Site icon Sukces jest kobietą!

Biznes się nie poddaje: Jestem blisko siebie i swoich uczuć

Anna Urbańska, Master Trener Structogram, NeuroCoach, autorka książek. Jest Master Trenerem STRUCTOGRAMu, metodologii, która wykorzystując wiedzę o genetyce mózgu, pozwala skuteczniej sprzedawać, zarządzać i radzić sobie w relacjach ze sobą i innymi. Mówią, że „koloruje” mózgi ludzkie. Jeden z nielicznych na świecie neurocoachów. Jest absolwentką 6-ciu kierunków studiów podyplomowych i wykładowcą na wyższych uczelniach. Autorka 8 książek. Jej pasją jest rozwój osobisty i odkrywanie potencjału ludzkiego.

Prywatnie jest szczęśliwą kobietą, mamą dorosłego syna i żoną Górala. Kocha koty i ich styl życia. W roli kobiety odnajduje się każdego dnia, szczególnie kiedy zastanawia się, co na siebie włożyć albo kiedy szuka w torbie kluczy. Jest szefem, który czasem zbyt miękko podchodzi do swojego zespołu.

Nie ma dla niej nic ważniejszego, niż rodzina i spełnianie się w różnych obszarach życia.

Punktem przełomowym w jej życiu była śmierć brata – Krzysztofa, który odszedł w 1998 roku. Wtedy zmieniła w swoim życiu praktycznie wszystko, począwszy od życia zawodowego, po życie osobiste.

Pani Anno, jaka była reakcja Pani na ogłoszenie stanu epidemii w Polsce? Jak przyjęli to Pani Klienci?

W sytuacji, w której się znaleźliśmy dotyczy nas wszystkich, więc w zasadzie „jedziemy na tym samym wózku”. W praktyce, w ciągu kilku dni zostały odwołane wszelkie nasze aktywności, albo my sami je postanowiliśmy przesunąć w czasie.

W zasadzie pozostały tylko sesje neurocoachingowe, które od lat już prowadzę zdalnie, więc dla tych klientów to był standard działania.

Nasi klienci, przez pierwsze dwa tygodnie, podobnie jak my, czekali na rozwój sytuacji, zatem nie działo się po prostu nic, nadrabialiśmy zaległości. Kolejne 2 tygodnie przyniosły pierwsze zlecenia zdalne. Podobnie jak my, nasi klienci, zobaczyli nowe możliwości i w tej chwili pracujemy zdalnie, robiąc szkolenia i konsultacje.

Dostosowaliśmy nasze „studio” nagraniowe do nowych potrzeb, nauczyliśmy się nowych narzędzi i staramy się działać normalnie, na ile jest to możliwe.

A nasi klienci, zaczynają rozumieć, że TEN czas można wykorzystać na rozwój własny i edukację, dzięki czemu później łatwiej będzie wrócić do normalnego działania. Intuicyjnie czuję, że to nie jest czas, wyłącznie na przeczekanie.

Czy umie Pani już oszacować straty w Pani firmie z powodu koronawirusa? Jak polskie państwo może pomóc przedsiębiorcom z Pani branży?

Myślę, że większość strat będzie bardziej moralna i psychiczna, a dopiero potem związana z pieniędzmi, choć te, z pewnością będą długo odrabiane. Mam ogromną nadzieję, że wszystkie zawieszone działania odbędą się w późniejszych terminach i odrobimy zaległości finansowe.

Wierzę, że klienci wiedzą jak ważne, szczególnie po pandemii, będzie zadbanie o morale zespołów, skuteczne działania sprzedażowo-marketingowe i budowanie siły wewnętrznej ludzi, a to oznacza, że będziemy mieć pracę. Jeśli chodzi o nasze państwo… chyba nie chcę się wypowiadać. Zawsze wiedziałam, że warto raczej liczyć na siebie!

Jak wygląda Pani dzień pracy?

Pracując w domu mam trochę inny rytm dnia, niż zwykle. Staram się wstawać bez budzika, póki to możliwe (śmiech). A potem śniadanie i znikam w swoim domowym gabinecie na praktycznie cały dzień. Łączę się zdalnie z moim zespołem, ustalamy plan na dany dzień i działamy.

Nadrabiam zaległości, pracuję nad projektami, które za kilka miesięcy zobaczą światło dzienne, przygotowuję kolejną książkę i kilka niespodzianek dla naszych klientów. A potem codzienny „trening” na siłowni, którą odkurzyliśmy w domu wraz z moim dorosłym synem i czas z mężem. I tak codziennie, z nadzieją na powrót normalności…

W jaki sposób poznanie STRUCTOGRAMU może wspomóc rozwój własny – zawodowy i prywatny?

Sytuacja, w której wszyscy znaleźliśmy się w ostatnim czasie, jest wielką próbą dla każdego z nas indywidualnie, dla naszych relacji z bliskimi, a także dla naszych biznesów i sytuacji w pracy. To, co obecnie się dzieje, każdy z nas odbiera zupełnie inaczej. U każdego z nas inaczej grają emocje, włączają się uczucia, bądź odbieramy świat na chłodno, patrząc z niepokojem w przyszłość. Każda decyzja, którą obecnie podejmujemy, przez każdego z nas, motywowana jest zupełnie inaczej.

Co te wszystkie kwestie mają wspólnego z mózgiem? Odpowiedzi na to pytanie należy szukać wśród założeń znanej na całym świecie metodologii STRUCTOGRAM®, która cieszy się dużym uznaniem także w Polsce.

Na czym to wszystko polega?

W latach 70. i 80. ubiegłego wieku amerykański naukowiec Paul D. MacLean przeprowadzał badania nad ewolucyjnymi oraz biologicznymi aspektami funkcjonowania mózgu. W rezultacie wprowadził pojęcie „trójdzielnego mózgu”, zauważając, że zachował on kluczowe cechy z różnych okresów ewolucji człowieka. Aby lepiej zrozumieć tę teorię, można posłużyć się stwierdzeniem, że każdy z nas posiada w istocie aż trzy różne mózgi, które współpracują jednak ze sobą w ramach jednego mózgu trójdzielnego. W zależności od tak zwanej biostruktury mózgu, jeden z tych obszarów jest najczęściej silniej rozwinięty od pozostałych, co w znacznym stopniu przekłada się na codzienne zachowania danej osoby. Nasilenie aktywności tych „trzech mózgów” jest uwarunkowane genetycznie, a u każdego człowieka ich proporcje kształtują się inaczej, co tłumaczy różnice w ludzkich reakcjach i wyborach. Jest to stała część naszej osobowości.

Odkrycie MacLeana doprowadziło do powstania metodologii STRUCTOGRAM®, która umownie przypisuje każdemu z trzech wyszczególnionych przez badacza obszarom mózgu konkretne kolory. Intuicyjnemu, instynktownemu pniu mózgu przypisano kolor zielony; emocjonalnemu, impulsywnemu międzymózgowiu nadano kolor czerwony, a racjonalne, analityczne kresomózgowie jest w STRUCTOGRAMie niebieskie. Kolory są tutaj kwestią umowną, mającą ułatwić zrozumienie tematu i usprawnić komunikację. Rzecz jasna, każdy z nas jest w posiadaniu każdego z tych trzech obszarów, z reguły jeden z nich jest jednak najaktywniejszy – określa się go mianem dominanty. Drugi pod względem stopnia rozwinięcia obszar mózgu to tak zwana subdominanta, najmniej rozwinięty element jest natomiast określany mianem deficytu. Ta indywidualna kompozycja kolorów w dużej mierze wpływa na nasze postrzeganie świata, kształtując między innymi nasze preferencje.

Nasze mózgi a dzisiejsze decyzje.

Reprezentanci poszczególnych dominant mózgu bardzo często będą zachowywać się w tych samych sytuacjach zupełnie inaczej. Każdy z nich będzie miał także nieco inne priorytety.

Zielony” pień mózgu.

Empatyczny „zielony” będzie się czuł jak ryba w wodzie w towarzystwie innych ludzi, z którymi zawsze znajdzie temat do rozmowy. Ponieważ pień mózgu koncentruje się w dużej mierze na przeszłości, „zielony” często będzie miał zamiłowanie do tradycji, a zbyt dużo innowacji może wywołać u niego pewien stopień niepokoju. Ten typ biostruktury bardzo ceni sobie poczucie bezpieczeństwa oraz wszystko to, co naturalne – dotyczy to zarówno kontaktu z przyrodą, jak i produktów, których używa „zielony”.

Zatem, w obecnej sytuacji takie osoby bardzo obawiają się o swoich bliskich. Podejmując decyzje, będą kierować się własną intuicją, jak również bazować na przeszłości. Jeśli kiedyś coś, w podobnej, trudnej sytuacji sprawdziło się u niego, obecnie podejmie decyzję w oparciu o tamto doświadczenie. Wyobraźmy sobie, że jeśli takiej osobie kiedyś zabrakło jedzenia, może w czasie studiów czy początku kariery zawodowej, dzisiaj z pewnością zadba o wielkie zapasy jedzenia w domu. Kupi za dużo, bo będzie obawiała się, ze może jej i jej bliskim tego zabraknąć. Taka osoba najszybciej zapyta sąsiadów, czy nie potrzebują wsparcia i będzie często, sama ryzykując, chciała pomóc komu tylko się da.

Czerwone” międzymózgowie.

Osoba o najsilniej rozwiniętym międzymózgowiu, czyli tak zwany „czerwony”, najczęściej będzie istnym wulkanem energii, który kocha być w centrum uwagi. W przeciwieństwie do „zielonego”, ten typ biostruktury z ekscytacją będzie wypatrywał nowości, które pozwolą mu podnieść swój status społeczny. Dla „czerwonego” liczy się prestiż, choć jego wrodzona skłonność do rywalizacji sprawia, że najpewniej będzie zawzięcie negocjował warunki uzyskania tego, na czym mu zależy.

Międzymózgowie ma tendencję do impulsywnych, emocjonalnych reakcji, dlatego osoba u której wiedzie ono prym, będzie podejmować decyzje najszybciej ze wszystkich biostruktur – choć równie dobrze po chwili będzie mogła chcieć je zmienić. Obecna sytuacja to dla tego typu ludzi szybka potrzeba działania. Nie będzie czekać, będzie szukać natychmiast rozwiązań. Dla niego liczy się tu i teraz, czyli co mogę zrobić w tym momencie. Wszystko jest lepsze, niż bezczynność. W sklepie na zakupach zobaczy, że wszyscy kupują mięso, więc też stwierdzi, że tak zrobi, nie pomyślawszy, czy ma je gdzie trzymać. Jednego dnia powie, że zwalnia wszystkich, bo nie utrzyma firmy, następnego zacznie walczyć z rzeczywistością i wokół wszystkim mówić: „że wygramy, kto jak nie my”? Będzie się „podkręcać” medialnymi doniesieniami, mogąc doprowadzić swoje emocje do zenitu. Częściej wybuchnie, podniesie głos, czując się bezradnie w obliczu „nieznanego zawodnika”, jakim jest obecna sytuacja, bo fatalnie się czuje tracąc kontrolę.

Niebieskie” kresomózgowie.

Pozostaje jeszcze „niebieski mózg”, którym określa się w STRUCTOGRAM-ie dominujące kresomózgowie. „Niebiescy” mają tendencję do wychodzenia myślami w przyszłość, dlatego słyną z rozwiniętych zdolności planowania. Do ludzi (zwłaszcza nowopoznanych) podchodzą oni z pewnym dystansem, a ze względu na zamiłowanie do dokładnego analizowania swoich wyborów potrzebują zdecydowanie najwięcej czasu na podjęcie decyzji. „Niebiescy” cenią sobie wszelkie innowacje, jednak w przeciwieństwie do „czerwonych”, nie chodzi im o prestiż, a o funkcjonalność. To najbardziej rozsądna z biostruktur, która będzie stawiała na dokładnie przemyślane działania.

W sytuacji obecnego kryzysu taka osoba, częściej, niż wcześniej omówione, zamknie się w sobie. Może zamilknąć na wiele godzin, snując w głowie plan na najbliższe dni, tygodnie a nawet miesiące. Rzadko da się ponieść emocjom i uczucia a podejdzie do całej sytuacji bazując na faktach i statystykach. Wytłumaczy nam, że nie ma sensu gromadzić zapasów jedzenia, bo większość z nich straci datę ważności i potruje nas wszystkich. Taka osoba, zanim wygłosi swoją opinię w aktualnym temacie, sprawdzi wszystko w wielu źródłach, będzie czytać artykuły, badania, zaobserwuje doniesienia ze świata i nich podstawie wyciągnie wnioski. A podzieli się nimi dopiero w sytuacji paniki innych lub na wyraźną prośbę.

Mózg a nasze strategie przetrwania kryzysu.

Wiedza o sposobie funkcjonowania ludzkiego mózgu potrafi znacznie ułatwić wiele aspektów codziennego życia. Znajomość własnej biostruktury przekłada się na świadomość swoich mocnych i słabszych stron, ułatwiając podejmowanie istotnych wyborów oraz wzmacniając samoakceptację. Ze względu na różne uwarunkowania i preferencje, każda z opisanych powyżej biostruktur mózgu ma inne motywy działania, które przekładają się na sposób podejmowania decyzji i przetrwania tego czasu.

Jeśli będziemy tego świadomi łatwiej nam będzie samymi ze sobą, a także z naszymi bliskimi, z którymi teraz spędzamy niejednokrotnie całą dobę na małej powierzchni.

Wiadomo już, że towarzyscy „zieloni” cenią sobie obecność innych ludzi, a także poczucie bezpieczeństwa.

Zatem ich strategią na przerwanie pandemii będzie kontakt z drugim człowiekiem. Rozmowy z bliskimi, „wiszenie” na telefonie czy organizowanie wirtualnych spotkań na komunikatorach. Będzie sięgać do rodzinnych albumów ze zdjęciami, wracać do podobnych historii sprzed lat. Popłacze, pomartwi się, będzie potrzebowała częściej niż inni przytulenia, usłyszenia, że „wszystko będzie dobrze”, a także bardzo pomoże jej to, że może zając się innymi, nakarmić ich albo zrobić im jakąś przyjemność. Jednocześnie, liczy się dla nich bliskość natury, wyjście na spacer do lasu, oczywiście tylko z najbliższymi, wszak ma być bezpiecznie. W przypadku „zielonego” grunt to spokój i dobra atmosfera, zadbaj o to, jeśli masz kogoś takiego blisko siebie. Na tyle, na ile dasz radę. Nadmierna ilość szczegółowych i liczbowych informacji na temat tego, co się dzieje, może zadziałać na niego odstraszająco.

Dla odmiany, charyzmatyczny „czerwony” chce być w ruchu w każdej dziedzinie swojego życia.

Strategią przetrwania będzie dla takiej osoby działanie. Wysprząta w kilka dni cały dom, garaż, piwnicę. Będzie szukać dziesiątek możliwości na tą kryzysową sytuację. Wymyśli nowe biznesy, kampanie, podejmie dziesiątki decyzji. Będzie mobilizować rodzinę i przyjaciół do działania. Szybko będzie wdrażać swoje myśli w rzeczywistość. Ponieważ międzymózgowie ma tendencję do podejmowania decyzji impulsywnie, dobrze jest bacznie obserwować „takiego” swojego bliskiego, by nie przegapić momentu dokonania jakiegoś wyboru. Warto go wtedy zatrzymać i zapytać, co zrobi z tą zmianą, kiedy wszystko wróci do normy. No i jeśli masz takie dziecko, pamiętaj, ono potrzebuje adrenaliny, ruchu, aktywności, dlatego jest takie niecierpliwe. Oddychaj (śmiech).

Analityczny „niebieski” bez wątpienia będzie z kolei potrzebował możliwie jak największej liczby dostępnych danych.

Strategia przetrwania jest tutaj poukładana i zaplanowana. Wszystko jest już przeliczone. Taka osoba wie, na ile nam starczy zapasów, pieniędzy czy innych dóbr. Ona potrzebuje teraz zbierać dane, aby ewentualnie dokonywać korekt w planie, który stworzyła. Potrzebuje czasu tylko dla siebie, ciszy i zmierzenia się samotnie ze swoimi lękami i tym, co może przynieść przyszłość. To zdecydowanie najbardziej racjonalna biostruktura, dla której duże znaczenie będzie zrozumienie sytuacji i „przepuszczenie” jej przez siebie. Warto pamiętać o tym, że „niebieski” mózg potrzebuje najwięcej czasu na podjęcie decyzji, zwłaszcza w przypadku tak istotnej kwestii, jak nasze zdrowie i życie. Warto dać mu czas na zastanowienie się, nadmierny pośpiech może go bowiem spłoszyć, podobnie jak zbyt nachalne podejście domownika, żeby wiedział, co robić tu i teraz.

Powyższe wskazówki to tylko przedsmak kompleksowej wiedzy, jaką niesie ze sobą naukowa, a jednocześnie zaskakująco intuicyjna metodologia STRUCTOGRAM®. Choć na pozór mózg i obecna, niezwykle trudna sytuacja, mogą wydawać się dwoma zupełnie odrębnymi tematami, znajomość tajników funkcjonowania tego kluczowego organu może okazać się teraz bezcenna.

W jaki sposób dba Pani o zdrowie własne i rodziny w tym czasie? W jaki sposób dba Pani o równowagę i pogodę ducha?

To jest obszar kluczowy, żeby teraz nie zwariować (śmiech). Dlatego suplementujemy się, staram się codziennie ćwiczyć, oddycham, kiedy stres szaleje. Czasem krzyczę, czasem płaczę, czasem oglądam komedię, dzwonię do przyjaciół.

A nade wszystko staram się bacznie siebie obserwować, być blisko siebie i swoich uczuć obecnie. To pozwala mi szybko reagować, kiedy jest gorzej i nie dopuścić do tego, aby zły stan utrzymywał się dłużej, niż chwilę (śmiech). No i bardzo pomaga mi w tym czasie moje ukochane motto: „Miej cierpliwość. Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe”.

Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki, zapraszamy tu:

https://www.dnawbiznesie.pl/

https://www.facebook.com/dnawbiznesie/

https://www.youtube.com/channel/UCD2Yzyvr7KczYKCGn5MzISw

Fot. Fotofigury

Exit mobile version