Site icon Sukces jest kobietą!

Biznes się nie poddaje: Dbałość o rodzinę i pracowników to mój najwyższy priorytet!

Agata Duliniec, absolwentka Wydziału Podstawowych Problemów Techniki Politechniki Wrocławskiej na kierunku Fizyka Techniczna, stypendystka studiów magisterskich ExecutiveMBA Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

Od 17 lat związana zawodowo z rodzinną firmą GNIOTPOL Trailers, założoną przez jej rodziców, Kazimierza i Krystynę Gniot.

Przechodziła przez kolejne szczeble kariery zawodowej, odbywając praktykę w niemal każdym dziale firmy, by w 2018 r. objąć stanowisko Prezesa Zarządu. Kontynuatorka idei Rodziców o tworzeniu nowoczesnej firmy rodzinnej. Zwolenniczka pracy zgodnie z zasadami Teorii Ograniczeń. Prywatnie żona i mama 3 synów w wieku szkolnym, entuzjastka gry w golfa.

Pani Agato, jakie były reakcje w Pani firmie GNIOTPOL TRAILERS na ogłoszenie stanu epidemii w Polsce i na świecie? Jak przyjął to cały zespół a jak Państwa Klienci?

Agata Duliniec, GNIOTPOL TRAILERS: Pierwszym, co zrobiliśmy zaraz po ogłoszeniu stanu epidemii w Polsce, było natychmiastowe zebranie Zespołu Zrządzającego, który łącznie ze mną liczy siedem osób.

Ustaliliśmy procedury firmowe z tym związane, po czym błyskawicznie wprowadziliśmy działania, takie jak pomiar temperatury, separowanie osób przyjeżdżających z zewnątrz od pracowników, pakiety jednorazowych środków ochronnych takich jak rękawiczki, maseczki, płyny do dezynfekcji dla dostawców wjeżdżających na teren naszych zakładów. Dla pracowników zagwarantowaliśmy bardziej niż dotychczas elastyczne podejście do rozliczania czasu pracy, w przypadku administracji została zarekomendowana praca zdalna.

Klientów poinformowaliśmy o zachowaniu ciągłości pracy i terminów dostaw, dlatego jak dotąd wszystko przebiega płynnie, choć obecnie w zmniejszonym wymiarze. Jest to spowodowane głównie zachwianiem w dostawach podwozi samochodów ciężarowych, które są niezbędne do produkcji aż połowy naszych pojazdów.

Niedawno przejęła Pani rodzinny biznes pod swoje dowodzenie. Czego dobrego praca z osobami z najbliższego otoczenia może nas nauczyć?

Sukcesja w naszej firmie zakończyła się pomyślnie, co wcale nie było takie oczywiste, biorąc pod uwagę branżę – typowo męską zarówno od strony pracowników, jak i kontrahentów. Zaprocentował tutaj fakt, że byłam związana z naszą firmą od dziecka i jej środowisko jest dla mnie bardzo naturalne, tak jak naturalne było dla mnie to, że rodzice wymagali ode mnie więcej, niż od innych.

Dlatego odpowiadając bezpośrednio na pytanie, myślę, że praca z najbliższymi uczy przede wszystkim pokory i co może być zaskakujące – działa to w obie strony. Wspólna praca z rodzicami to również tester wzajemnych relacji i uczuć. W mojej ocenie, jako rodzina zdaliśmy ten egzamin z wyróżnieniem, ponieważ wszyscy bardzo się o to staraliśmy.

Jak ocenia Pani straty swojej firmy i w branży na tę chwilę? Jakiej pomocy i wsparcia od polskiego państwa oczekiwałaby Pani jako przedsiębiorca, co najbardziej by Pani pomogło?

Na pytanie o straty będzie mi w tej chwili trudno odpowiedzieć, ponieważ sytuacja u naszych klientów zmienia się bardzo dynamicznie. Wszystko zależy od tego, jak sprawnie przebiegnie proces odmrażania gospodarki zarówno krajowej, jak i europejskiej.

Ze względu na wspomniane wcześniej przestoje w fabrykach samochodów ciężarowych, musieliśmy przeorganizować plan produkcyjny i obniżyliśmy wymiar czasu pracy o 20 procent. Pozwala nam to skorzystać z tarczy antykryzysowej w zakresie dopłat do wynagrodzeń, co jest niewątpliwie dużą pomocą ze strony polskiego państwa.

Planujemy także aplikować o subwencję w ramach zapowiedzianej tarczy finansowej, ponieważ tę rządową propozycję uważam również za udaną.

W jaki sposób dbają Państwo o bezpieczeństwo pracowników, gdy ich praca musi być realizowana stacjonarnie?

Wspominałam już wcześniej o szeregu działań, jakie podjęliśmy od samego początku wprowadzenia stanu epidemii. Dodatkowo, wprowadziliśmy pracę w trybie zmian, aby ograniczyć kontakt pracowników między sobą.

Zapewnia to bezpieczeństwo zarówno nam, jak i naszym dostawcom, co niestety nie jest powszechnym standardem, nad czym ubolewam. Jednak bezpieczeństwo to dla mnie nie tylko wymiar fizyczny, realizowany poprzez konkretne działania, jak wyżej. To również dbałość o poczucie bezpieczeństwa pracowników od strony mentalnej.

Z tego powodu, aby wszyscy pracownicy czuli się bezpieczni i doinformowani, raz w tygodniu publikuję list otwarty, w którym przedstawiam aktualną sytuację i plany na najbliższą przyszłość. Z informacji zwrotnych, jakie otrzymuję, jest to bardzo potrzebne działanie.

W jaki sposób dba Pani o zdrowie własne i rodziny w tym czasie? W jaki sposób dba Pani o równowagę ducha?

Przede wszystkim stosujemy się do zaleceń i zostajemy w domu, a w przypadku konieczności wyjścia do pracy lub zrobienia zakupów, do zaostrzonego rygoru sanitarnego.

Mam trzech synów w wieku szkolnym, którzy w ciągu dnia realizują program nauczania zdalnego, a popołudniami są dla siebie kompanami do zabawy. Czas spędzany z nimi to dla mnie zawsze nagroda. Mieszkamy na wsi, co jest wyjątkowym atutem w tej sytuacji, kiedy podczas pięknej pogody możemy spędzać czas w swoim ogrodzie.

Jestem też w trakcie kończenia studiów i pisania pracy dyplomowej, dlatego mam odpowiednio dużo różnych zajęć, które dają mi wytchnienie od sytuacji związanej ze światową pandemią. Jednocześnie nie ukrywam, że z niecierpliwością czekam na pierwsze w tym roku wyjście na pole golfowe.

Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tu:

https://www.linkedin.com/in/agata-duliniec-234b7674/

Fot. GNIOTPOL Trailers – materiały własne

Exit mobile version