Site icon Sukces jest kobietą!

Biznes się nie poddaje: Sport i kontakt z najbliższymi dają mi dodatkową siłę!

Katarzyna Cierpka to kolejna Bohaterka naszego Raportu #biznessięniepoddaje. Pasjonatka zarządzania projektami, inicjatorka rewolucji firmowych wspierających prawidłowe funkcjonowanie firm i entuzjastka efektywności w pracy i w życiu. Dostosowuje swoje aktywności do sytuacji i wykorzystuje czas, jak tylko się da.

Redakcja: Pani Katarzyno, jaka była Pani reakcja jako projekt managera i doradcy biznesowego na ogłoszenie stanu epidemii w Polsce? Jak przyjęli to Pani Klienci?

Katarzyna Cierpka, Projekt Manager i doradca biznesowy: Ogłoszenia stanu epidemii i wprowadzenia obostrzeń spodziewałam się już na kilka tygodni wcześniej, zanim to nastąpiło. Wirus ma to do siebie, że nie da się go zatrzymać w granicach państw, bo podróżujemy tak dużo, jak nigdy dotąd w historii świata, a każdy przedmiot, produkowany na świecie, ma jakiś komponent z Azji. Ja miałam nadzieję, że po doświadczeniach z Chin świat zareaguje szybciej, ale jednocześnie i spokojniej. Do działań wkradł się jednak chaos. Każdy kraj podjął inne kroki i w innym czasie. A wirus pokazał nam wszystkie nasze słabe punkty w opiece zdrowotnej i w firmach.

Moje kontrakty na usprawnianie procesów w firmach gwałtownie zostały zatrzymane, ponieważ moi klienci nie wiedzieli, co to dla nich będzie oznaczać – czy będą musieli zamykać firmy produkcyjne, czy nie? Czy ludzie będą pracować czy nie? Czy rzeczywiście ktoś będzie chory i wszyscy będą musieli poddać się kwarantannie czy nie? Dopiero teraz po trzech, czterech tygodniach, powolutku wracamy do działań, łącząc się online.

Niektórzy potrzebowali na to więcej czasu niż inni. Dodam jeszcze jedną obserwację z zakładów produkcyjnych i usługowych, które normalnie cechują się dużą rotacyjnością pracowników z dużym procentem pracowników na L4. Tam nagle wszyscy są zdrowi. To pokazało kolejną słabość firm, pracownicy nie czują się częścią firmy i dopiero ze strachu, kiedy znajomi z dnia na dzień tracą pracę, się mobilizują.

Czy może Pani już oszacować straty w swojej firmie, związane z koronawirusem?

Prowadzenie projektów w siedzibach firm zostały przerwane więc moje straty w tym obszarze to 100%, ponieważ nie możemy się przemieszczać. Jednak moje straty ogólne z działalności to około 50%, ponieważ 50% pracy mogę wykonywać online. Niemożność zarabiania przez jakiś czas a do tego konieczność pokrywania kosztów, uruchomi przygotowaną na taki wypadek procedurę kryzysową. Mam w firmie poduszkę finansową.

To jest właściwie pierwsza rzecz, do jakiej zachęcam firmy, jeżeli robimy z nimi jakąś formę rewolucji firmowych. Przygotujmy się na sytuację, w której firma nie będzie normalnie zarabiać przez 3 miesiące i potem wydłużamy ten okres. Rewolucje firmowe to mój programu zwiększenia efektywności, ograniczenia kosztów i zwiększania zyskowności w firmach.

Czy ten ciężki moment i wymagający naszego działania, to dobry moment na zmiany? Czego może nas to nauczyć?

Ta sytuacja uczy nas innego spojrzenia na nasz biznes i szukanie dróg innego zarobkowania. Czy to jest dobry moment na zmiany – NIE. Czy ten czas wymaga zmian – TAK. Gdyby zapytać ludzi ogólnie to idealnego momentu na zmiany nie ma nigdy. A zmiana jest częścią codziennego działania, życia i prowadzenia firmy.

Cała ta sytuacja pokaże nam czy potrafimy wykorzystywać dostępne nam zasoby lub jak silnie związani są z nami pracownicy. Podam przykład jednej z firmy – firma jest 6-osobowa – właścicielka i 5 pracowników zajmujących się targami. Targów nie ma, wszystkie odwołane są do końca czerwca, czyli oni z góry wiedzą, że jeszcze 3 miesiące nie dadzą rady normalnie pracować. Usiedli i razem policzyli, co mogą zrobić. Renegocjowali kredyty z bankami i leasing, określili minimalne zarobki, dogadali się, ile mogą pozostać na urlopie bezpłatnym i czy w czasie przymusowego postoju mogą robić coś innego.

Nie dadzą rady zarobić tyle, ile normalnie, ale przetrzymają ten trudny czas. Inny przykład – właścicielka salonu kosmetycznego przygotowała poradnik, jak zadbać o siebie w domu w tempie ekspresowym, choć chodził jej po głowie od dawna – to ta sytuacja ją zmobilizowała i do produktów dodaje e-booka w promocyjnej cenie. A firma, w której ja prowadzę projekt, przestawiła się na pracę przez wideo, choć wcześniej nalegali, abym była na miejscu. Uczymy się wszyscy.

Jakiej pomocy i wsparcia od polskiego państwa oczekiwałaby Pani jako przedsiębiorca, co najbardziej by Pani firmie pomogło?

Oczekiwałabym wstrzymania konieczności opłacania składek ZUS i podatku VAT na okres obostrzeń lub – tak jak w Niemczech, bezzwrotnej zapomogi, która pozwala na pokrycie koniecznych opłat. Ja jednak jestem realistką i państwo polskie nie ma takich pieniędzy.

W jaki sposób dba Pani o zdrowie własne i najbliższych w tym czasie? W jaki sposób dba Pani o równowagę i pogodę ducha?

Tych z nas, którzy godzinami pozostają w domu czy to pracując czy się ucząc, zachęcam do wyrozumiałości względem siebie i takiego umawiania się na dany dzień – to robimy wspólnie, to osobno, te godziny są dla mnie krytyczne na pracę itd. W projektach ja to nazywam codzienną odprawą tak, aby każdy wiedział, co i kiedy ma zrobić. To w warunkach domowych również pomaga utrzymać równowagę.

Moje sposoby na zdrowie i pogodę ducha to też sport i rozmowy przez wideo. One dają mi siłę.

W opisie mojego konta na Instagramie mam: „projekty dla biznesu, rewolucje firmowe a w wolnej chwili wyciskam ciężary i zachwycam się światem”. I to właśnie ciężarów mi brakuje. Praca z ciężarami wymaga wysiłku i skupienia i możliwości wyciszenia umysłu, tak samo z siebie. Teraz ćwiczę tylko z ciężarem własnego ciała a aby się wyciszyć, zaczęłam medytować. Zachęciła mnie do tego przyjaciółka. Nigdy nie myślałam, z moim takim konkretnym spojrzeniem na świat, że medytacja mi się spodoba a jednak.

Jeśli jeszcze tego nie robicie to wszystkich zachęcam też do rozmów przez wideo. Jako przykład podam, że 84-letnia prababcia nauczyła się odbierać rozmowy na tablecie, aby widzieć prawnuki i to mi pokazało, że jak ktoś chce, to może. Pozwólmy też dzieciom kontaktować się przez wideo z kolegami i koleżankami, im też nie jest łatwo w domu z nami, dorosłymi (śmiech).

Więcej o działaniach naszej Bohaterki przeczytają Państwo na jej stronie internetowej:

www.katarzynacierpka.com

profilu firmowym na Facebooku: https://www.facebook.com/katarzyna.cierpka78

lub Instagramie: https://www.instagram.com/katarzynacierpka_com/

Profil na LinkedIn: https://www.linkedin.com/in/katarzyna-cierpka-969641128/

Foto:

Dorota Domańska – zdjęcie główne, w niebieskiej koszuli i w czerwieni

Magdalena Zachara-Darmosz – zdjęcie w białej koszuli

Exit mobile version