Marta Omachel, projektantka i dekoratorka wnętrz to nasza kolejna Bohaterka kampanii społecznej #ToTylkoPłeć
Mówi o sobie tak:
Zamiłowanie do piękna, wyczucie stylu i czystych form mam w sobie odkąd pamiętam, choć dopiero od kilku lat działam na coraz szerszym polu zawodowym. Mama, żona, człowiek wysokiej empatii, który nie przejdzie obojętnie wobec krzywdy zwierząt i „niewątpliwej” krzywdy ludzkiej. Miłośniczka zwierząt (a zwłaszcza kotów).
Szukałam swojej drogi długo, bo aż jakieś 30 lat. Poczucie piękna i dobrego smaku po prostu mam. Bóg dał mi to coś a do tego jeszcze spotkałam na swojej drodze fajnych ludzi. Kilka lat temu przy urządzaniu własnego mieszkania, trafiłam do salonu mebli kuchennych w Lesznie. Poznałam tam fantastyczną kobietę, Monikę Piwońską, projektantkę i współwłaścicielkę tamtejszego salonu kuchni. Zaimponowała mi bardzo swoją przedsiębiorczością i sposobem bycia. Po bliższym poznaniu zaprzyjaźniłyśmy się.
To właśnie ona zauważyła u mnie talent do projektowania. Przyjaźnimy się dalej i współpracujemy ze sobą przy niektórych zleceniach. W chwili, gdy skończyłam urządzać swoje mieszkanie, wystawiłam całość aranżacji na zdjęciach na jednej z grup tematycznych na Facebooku, gdzie odzew przewyższył moje najśmielsze oczekiwania i spotkał się w większości z falą pozytywnych komentarzy i uznaniem. Postanowiłam działać, bardzo niepewna siebie (bo kto będzie brał mnie poważnie bez ukończenia ASP), zapisałam się na kurs projektowania i aranżacji wnętrz. Tam również miałam to szczęście, poznałam drugą świetną kobietę – Matyldę Jandy (projektantka i wykładowczyni kursu), która również zauważyła, że mam to coś… jestem im bardzo wdzięczna za wiarę, pomoc i wsparcie i z tego miejsca pozwolę sobie bardzo mocno im podziękować raz jeszcze.
Skończyłam 140-godzinny kurs projektowania i aranżacji wnętrz, swoją osobą wzbudziłam zaufanie ludzi, zrobiłam kilka zleceń i z poleceń kontakt do mnie cały czas idzie dalej. Uwierzyłam, że jestem odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Uważam, że pięknie urządzone wnętrze należy się milionerowi, jak i gospodyni domowej. Wkładam serce w każde zlecenie, szanuję ludzi i cieszę się, kiedy ktoś to czuje i docenia. Ciągle się uczę, czerpię inspirację od innych zdolnych ludzi i staram się rozwijać.
Co w Pani pracy jest niezwykłego, co Panią codziennie wprawia w dobry nastrój?
Moja praca pozwala mi żyć na swoich własnych warunkach i na swój własny sposób. To bardzo mi odpowiada, bo jestem trochę taka sama sobie sterem, żeglarzem, wkrętem i śrubokrętem (śmiech). Każdego dnia mam poczucie, że jestem wolnym człowiekiem, mam poczucie spełnienia bez żadnych ograniczeń.
To dla mnie jest wyjątkowe. W dobry nastrój wprawia mnie świadomość, że moja praca daje ludziom zadowolenie – urządzam domy, miejsca pracy, moja praca daje komfort i przyjemność przebywania w najważniejszych miejscach w ich życiu.
Co w sobie uważa Pani za wyjątkowe i wspaniałe?
To dla mnie bardzo trudne pytanie, bo nie uważam się za wspaniałą. Jestem taka zwykła, normalna – może to jest wyjątkowe? Żyję w harmonii, zgodnie ze swoimi wartościami i tak samo staram się żyć z otoczeniem. Cieszę się, że odnalazłam swoją drogę zawodową. Wierzę, że wszystko dzieje się w swoim czasie.
Moi bliscy mówią, że mam dobrą aurę, że lubią ze mną przebywać. To dla mnie jest wspaniałe. Staram się być pomocna i chyba jestem fajną mamą, bo wychowałam wspaniałe dziecko – córkę, z której jestem dumna jak paw! Cieszę się z małych rzeczy.
Co w kobietach ceni Pani najbardziej i co mogłaby Pani określić przymiotnikiem „wspaniałe”?
Kobieta wspaniała to kobieta silna. Taka, która radzi sobie z wszelkimi przeciwnościami losu. Zaradna, opiekuńcza, klasa taka sama w sobie… W kobietach cenię odwagę i „noszenie spodni”, kiedy nie było dane mieć ich po prostu obok… Cenię tzw. „sprawiedliwą solidarność jajników” i życzliwość między sobą.
Wierzmy w siebie, bo tak naprawdę możemy odnieść sukces w każdej dziedzinie. Kobieta wspaniała inspiruje, to taka osoba, która nie lekceważy wpływu, jaki może mieć na to, co dzieje się dookoła. Kobieta wspaniała powinna wzbudzać szacunek.
Jakie cechy charakteru, według Pani, powinna mieć skuteczna kobieta biznesu?
Skuteczna kobieta biznesu przede wszystkim musi zrozumieć cel, do którego chce dążyć. Musi mieć wizję i wierzyć w to, co robi i co chce osiągnąć. Mniej czy więcej… czasami mniej znaczy więcej, jak dla mnie… Pokora, cierpliwość, uczciwość, umiejętność słuchania (a tworzenie w środku) to wszystko działa na naszą korzyść. Wymaga więcej od siebie, ale potrafi stawiać granice.
Co może nam najbardziej przeszkadzać w drodze do zawodowych sukcesów?
Co dla kogo jest sukcesem, jest to bardzo indywidualna sprawa. Dla jednych to wspaniały, ciepły dom, dla innych awans czy podróże po świecie. Sukces każdego z nas (w tym zawodowy), zależy od bardzo wielu czynników. Powiedziałabym, że od nas począwszy, skończywszy na czynnikach od nas niezależnych. Banalne, ale często jest to brak środków finansowych. Zły stan zdrowia, brak energii, spowodowany złym trybem życia, brak wiary we własne możliwości, brak wsparcia ze strony rodziny i najbliższych, uwarunkowania prawne etc.
Jedni mówią, że sukces zawdzięczany tylko i włącznie sobie i ciężkiej pracy (i to prawda oczywiście). Ja myślę, że trzeba mieć także szczęście do ludzi, których spotykamy na swojej drodze i jeśli mamy takie szczęście – szanujmy to! Żyjemy wśród ludzi i czynnik ludzki jest niewątpliwie jednym z kluczy do pokonywania barier. Sukces, jakkolwiek go nie definiujemy, jest to dla mnie spełnienie siebie jako człowieka. Jeśli mogę to już tutaj chciałabym podziękować mojemu mężowi za poczucie bezpieczeństwa, które daje mi i naszej córce a które jest tak ważne.
Dziękuję mojej rodzinie, że zawsze możemy na siebie liczyć. Dziękuję przyjaciołom bliższym i dalszym za życzliwość i wsparcie. Bardzo dziękuję wszystkim ludziom, którzy mieli pozytywny wpływ na moje życie. Cieszę się, że mogę brać udział w tak pięknym przedsięwzięciu, jak ta Kampania.
Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy TUTAJ!
