski.

Ukształtowała moją pewność siebie, szacunek do siebie i innych. Zaraziła mnie pasją, która jest ze mną do dziś. Za wszystkimi moimi historiami kryje się historia mojej mamy, ponieważ to w jej historii zaczęła się moja.

Jak dobiera Pani współpracowników i kontrahentów, na co zwrócić uwagę, aby i praca we własnym zespole i współpraca zewnętrzna, były na jak najwyższym poziomie?

Kiedyś słyszałam, że w biznesie nie powinno być na to miejsca, ale dla mnie najważniejsze są relacje, jeśli od początku coś „kliknie” to mamy to (śmiech).

Lubię ludzi otwartych. Co do współpracy, to najwyższy poziom można osiągnąć wtedy, kiedy obie strony czują się odpowiedzialne za to, co tworzą.

Gdyby nie zajmowała się Pani tym, czym się Pani obecnie zajmuje, to co innego chciałaby Pani robić?

Układałabym ludziom w domach (śmiech). I nie mam tu na myśli tylko sprzątania, a całą logistykę, co gdzie powinno się znajdować, by nie generowało bałaganu, a pozwalało na łatwiejsze funkcjonowanie. Kto wie, może to będzie moim kolejnym biznesem!

MINI BIO Bohaterki:

Marta Rietz – ur. 27.12.1989. Dekoratorka tortów, trenerka cukiernicza, założycielka i właścicielka Cukiernicze Atelier Marta Rietz pracowni tortów i szkoły cukierniczej. Od 15 lat weganka. Wierna i zaangażowana kibicka koszykówki żeńskiej drużyny VBW Arka Gdynia od 23 lat.

Fot. Archiwum prywatne Bohaterki

Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tutaj:

=> FB torty

=> IG torty

=> FB szkolenia

=> IG szkolenia

Materiał powstał w ramach projektu #ŁączyNasBiznes!

Exit mobile version