Od samego początku istnienia żarówki najczęściej wybieranym dla niej miejscem był sufit pomieszczenia, które miała oświetlać. Dziś tradycyjne podejście do oświetlania wnętrz ewoluuje w stronę większej ekstrawagancji, zmieniły się również rodzaje, kolory i użycia sztucznego oświetlania
A i współczesne lokalizacje lampek i żarówek niejednokrotnie potrafią nas zaskoczyć. Kolor, natężenie i kierunki światła oraz dobór lamp są zaś ściśle związane z przeznaczeniem danego pomieszczenia.
Jakie znaczenie mają tu kierunki świata? – Bardzo ważne jest, czy pomieszczenie znajduje się od strony północnej, południowej, wschodniej czy zachodniej, ponieważ w każdym z tych przypadków chodzi o ilość światła dziennego, a tym samym o intensywność oraz zmienność natężenia światła – zauważa Monika Gołębiewska, dekoratorka i projektantka wnętrz. – Jeżeli jest go mało, wówczas powinniśmy posiłkować się poprzez zastosowanie dodatkowych punktów światła sztucznego. Jeżeli jest go dużo, wówczas możemy pokusić się na przykład o ciemniejszy wystrój pokoju – podkreśla.
Przede wszystkim im bardziej oświetlone, czyli wystawione na południowa stronę, pomieszczenie tym mniej światła technicznego, funkcjonalnego stosujemy w pomieszczeniach. Oszczędzamy w ten sposób sporo energii. – Przyda się wtedy dekoracyjne ciepłe światło wieczorami. Lub punktowe do oświetlenia wyznaczonej strefy, jak tej do pracy w kuchni, czy przy biurku – mówi Małgorzata Wojtala, projektantka wnętrz. – Pomieszczenia wschodnie czy zachodnie są przepełnione ciepłym, czerwonym lub pomarańczowym naturalnym światłem wschodzącego i zachodzącego słońca. Jest to światło o intensywnej barwie ale mniej rozproszone jak światło południowe – dodaje.
Ale światło może nam towarzyszyć nie tylko przy pracy, lub wypoczynku w domu. Chromoterapia to zastosowanie kolorowego światła w wannach, idzie często w parze z hydromasażem. Bardzo relaksuje i odpręża.
– Dobrze jest stosować sztuczne światło przy punktowym doświetleniu stopni na naszej klatce schodowej. Stopnie są wtedy lepiej widoczne – radzi Małgorzata Wojtala. – Paski ledowe w odpowiedniej oprawie można stosować jako „fugę” miedzy płytkami w łazience. Jest to ciekawy zabieg dekoracyjny. Można też spotkać baterie umywalkowe z podświetlaną wylewką w różnych kolorach. Uzyskujemy wówczas efekt małej fontanny – tłumaczy.