Site icon Sukces jest kobietą!

Biznes się nie poddaje: W kryzysie musimy być wielozadaniowe

Adwokat Klara Andres, prowadząca z sukcesem Kancelarię Adwokacką w Krakowie. Wykładowca, autorka publikacji, specjalistka prawa medycznego. W głębi duszy artystka. Prywatnie szczęśliwa żona i mama dwóch dziewczynek.

Redakcja: Pani Klaro, jakie były reakcje wśród Pani Współpracowników w Kancelarii na ogłoszenie stanu epidemii w Polsce? Jak przyjął to Zespół a jak Państwa Klienci?

Klara Andres, właścicielka Kancelarii Prawnej ANDRES I WSPÓLNICY: Już wcześniej, podczas obserwowania dynamicznie rozwijającej się sytuacji epidemiologicznej w Europie Zachodniej, rozpoczęliśmy rozmowy odnośnie dostosowania realiów prowadzenia Kancelarii do sytuacji kryzysowej, jaką niewątpliwie jest stan epidemii.

W trosce o bezpieczeństwo naszych Klientów i nas samych, wprowadziliśmy procedury postępowania minimalizujące ryzyko przenoszenia koronawirusa. To pozwoliło nam przejść w tryb zdalnego prowadzenia Kancelarii dosyć płynnie i bez wpływu na jakoś obsługi naszych Klientów. Większość Klientów wyrażała duży stopień zaniepokojenia wynikający z dezinformacji przekazywanych przez media, ale i obawę o przyszłość prowadzonego przez siebie biznesu.

Jakie środki bezpieczeństwa na rzecz Zespołu i Klientów Państwo podjęli?

Przede wszystkim ograniczyliśmy osobisty kontakt z Klientami, na rzecz wideokonferencji oraz rozmów telefonicznych. Znaczną część działań przenieśliśmy do sieci, co jest dużym ułatwieniem zarówno dla nas, jak i Klientów.

W sytuacjach pilnych, wymagających spotkań osobistych, bezpośredni kontakt następuje z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa takich jak: ochrona twarzy, rąk oraz dezynfekcja. Spotkania odbywają się z zachowaniem odstępów czasowych.

Jak obecnie wygląda Pani dzień pracy? Jakich spraw ma Pani najwięcej?

Plan dnia uzależniony jest od wielu czynników, w tym oczywiście od aktywności moich dwóch Córek. Obecnie bowiem prócz prowadzenia Kancelarii, konieczne jest skupienie uwagi na zajęciach szkolno-przedszkolnych. Lekcje on-line to prawdziwe wyzwanie dla rodziców!

Zdarza się, że pomiędzy telefonami odbywam również rolę mediatora np. łagodzę konflikt zbrojny pomiędzy dziewczynkami, czy też udaremniam przebranie kota w księżniczkę lub wypijam wirtualną „kawę” z różowo-żółtej, plastikowej filiżanki przygotowaną przez moją trzylatkę (śmiech). Ważnym czynnikiem jest również grafik pracy mojego Męża, który z uwagi na wykonywany zawód lekarza jest zmienny i częstokroć nieprzewidywalny. Na szczęście kobiety są wielozadaniowe i właśnie w tym czasie udowadniamy, przede wszystkim sobie samym, jak na wiele nas stać.

Obecnie sprawy Klientów skupiają się głównie na minimalizowaniu strat finansowych, wykorzystywaniu wszelkich sposobności, by utrzymać swoją działalność w optymalny sposób. Wiele osób pyta o możliwość rozwiązania umów, siłę wyższą i sprawy pracownicze. Obawiam się jednak, że w niedługim czasie wzrośnie zainteresowanie tematem upadłości. W zakresie spraw karnych zauważalny i przede wszystkim niepokojący jest wzrost spraw dotyczących przemocy domowej.

Jak ocenia Pani straty swojej firmy na tę chwilę? Jakiej pomocy i wsparcia od państwa oczekiwałaby Pani jako przedsiębiorca, co najbardziej by Pani pomogło?

W mojej opinii panująca epidemia nie dotknęła znacząco branży prawniczej, a jedynie spowodowała pewną zmianę na rynku oferowanych usług. Nie odczuwamy więc spadku zainteresowania usługami naszej Kancelarii, a wręcz przeciwnie.

Elastyczność wobec zachodzących zmian ekonomicznych i społecznych może stanowić dla Kancelarii możliwość wyróżnienia się spośród konkurencji. Pamiętać należy, że tylko wyjście ze strefy komfortu powoduje możliwość dalszego rozwoju. Nie bójmy się więc zmian, ponieważ mogą okazać się one zmianami na lepsze.

Jako przedsiębiorca, niezależnie od panującej epidemii koronawirusa, oczekiwałabym od polskiego państwa realnego wsparcia biznesu – obniżenia podatków, klarownych i jednoznacznych przepisów, zapewnienia stałości jurydycznej i sprawności działania instytucji państwowych.

Jak państwo polskie może wspomóc branżę medyczną, w które pracuje Pani mąż, lekarz?

Najważniejsze, priorytetowe i bezdyskusyjne jest zapewnienie bezpieczeństwa dla całego personelu medycznego. Brak środków ochrony osobistej już na początku trwania epidemii jest sytuacją wręcz niewiarygodną. A liczba osób zakażonych koronawirusem wśród personelu medycznego jest zatrważająca! Jeżeli chcemy czuć się bezpieczni w naszym kraju, musimy przede wszystkim zabezpieczyć tych, którzy niosą pomoc innym.

Aktualna sytuacja napawa mnie głębokim niepokojem o zdrowie, a nawet życie mojego Męża i naszych przyjaciół lekarzy. W wielu szpitalach, mimo zbliżającej się epidemii wirusa SARS-CoV-2, nie zostały wystarczająco wcześnie wdrożone procedury postępowania względem pacjentów z podejrzeniem zakażenia. Zamykane są więc kolejne oddziały szpitalne a personel medyczny odsyłany jest na przymusową kwarantannę.

Wielu z lekarzy kupuje specjalistyczne kombinezony, maski, przyłbice z własnych środków np. w sklepach budowlanych. Używają masek do nurkowania, gogli narciarskich, by chronić się przed zagrożeniem, jakie niesie za sobą potencjalnie każdy pacjent. Z pomocą idą także osoby prywatne, darczyńcy, jednak nadal jest to zbyt mało.

Zatem personel medyczny codziennie narażony jest na negatywne konsekwencje zdrowotne, których de facto sami do końca nie znamy. Sytuacja jest więc bardzo poważna, a pomoc naszego państwa niewystarczająca.

W jaki sposób dba Pani o zdrowie własne i rodziny w tym czasie? W jaki sposób dba Pani o równowagę i pogodę ducha?

Staramy się funkcjonować normalnie, mimo ograniczeń, w jakich przyszło nam żyć. Dbamy o naszą odporność – wychodzimy na spacery niezależnie od pogody, suplementujemy witaminę D3, odżywiamy się regularnie i zdrowo. Chociaż może w trakcie kwarantanny ilość spożywanego przez nas jedzenia mogłaby być mniejsza (śmiech).

Oczywiście ważny jest też odpowiednio długi sen. Bardzo istotne jest dla nas utrzymywanie stałych relacji z naszą Rodziną oraz znajomymi, z którymi w związku z możliwością przeniesienia wirusa praktycznie się nie widujemy. W trakcie trwania epidemii jednak udało nam się już wspólnie odbyć śniadanie Wielkanocne, a także niejedno towarzyskie spotkanie… oczywiście on-line.

Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tu:

http://nqlegal.pl

http://andresiwspolnicy.pl/

Foto: Marcin Bała

Autorem logotypu jest: Agata Bogomaz

Exit mobile version