Site icon Sukces jest kobietą!

Kobiety się nie poddają: Rozwój moich Klientów to moja radość i satysfakcja!

Renata Wrona – Trenerka biznesu i rozwoju osobistego, Business & Life Coach ICF, właścicielka firmy szkoleniowej, Wykładowca Akademicki, Mentorka, Konsultantka MaxieDISC. Autorka książek z zakresu sukcesu, rozwoju i relacji w życiu kobiety: „Szczęśliwa kobieta – rozwój, kariera, miłość”, “Marka kobiety w biznesie. Etykieta i wizerunek” oraz wielu artykułów. Stosuje pracę z obrazem, wykorzystując metodę Points of You.

Ekspertka w dziedzinie budowania marki i kreowania marki osobistej, savoir vivre w biznesie, komunikacji interpersonalnej, wystąpień publicznych, budowania pewności siebie i asertywności oraz zarządzania sobą w czasie, zarządzania stresem oraz work – life balance.

Wiele z nas dąży do sukcesu. Jak w ogóle zacząć o nim myśleć, żeby ruszyć naprzód?

Uwierzyć w siebie. Wsłuchać się w swoje marzenia i nie pozwolić nikomu nam ich „zabić”. Zbyt często, nim zaczniemy coś robić, pytamy o radę inne osoby. A przecież one nigdy nie zobaczą naszych planów naszymi oczami, nie poczują ich w sercu.

Te osoby patrzą na sprawę przez pryzmat samych siebie: Czy też tego pragną? Czy im się to podoba? Czy nie bałyby się takiego kroku? Czy, po prostu, by im się chciało?

My kobiety, lubimy wszystko przedyskutować z innymi i to samo w sobie jest dobre. Rozmowa nas rozwija, pokazuje inne perspektywy, podpowiada nowe rozwiązania. Jednak zawsze warto pamiętać, że to są nasze marzenia i teraz przyszedł czas, by zamienić je na konkretne plany działań i na odniesienie sukcesu. W innym przypadku pozostaniemy tylko na etapie marzeń a powiedzmy sobie szczerze, śpiąca królewna, która we śnie marzy o królewiczu, który pocałunkiem obudzi ją do życia i wtedy już będą „żyli długo i szczęśliwie” to bajka dla grzecznych dziewczynek. I te grzeczne faktycznie zostają na etapie marzeń. Po jakimś czasie zaczynają działać tak, jak ktoś chce, czasem w niezgodzie z samą sobą, a to może budzić w nich frustracje.

Postawmy sprawę jasno: Każda z nas może osiągnąć swój sukces i każda ma prawo osiągać go na innym polu, według własnych wartości i wybierając inną drogę. Najważniejsze to nie opierać się na opinii innych. Jeśli ktoś mówi, że czegoś nie da się zrobić, to prawda jest taka, że nie da się tego zrobić z nim. Ale Ty zawsze możesz być pierwszą, której się to udało lub znaleźć kogoś innego, z kim to osiągniesz. Ważne, żebyś się nie poddawała. I kolejna sprawa to nie dopuścić do głosu własnego krytyka, który nas hamuje, nie pozwala ruszyć. Nasz inteligentny mózg, aby nas uchronić przed ryzykiem, podpowiada nam wiele powodów, dla których nie możemy czegoś zrobić lub odkładamy coś na później.

Jutra nie ma! Zacznij już dziś! Z wiedzą, którą masz, z doświadczeniem, które już posiadasz a pozostałe brakujące elementy możesz uzupełnić w trakcie działania.

Tak osiąga się sukces. Idąc za swoimi marzeniami, z otwartym sercem, z odwagą w plecaku i wiarą „uda mi się”. I tego życzę każdej kobiecie.

Jak skutecznie zaplanować działania, na czym się skupić?

Tu już wchodzimy w konkretne planowanie. Najlepiej odpowiedzieć sobie na pytania: Co chcesz osiągnąć? Dlaczego to jest dla Ciebie ważne? Kiedy chcesz to osiągnąć? Od czego możesz zacząć już dziś?

Potem dokładnie ustalamy cel, najlepiej zrobić to metodą zwaną SMART (ER).

Jej nazwa jest akronimem od angielskich słów: Specific (konkretny), Measurable (mierzalny), Achievable (osiagalny), Relevant (istotny), Time-bound (określony w czasie), Exciting (ekscytujący), Recorded (zapisany). Będzie idealnie, jeśli Twój cel będzie zawierał te wszystkie cechy.

W praktyce wygląda to tak, że siadasz przy kartce i zapisujesz jak najdokładniej jak możesz do tego celu dojść, przechodząc przez te punkty. Na przykład: Czy Twój cel jest mierzalny? Co to znaczy, że go osiągniesz? Jaki ma być efekt? Chodzi o bardzo dokładne sprecyzowanie, co dla Ciebie oznacza osiągnięcie tego celu i jaki ma być efekt końcowy. Tak przechodzisz przez wszystkie parametry i wtedy już wiesz, kiedy i jak będziesz działała. Następnie dobrze jest zastosować analizę SWOT, czyli rozpisać jakie są Twoje mocne i słabe punkty, możliwości i zagrożenia. W tym momencie może okazać się, że do osiągnięcia tego celu musisz jeszcze coś wykonać, doszkolić swoje umiejętności lub coś pożegnać, z kimś się rozstać i już wiesz, jaki będzie Twój pierwszy krok. Ja mam swoje plany rozpisane na najbliższe 5 lat i wiem, co będę robiła w poszczególnych latach. Tego też uczę moich klientów, gdy przychodzą do mnie na szkolenia czy mentoring. Tak też z nimi to omawiam, gdy przychodzą na sesje coachingowe.

Po tak wykonanej pracy, minimalizujesz ryzyko, że będziesz kręciła się w kółko i że będziesz czasem czuła się jak chorągiewka targana wiatrem próśb i wymagań innych ludzi. Będziesz miała dokładny plan tego, co i kiedy chcesz robić i będzie Ci łatwiej asertywnie odmawiać, gdy czyjeś plany nie będą kompatybilne z Twoimi. Takie proste metody pomagają nam osiągać cele i w konsekwencji sukces.

A co robić, kiedy pojawiają się niepowodzenia i mniejsze lub większe porażki?

Nie traktujmy ich jak porażek, lecz jak lekcję. Za naukę się płaci czasem pieniędzmi, czasem innym i rzeczami. To naturalne, że pewne sprawy nam mogą się nie udać, odłożyć w czasie. Czasem z naszej winy a czasem z przyczyn obiektywnych. Jednak pomyłka jest rzeczą naturalną. Stare przysłowie mówi, że nie myli się ten, kto nic nie robi. A gdy zbyt mocno boimy się popełniania błędów to zabijamy swoją kreatywność, moc tworzenia i działania. Gdy przeczytamy biografie wielkich ludzi, zauważymy, że każdy z nich ponosił porażki, popełniał błędy. Jednak ich wielkość polegała na tym, że żadna porażka ich nie zatrzymywała. Wyciągali z niej wnioski i działali dalej, teraz już mądrzejsi właśnie o refleksje na temat porażki.

Czego unikać pracując nad osiągnięciem wymarzonego sukcesu?

Mijania się z własnymi wartościami, nieuczciwości i nieszczerości. Jeśli będziemy prawdziwi, będziemy robili to, co lubimy, kochamy i zastosujemy zasadę nie krzywdzenia przy tym innych, mamy wielkie szanse odnieść sukces.

Warto zdawać sobie sprawę z tego, że nie wszyscy muszą nas akceptować i nie z każdym będzie nam po drodze. Błędem jest naciskanie na innych, by robili to, co my i tak jak my. Czasem w drodze do swojego sukcesu trzeba kogoś pożegnać, czasem poznać nowych ludzi. Takich, którzy wyznają podobne wartości do naszych. Wtedy możecie się wspierać, rozwijać razem lub wspomagać radą. Ja mam wielu znajomych, których bardzo cenię, dla których chętnie jestem wsparciem, gdy proszą o radę i o których zawsze ciepło myślę i wiem, że w razie potrzeby mogę też skorzystać z ich wiedzy i doświadczenia. Różnimy się, ale wyznajemy podobne wartości. Nie spotykamy się na co dzień, bo nie mamy czasu, ale zawsze możemy na sobie polegać, nawet gdy nie widzimy się przez kilka miesięcy i to są cenne znajomości, przyjaźnie.

Warto unikać ludzi, którzy ciągną nas w dół, podcinają skrzydła, wiecznie narzekają lub krytykują. Pozwól im zostać w ich własnym bagienku, które sobie przygotowali i idź własną drogą. Możesz zmieniać siebie, masz wpływ na swoje myśli, działania, uczucia, jednak nie masz wpływu na innych, dlatego czas poświęcony na tłumaczeniu innym, że powinni postępować tak, jak Ty czy tłumaczenie im, że to co robisz ma sens, jest po prostu stratą Twojego czasu i Twojej energii.

Jak nie poddać się zbyt szybko i kiedy rzeczywiście z czegoś zrezygnować, by zacząć coś nowego?

Niestety, prawda jest taka, że na ogół zbyt często się poddajemy i małe niepowodzenie sprawia, że sobie odpuszczamy. Warto więc odwołać się do swoich pragnień, odpowiedzieć sobie na cztery ważne pytania:

– Co się stanie, gdy to osiągnę?

– Co się stanie, gdy tego nie osiągnę?

– Co się nie stanie, gdy to osiągnę?

– Co się nie stanie, gdy tego nie osiągnę?

To pomoże nam podjąć dobrą decyzję czy zostaniemy z postanowieniem osiągnięcia naszego celu czy nie. Czasem zmieniają się okoliczności, czasem zmieniamy się my sami, tak bardzo, że nasze marzenia i cele ulegają zmianie i to też jest w porządku. Jeśli czujemy, że jesteśmy już na innym etapie, mamy prawo zrezygnować z czegoś i zacząć coś nowego. Dopóki nasze serce bije, mamy prawo do nowych marzeń, nowych celów i do zaczynania czegoś całkiem nowego.

Ja przez wiele lat pracowałam w korporacjach. Wiele się tam nauczyłam i wyciągnęłam wiele wniosków z postępowania innych ludzi, osiągałam tam sukcesy zawodowe, piastowałam wysokie stanowiska i w pewnym momencie zdecydowałam, że dojrzałam do zmiany, że teraz chcę robić coś innego. Otworzyłam swoją firmę, która świetnie prosperuje od ponad 10 lat. Robię to, co kocham, szkolę, trenuję, pracuję coachingowo, piszę i wydaję książki, wykładam na uczelniach i z przyjemnością patrzę, jak moich klienci, słuchacze i czytelnicy się rozwijają, jak osiągają swoje cele. To daje mi wiele radości i satysfakcji, że mam w tym swój mały udział. Nadal jednak sama także się rozwijam, osiągam nowe kwalifikacje dla siebie, ale także w celu wspierania moich klientów. Jednak do wszystkiego, co teraz robię, wykorzystuję także wiedzę z pracy na etacie, z umiejętności kierowania ludźmi i z obserwacji, jak firmy działają i jakie błędy popełniają. Dlatego ja szczerze wierzę, że jeśli jesteśmy mądrymi ludźmi, to wszystko, co w życiu robiliśmy, możemy wykorzystać w naszych nowych działaniach i daje nam to tylko mocne podwaliny do nowych rzeczy, które chcemy robić. Wiedza i doświadczenie, to wyjątkowy skarb, to coś czego nikt Ci nie odbierze. Korzystaj z tego przy nowych projektach i nie martw się tym, gdy ktoś skrytykuje, że znowu robisz coś nowego. Masz pełne prawo do zmiany zdania pod warunkiem, że faktycznie wynika to z Twoich przemyśleń i chęci rozpoczęcia czegoś nowego a nie ze strachu przed porażką i lęku przed dokończeniem tego, co już zaczęłaś.

Zasługujesz na sukces, który sama sobie zdefiniujesz i osiągniesz a ja będę trzymała za Ciebie kciuki, aby wszystko poszło po Twojej myśli i chętnie wesprę Cię swoim doświadczeniem, jeśli będziesz tego potrzebowała. Powodzenia!

Po więcej informacji na temat działalności naszej Bohaterki zapraszamy tu:

www.renatawrona.pl

Facebook: https://www.facebook.com/RenataWrona.Trener.Coach/

Instagram: https://www.instagram.com/renatawronacoach/?hl=pl

Fot. Grzegorz Bak, Marketing4all

Exit mobile version