Site icon Sukces jest kobietą!

Biznes się nie poddaje: Wiem, że dobro zawsze wraca

Anna Belda to współtwórczyni wrocławskiej Kliniki MULTIMEDICA, specjalizującej się w zabiegach urologicznych, ortopedycznych, ginekologicznych oraz wielu innych. Kadra najlepszych specjalistów pod jej okiem dba o poprawę zdrowia i życia Pacjentów. Wie, że zaufaniem Pacjentów i dbałością o Klinikę tworzy wyjątkowość swojej marki. Zapraszamy do wywiadu!

Proszę przybliżyć czytelniczkom i czytelnikom swoją firmę i markę.

Anna Belda: multiMEDICA to „nasza” najlepsza klinika. Miejsce stworzone przez mojego śp. Męża Marka Beldę, wspaniałego człowieka i bardzo zdolnego lekarza urologa, w 1996 roku. Byliśmy jednym z pierwszych prywatnych szpitali.

Pacjenci mogli po zabiegach operacyjnych zostawać u nas na noc pod opieką. Mieliśmy aż 2 łóżka pobytowe! Ale to był taki nasz mały, domowy „szpital” w sercu wrocławskich Karłowic. Rok 2020 to 24 lata naszego działania. Trzy lata niestety w wielkim smutku – bez Marka, architekta tej „marki”.

W chwili obecnej multiMEDICA to już ludzie, którzy wiedzą, dokąd zmierzają we wspólnym działaniu i mających cel. Pracy dla dobra pacjenta.

Skąd pomysł na działalność właśnie w tej, przyznajmy, niełatwej branży z dużą konkurencją?

Kiedy zaczynaliśmy swoją działalność, takich placówek jak nasza, nie było wiele na rynku usług medycznych. Lata 90-te były czasem powstawania prywatnych gabinetów. Takich „normalnych”, bez szkła, chromu i marmuru. Pacjenci przyjeżdżali na wizyty i zabiegi ze swoimi rodzinami. Praktycznie znaliśmy ich i ich rodziny, historie. Nawiązywały się relacje i trwają one do dzisiaj. W obecnych czasach każdy, nawet 80-metrowy gabinet jest określany mianem „kliniki”. Aczkolwiek słowo „klinika” jest zwyczajowo i społecznie przyjęte. Od pierwszego pacjenta przyjętego, chcieliśmy stworzyć miejsce przyjazne dla niego i jego rodziny w domowej atmosferze.

To była nasza wizja, nie zaś strategia marketingowa. Po prostu życie. Zadowolony, już zdrowy pacjent, przyprowadzał kolejnego, aby i on uzyskał pomoc. I tak powstała mieszanka doświadczenia i wiedzy, budowania miejsca przyjaznego pacjentowi. Miejsca, w którym będzie się czuł bezpieczny i będzie miał świadomość, że trafił w dobre ręce.

Nikt wtedy jeszcze nie określał koncepcji leczenia i podejścia do pacjenta „marketingiem medycznym”. Public relations w służbie zdrowia to były raczej rady w obliczu konieczności zorganizowania jeszcze wtedy nielicznych konferencji prasowych, wydania broszury i jak komunikować się, aby dojść do porozumienia z niezadowolonym pacjentem.

Pacjenci stali się wtedy już coraz częściej świadomymi konsumentami. Poszukiwali dobrych specjalistów, aby uzyskać pomoc za swoje pieniądze.

Z jakich dokonań i osiągnięć swojej firmy jest Pani najbardziej dumna?

Wizja pracy w multiMEDIKA to przyjazne relacje pomiędzy pacjentem, lekarzem i całym wspaniałym personelem. Może to brzmi staroświecko, może to nazwać „marketingiem relacji”. Jestem pewna, że lekarze sprostali do dnia dzisiejszego oczekiwaniom pacjentów w kwestii z uzyskaniem zdrowia. Zdrowy pacjent potrafi oddać wiele silnych emocji, które mają niewątpliwie wpływ na podziękowanie za pracę całego zespołu i polecaniu usług firmy innym potrzebującym.

Jestem dumna z tego, że nigdy nie pozwalaliśmy, aby ktokolwiek z naszego zespołu mógł dopuścić do utraty zaufania człowieka, który oddał nam się w opiekę. Nie wyobrażaliśmy sobie, aby lekarz przestał służyć pacjentowi i został zdegradowany do roli „narzędzia” czy przypadku medycznego. Bez względu na to czy płacił za usługę, czy miał ją wykonaną w ramach NFZ.

Nie chciałabym, aby postęp naukowy, informatyzacja i unowocześnienie medycyny sprowadzał lekarza do li tylko mistrza sztuki lekarskiej. Nasza wizja dobrej opieki nad chorymi to lekarz mądry, dyspozycyjny, empatyczny wobec pacjentów i całego personelu.

Co Panią motywuje do nowych działań i rozwiązań, co napędza do działania każdego dnia?

W tej chwili to moją motywacją jest Rodzina i szacunek do wielu lat pracy mojego śp. Męża Marka. Dla niego zrobię wszystko, aby multiMEDIKA przetrwała te trudne czasy. Nie daję sobie przestrzeni na oddech lub jakikolwiek podziw. Jakby zatapiam się w pracę, aby ktoś mi nie mógł zarzucić, że nie zasłużyłam na kontynuowanie wizji Męża. Męża, który zawsze uzyskiwał wyróżnienia za pracę dla pacjentów. To go motywowało do dalszej pracy. Wiem, że powinnam uczyć się brania odpowiedzialności za sukcesy multiMEDIKA bez potrzeby ciągłego upewniania się, sprawdzania czy jakakolwiek pochwała się należała i czy nikt nie powie, że nie.

Motywuje mnie każdego dnia cudowny zespół ludzi, wspaniałych Pań z recepcji. Oj tam jest zawsze „pogotowie najwyższych napięć” – pielęgniarek, sanitariuszek, personelu pomocniczego i zdolnych lekarzy, którymi jestem otoczona. Szczególnie najlepsza jest Pani Dyrektor Jolanta Pietraszek. Jesteśmy jak ogień i woda. Ale zawsze zyskuje się więcej, gdy współpracuje się z innymi.

Cieszę się z tego również, że mamy dar do odkrywania talentów medycznych. Zaczynali u nas jako młodzi, ale bardzo zdolni lekarze i pielęgniarki. Czasami jeszcze bez specjalizacji. Teraz ich „gwiazdy” świecą pięknym blaskiem. To powód do dumy dla kliniki.

O czym Pani marzy zawodowo?

multiMEDIKA Najlepsza klinika to marka, która zobowiązuje. Na ten wizerunek wpływają 24 lata ciężkiej pracy. Marzę, aby to było odzwierciedlenie szacunku dla Pacjenta. Marzę, aby opinie o klinice była pozytywne. Opinie pacjentów są raczej komplementami. Zdarza się, że przyjmują też rodzaj krytyki. Ale są one też potrzebne, aby nie stracić czujności. Na pewno nie znajdzie u mnie pracy przy zabiegach najlepszy profesor, najlepszy praktyk, jeśli nie jest dobrym człowiekiem i nie ma podejścia do osoby chorej.

Moim marzeniem zawodowym jest, aby dawać pacjentowi to, czego oczekuje i nie dawać tego, czego nie chce. Od zawsze czuję, że to jest moje marzenie zawodowe, taka moja wizja kliniki, wizja zadowolonego pacjenta, zdrowego, polecającego nas innym. Mój śp. Marek powiadał, że trzeba latać wysoko, bo z góry lepiej widać i wierzył, że dobro zawsze powraca!

Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tutaj:

http://multimedica.pl/

Autorem zdjęć jest Anna Hamza

Materiał powstał w ramach raportu BIZNES SIĘ NIE PODDAJE!

Exit mobile version