Site icon Sukces jest kobietą!

Błonnik niejedno ma imię

Choć włókno pokarmowe, zjadane wraz z żywnością pochodzenia roślinnego, nie poddaje się działaniu enzymów trawiennych człowieka, to jednak stanowi niezbędny składnik zdrowej diety. Dowiedz się, w jaki sposób błonnik wspiera działanie ludzkiego organizmu, w leczeniu których chorób może nam pomóc, a także jak wiele różnych substancji go tworzy.

Według definicji, błonnik pokarmowy (inaczej włókno pokarmowe), tworzą chemicznie niejednorodne składniki pochodzące z roślin spożywanych przez człowieka. Chociaż de facto stanowi on więc grupę różnych substancji (związków), to jednak mają one kilka wyróżniających je, wspólnych cech.

Z punktu widzenia ludzkiej fizjologii za błonnik uważa się pozostałości komórek roślinnych, które:

Ponadto, definiując błonnik uwzględnia się, że powinien on charakteryzować się co najmniej jedną z następujących cech, odgrywających dużą rolę w funkcjonowaniu organizmu:

Różne rodzaje błonnika

Z chemicznego punktu widzenia błonnik zaliczany jest do grupy węglowodanów złożonych, czyli wielocukrów (inaczej polisacharydów), choć w jego skład wchodzą też substancje niepolisacharydowe.

Generalnie, w błonniku znajdują się dwie frakcje, które pełnią różne role w organizmie:

W produktach roślinnych znajdują się zatem obok siebie zarówno błonnik rozpuszczalny, jak i nierozpuszczalny, w podobnych lub różnych proporcjach, czyli w niektórych produktach dominuje błonnik rozpuszczalny a w innych nierozpuszczalny.

Zapotrzebowanie na błonnik pokarmowy

W zaleceniach Instytutu Żywności i Żywienia z 2017 r. nie ma sztywnej normy dotyczącej jego spożycia (na błonnik całkowity – łącznie rozpuszczalny i nierozpuszczalny), lecz wskazane jest jego „wystarczające” spożycie – AI (Adequate Intake), które określone jest następująco:

Wystarczające spożycie (AI) określa się na podstawie średniego codziennego spożycia danego składnika przez grupę (lub grupy) praktycznie zdrowych osób. W tym kontekście warto wiedzieć, że w niektórych krajach zalecenia dotyczące spożycia błonnika są inne niż w Polsce. Na ogół wynoszą one między 18 a 38 g/dobę dla osób dorosłych.

Eksperci Europejskiego Urzędu do spraw. Bezpieczeństwa Żywności (European Food Safety Authority – EFSA, podkreślają, że u niektórych osób dorosłych korzystne w zapobieganiu nadwadze i otyłości oraz w zmniejszaniu ryzyka rozwoju chorób żywieniowo-zależnych może być spożywanie większej ilości błonnika niż 25 g/dobę.

Mimo, że w rekomendacjach żywieniowych podane jest zalecane spożycie błonnika całkowitego, bez rozbicia na błonnik rozpuszczalny i nierozpuszczalny, amerykańscy eksperci wskazują, że korzystne jest takie komponowanie diety, aby w ramach 25 g błonnika całkowitego, było w niej zawarte 5-10 g błonnika rozpuszczalnego dziennie. Większe spożycie błonnika rozpuszczalnego jest zalecane osobom z podwyższonym stężeniem we krwi „złego” cholesterolu LDL, ponieważ ta frakcja błonnika ma właściwości jego obniżania.

Według prof. Mirosława Jarosza, dla prawidłowej pracy jelita grubego powinno się spożywać co najmniej 35 g błonnika dziennie. Natomiast w zaparciach zawartość błonnika w diecie powinna być zwiększona nawet do 50-70 g dziennie. Ilość błonnika w diecie należy jednak zwiększać stopniowo i obserwować, przy jakiej ilości nie ma dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego.

Błonnik pokarmowy – pomocny w leczeniu wielu chorób

Warto znać konkretne zalecenia naukowych towarzystw medycznych dotyczące spożycia błonnika pokarmowego w profilaktyce i leczeniu różnych chorób żywieniowo-zależnych.

W wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) i Europejskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą (EAS) dotyczących leczenia zaburzeń lipidowych (wydanych w 2019 roku) podano, że:

W Wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) dotyczących prewencji chorób układu sercowo-naczyniowego (wydanych w 2016 roku) podano, że:

W opisie diety stosowanej w profilaktyce Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne, jako jedno z zaleceń wymienia, że powinno się spożywać 30–45 g błonnika dziennie.

Polskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego (PTNT) w wytycznych z 2019 roku zaleca pacjentom z nadciśnieniem tętniczym redukcję nadmiernej masy ciała i podaje, że powinna być osiągnięta przede wszystkim poprzez zmniejszenie kaloryczności i modyfikację składu diety, która obejmuje m.in. odpowiednią zawartość błonnika, dzięki spożywaniu warzyw i owoców, wybieraniu produktów pełnoziarnistych i białka ze źródeł roślinnych (głównym jego źródłem są strączkowe).

PTNT zaleca pacjentom z nadciśnieniem dietę DASH, której skuteczność wykazano w badaniu DASH − Dietary Approaches to Stop Hypertension, Dieta w Leczeniu i Zapobieganiu Nadciśnienia). Jedną z cech charakterystycznych tej diety, obok odpowiedniej zawartości wapnia, potasu i magnezu i małej zawartości soli, jest duża zawartość błonnika. W diecie DASH przy kaloryczności 2100 kcal było 30 g błonnika dziennie, a w dietach o wyższej kaloryczności, jeszcze więcej.

Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne (ESC) w wytycznych dotyczących cukrzycy i stanu przedcukrzycowego współistniejących z chorobami sercowo-naczyniowymi, opracowanych we współpracy z Europejskim Towarzystwem Badań nad Cukrzycą (EASD) (2019) podaje, że dla tych pacjentów częścią zdrowej diety powinny być warzywa, rośliny strączkowe, owoce oraz pełnoziarniste płatki zbożowe, czyli produkty bogate w błonnik.

Polskie Towarzystwo Diabetologiczne (PTD) w najnowszych zaleceniach podaje, że:

Cukrzyca a spożycie błonnika

Uwaga! Osoby z cukrzycą, które obliczają wymienniki węglowodanowe (WW) w diecie, powinny wiedzieć, że:

Przeciwnowotworowe działanie błonnika na jelito grube

Błonnik pokarmowy, jak wspomniano powyżej, składa się z substancji, które nie poddają się trawieniu w jelicie cienkim.

W związku z tym, przechodzą one do jelita grubego i tam częściowo są przetwarzane przez bakterie znajdujące się w tym jelicie, w wyniku czego wytwarzane są 3 kwasy – masłowy, propionowy i octowy. Poprzez zakwaszanie zawartości jelita grubego, kwasy te hamują przemiany niektórych składników żółci w związki rakotwórcze. Korzystne jest także zmniejszanie przez te kwasy wytwarzania amoniaku. Dodatkowo, kwas masłowy jest metabolizowany w komórkach nabłonka jelitowego co hamuje ich rakowacenie.

Ta część błonnika która nie ulega rozkładowi przez bakterie zwiększa objętość stolca, sprawia, że jest w nim więcej wody i dzięki temu związki rakotwórcze są rozcieńczane. Ponadto związki rakotwórcze zostają związane na powierzchni cząsteczek niestrawionego błonnika i w ten sposób w mniejszym stopniu są dostępne dla komórek ściany jelitowej. Masy kałowe, które mają większą objętość i zawierają więcej wody, są szybciej wydalane i dzięki temu krócej stykają się ze ścianą jelita.

Jednocześnie odpowiednia zawartość błonnika w diecie zmienia rodzaj bakterii znajdujących się w jelicie grubym, co prawdopodobnie korzystnie wpływa na zmniejszenie ryzyka nowotworów.

Musimy zdawać sobie sprawę, że działanie profilaktyczne błonnika dotyczy  najwcześniejszych etapów rozwoju choroby nowotworowej. Dlatego ważne jest uwzględnianie w diecie odpowiedniej ilości produktów roślinnych bogatych w błonnik już od wczesnej młodości.

Uwaga! Błonnik pokarmowy może najpełniej zadziałać korzystnie na nasze zdrowie, gdy nasza dieta zawiera różne jego składniki, czyli gdy jemy różne produkty zawierające błonnik.

Owoce i warzywa zawierają błonnik, który ulega łatwiej rozkładowi przez bakterie, w wyniku czego dostarcza kwasu masłowego, propionowego i octowego. Natomiast błonnik z produktów zbożowych jest względnie oporny na działanie bakterii, ale zwiększa za to objętość i zawartość wody w treści jelita. Wyjątkowo korzystnie wpływa na te procesy błonnik zawarty w pieczywie razowym, płatkach zbożowych i otrębach pszennych.

Interakcje między błonnikiem a lekami

Jak wspomniano wyżej błonnik pokarmowy nie ulega trawieniu, wpływa na wypełnienie jelit, pobudza perystaltykę i stwarza dobre warunki dla rozwoju korzystnej flory bakteryjnej. Ale jednocześnie trzeba wiedzieć, że błonnik może wchodzić w interakcje z niektórymi lekami i osłabiać ich wchłanianie. Błonnik skraca bowiem czas pasażu jelitowego, może również wiązać w świetle jelita różne substancje i tworzyć trudno wchłaniające się kompleksy.

Jeśli dojdzie do obniżenia wchłaniania leku z przewodu pokarmowego, następuje obniżenie jego stężenia we krwi i osłabienie działania leczniczego.

Jeśli więc przyjmujemy leki, które mogą wchodzić w interakcję z błonnikiem:

Jednak jeśli nie przyjmuje się leków mogących wejść w interakcję z błonnikiem, to nie ma powodu, aby usuwać lub ograniczać go w posiłkach.

Komu zaleca się dietę o mniejszej zawartości błonnika

Generalnie, błonnik bardzo korzystnie wpływa na nasze zdrowie, ale trzeba być również świadomym faktu, że jego nadmiar:

Jednakże te minusy błonnika nie przeważają jego plusów!

Nadmiar błonnika nie jest wskazany m.in. w dietach małych dzieci, osób niedożywionych i rekonwalescentów.

U osób po 65 roku życia może być potrzebne zmniejszenie ilości błonnika w stosunku do dotychczasowego poziomu spożycia, ale nie zawsze jest to potrzebne. Najlepiej uzgodnić to indywidualnie z lekarzem lub dietetykiem.

Dieta z ograniczeniem błonnika pokarmowego jest zalecana także w niektórych chorobach przewodu pokarmowego, np. w zapaleniu żołądka, trzustki, dróg żółciowych i jelit, chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy, w biegunkach, w postaci biegunkowej zespołu jelita nadwrażliwego, w chorobie Leśniowskiego- Crohna, we wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego – każdy pacjent ustala to z lekarzem.

Oczywiście, jeśli poczujemy jakieś niepokojące dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, które mogą mieć związek m.in. ze spożyciem błonnika, najlepiej zwrócić się o poradę do lekarza, aby zalecił nam jaka ilość błonnika i z jakich produktów jest dla nas wskazana.

Jeśli sami chcemy zwiększyć ilość błonnika w diecie w stosunku do dotychczasowej to również najlepiej jest skonsultować się z lekarzem, aby zdecydował, czy nie ma indywidualnych przeciwwskazań medycznych i aby określił do jakiej ilości i w jakim tempie w naszym konkretnym przypadku zalecana jest zmiana w spożyciu produktów zawierających błonnik.

Aleksandra Cichocka dla zdrowie.pap.pl 

Exit mobile version