Site icon Sukces jest kobietą!

Alona Zozulia: Pomaganie przez sztukę

ALONA ZOZULIA (ur.17/12/1993, m. Czernihów, Ukraina)

Artystka, projektantka ubrań, stylistka, kostiumograf, grafik, czasami modelka. Ukończyła Kijowski Narodowy Uniwersytet Sztuki i Kultury oraz Wyższą Szkołę Sztuki i Projektowania w Łodzi, kierunek projektowanie odzieży i biżuterii. Magister sztuki, członek Związku Polskich Artystów Plastyków (ZPAP). Ukończyła takie kursy jak: «Sustainable Fashion» Copenhagen Business School (online), «Modern Art & Ideas» New York MoMA (online), kursy z M. Jacobs, A. Wintour, T. France, DVF, Annie Leibovitz (Master Class/ online), Psychologia ubioru UFEG, Kijów.

Była jedną z prezenterek z Polski w artystycznej wymianie międzynarodowej w Larnace/ Cypr. Była doceniona przez takie konkursy: „Ubiory na dworze Króla Jana III (Wilanów)” 1 nagroda, „Międzynarodowy Konkurs Sztuki” Bułgaria (Nesebyr) 1 nagroda, „Olimpiada twórczego kształtowania form” (Kijów) 3 nagroda. Wzięła udział w 3 pokazach mody w Berlinie: Fashion Hall PART 15 & Radisson Collection, Quartier 206 Fashion Week Berlin, personalny pokaz na Fashion Show Series 22 VIP opener by Fashion Week Berlin (2022), również pokazała swoje kolekcje na „Warsaw Comic Con” (2017), „Pyrkon” (2018/2019) , „Cytadela” (2018/2019), pokaz charytatywny „Warsaw Kids Fashion Festival Cancel Cancer Africa” (2019), „Szczecin Tattoo Convention” (2018), „Międzynarodowe targi mody” (2016), Lubelsko – Lwowski Festiwal Mody i Sztuki „Fashion Art” (2019). Udzielała wywiadów dla radio Czwórka Warszawa, radio Sochaczew, radio ESKA Płock, Polskie Radio Kierowców Warszawa, Rai News 24 Rzym, Modellenland Magazine, Smart Fashion Service Kijów, Telewizja ATV Warszawa, Express Sochaczewski, Lebenslust TV Berlin.

Jest współtwórcą projektu «DEPRESSION» 4D rzeźby (Luzztro 30.09.2020), «PLN» projekt Zdjęcia/Video (2020) i wiele innych.

Bohaterką dzisiejszego wywiadu jest Alona Zozulia, młoda, charyzmatyczna projektantka z Ukrainy, zamieszkująca w Polsce. Dziś opowie o swoich początkach jako artystki, kim i czym się inspiruje w swojej twórczości oraz o tym, jak sztuka może pomóc w obliczu wojny tuż obok nas.

Alono, jak zaczęła się Twoja miłość do mody?

Alona Zozulia, projektantka, wizjonerka: Początki mojej twórczości to wczesne dzieciństwo. Pamiętam siebie jako sześciolatkę, zapełniającą szkicami szkolne zeszyty. To były moje pierwsze projekty sukienek. Już wtedy nie miałam wątpliwości, że to jest to kim kiedyś będę – twórcą, projektantką. Wtedy zaczął rozwijać się także mój styl. W późniejszych latach byłam zafascynowana tworzeniem biżuterii, technikami haftów i malowaniem na tkaninie. Już wtedy było widać, że nic szablonowego nie szykuje mi przyszłość.

Często można spotkać mnie na wyprzedażach staroci, w lumpeksach czy antykwariatach. Zaraziła mnie tym babcia i mama. Od dzieciństwa wychodziłyśmy z samego rana wyszukiwać zapomniane przez innych „perełki”, czekające na nowe życie. Nurkowałam do większych ode mnie pudełek i szukałam ciekawej „rybki”. Od tych chwil minęło wiele lat, ale ta namiętność do przedmiotów nadgryzionych zębem czasu została. Dziś mogę powiedzieć, że to nie tylko pasja i pogoń za unikatem, ale i moja odpowiedzialność jako twórcy za własne dzieło, otoczenie i środowisko.

Opowiedz proszę naszym Czytelniczkom i Czytelnikom, skąd się biorą Twoje nieszablonowe pomysły?

Moja metoda pracy to „Wielka improwizacja”. Większość rzeczy, czy to w życiu codziennym czy zawodowym, opieram na intuicji. Inspiracją potrafi być wszystko: kosmos, wystrzał, wybuch, kawałek drutu, ludzka myśl, muzyka, sztuka, spotkanie, zapomniany przez kogoś śmieć, kultura ukraińska… Najczęściej w moich pracach można zobaczyć motywy futurystyczne, spirytualne, mroczne i seksualne, ale nie stronię od form geometrycznych, kontrastowych, modernistycznych.

Czerpię inspirację ze wszystkiego. Podróżuję, od lat ćwiczę oko. W zeszłym roku 2021, na przykład, odwiedziłam koło 100 miejsc w Polsce i Europie. Wystawy, galerie i muzea powiązane ze sztuką. Ciągle uczę się od najlepszych, wychodzę poza strefę komfortu, żeby ciągle się rozwijać. Moje zainteresowania to nie tylko moda i sztuka. Mogę o sobie powiedzieć, że jestem projektantką, stylistką, kostiumografem, grafikiem, czasami modelką. Krótko mówiąc artystką. Ograniczając siebie samą do jednego aspektu, zamknęłabym przed sobą horyzonty. A to zablokuje w moim rozumieniu prędkość rozwoju.

Czy w drodze do rozwoju Twojego talentu inspirowałaś się kimś szczególnym?

Jestem absolwentką Kijowskiego Narodowego Uniwersytetu Sztuki i Kultury oraz WSSiP w Łodzi, co dało możliwość popatrzyć na branżę modową z różnych stron, z punktu widzenia osób z różnych krajów. To też rodzaj inspiracji i proces mocnego stanowienia mnie jako projektantki. Podobają mi się niektóre prace Helmut Newton, Iris van Herpen, Comme Des Garscon, Viktor&Rolf, Balmain, McQueen, Mary Katrantzou, Dzhus, Paco Rabanne, Thierry Mugler (miałam okazję zobaczyć jego wystawę w Paryżu, przed jego śmiercią), Kusama, Salvador Dali, Marija Prymaczenko… Ta lista jest bardzo długa. Ja raczej inspiruję się sugestywną siłą, kreatywnością, umiejętnością obserwacji, kooperatywnością, pracowitością. Wyrażam wielki szacunek dla każdej osoby, która zapracowała na swój sukces i swoją rozpoznawalność.

Wiemy o Twojej współpracy z Alicją Reczek, którą jako Artystkę znamy i bardzo cenimy. Opowiedz o Waszych wspólnych działaniach.

Nasza polsko-ukraińska współpraca od początku jest owocna. Najpierw był teledysk zespołu metalowego Dira Mortis, do którego zostałam zaproszona przez Alicję. Udostępniłam kreacje dla aktorki, odtwórczyni głównej roli. Następnie wzięłam udział w PLN projekt, to było przedsięwzięcie społeczne i dotyczyło spraw Polski m.in. obrony demokracji, zwrócenia uwagi na dyskryminację i brak tolerancji. Stworzyłam większość stylizacji do finalnego wideo tą serią zdjęć. Robiłyśmy też wspólny projekt „FUTURE IS NOW”, w którym celowo połączyłam przeszłość i przyszłość, żeby osiągnąć „tu i teraz”. A wszystko zaczęło się od napisu na pasku, który znalazłam w sklepie. To lustrzane odbicie tego, z jakim nastawieniem do życia zostałam wychowana. Uważam, że teraz ta nazwa jest jak nigdy aktualna. Niedługo premiera. Warto podkreślić, że każda nasza współpraca jest inna, mamy o czym rozmawiać i nie ma nudy. Często robimy burzę mózgów, wymieniamy się doświadczeniami i widzimy kulturowe różnice. To poszerza horyzonty i dodaje poweru. Wartością dodaną jest to, że nasza współpraca ewoluowała w przyjaźń.

Wojna w Ukrainie budzi zrozumiały gniew. Ale i sprawia, że artyści sięgają po sztukę, by podnieść ludzi na duchu. Powiedz proszę, jak Ty, jako artystka przekazujesz swoje odczucia światu?

Dla mnie ważne jest pomaganie na różne sposoby, ale chciałam skupić się na tym, co potrafię najlepiej. Wzięłam udział w 3 pokazach mody w Berlinie: Fashion Hall PART 15 & Radisson Collection, Quartier 206 Fashion Week Berlin, personalny pokaz na Fashion Show Series 22 VIP opener by Fashion Week Berlin z kolekcją „A cloud of illusion. Remix”. Inspiracją był temat militarny, sztuka op art, wojna w Ukrainie. Mój koncept wizualny z rękami manekinów, dorosłych i dzieci zabandażowanych lub we krwi pozwolił nie tylko wyeksponować torebki Dealmani (marka, która mnie wsparła), ale i zwrócić uwagę na to, co dzieje się aktualnie.

Moje główne hasło, które również umieściłam na plakacie brzmi – „Moda nic nie znaczy, gdy giną ludzie”. Mój artystyczny krzyk usłyszała publiczność. Były łzy w oczach, współczucie, brak uśmiechu, zamiast oklasków cisza… i pytania o to, jak można pomóc. Uczestniczyłam również w Targach Designu WZORY w Elektrownie Powiśle, gdzie zaprezentowałam biżuterię z solą swojej nowej marki „KU-KU” oraz prace graficzne. Wszystkie zyski ze sprzedaży przekazałam mojej ukraińskiej koleżance, która została bez domu. Udzieliłam wywiadu do Włoskiej TV Rai News 24 Rzym, opowiadając o mojej rodzinie oraz o tym, że warto pomagać przez sztukę.

Wymyśliłam maraton po Polsce, żeby móc publicznie (za pomocą radia) dziękować Polakom za pomoc. Kto by się spodziewał, że będę mówić w imieniu wszystkich Ukraińców… Tak, to bardzo ważne, by umieć dziękować za wsparcie, jakiego doświadcza mój kraj. Nie można teraz milczeć.

Jaką rolę odgrywa sztuka podczas wojny? Gdzie w ogóle jest dla niej miejsce w tak okrutnych czasach?

Za pomocą dużej ilości znajomych z branży artystycznej można pomóc większej ilości osób. Prezentując swoje prace i myśli w przestrzeni medialnej i publicznej, nasz głos jest wyraźny i bywa sprawczy. Swoim własnym przykładem można zachęcić do pomocy innym. Czyż to nie jest niesamowite? Wrzucasz post i w ciągu 15 min masz załatwiony temat? Artyści też mogą za pomocą sprzedaży swoich prac wesprzeć kogoś finansowo. Sztuka wspiera ducha walki i wiarę w zwycięstwo.

To symbol tego, że kultura była, jest i będzie. To przemiana rzeczywistych faktów, samego człowieka, to środek edukacji, przekazywania doświadczeń, przekazywanie umiejętności myślenia… Tworzenie w tak okropnych czasach to demonstracja mocy ducha. Tak więc nie zapominajmy o mocy autoterapeutycznej sztuki. Dzięki naszej twórczości przetwarzamy trudne emocje i nie załamujemy się psychicznie, to nas ratuje.

Co możemy, jako zwykli ludzie robić na rzecz Ukrainy poza oczywistą pomocą typu zaproszenie ukraińskiej rodziny do domu, zbiórki pieniężne na dany cel, itd.?

Pomóc uświadomić sobie i znajomym, że duża ilość osób mieszkających na chwilę obecną w Polsce to żadne zagrożenie, jest na odwrót. Popularyzacja języka polskiego i możliwość super wymiany kulturowej. Bardzo duża ilość uciekających osób to wykształcone i wykwalifikowane osoby. To świetny fundament dla nowych osiągnięć i innowacji. Co jeszcze? Warto pamiętać, że wojna dotyczy wszystkich, dotyka każdą warstwę społeczną. W moim odczuciu to nie do końca jest oczywiste dla wielu Polaków. Poza tym sytuacja się zmieniła, nigdy nie będzie już tak jak wcześniej, teraz będzie inaczej.

Gdybyś mogła podzielić się osobistym, szczególnym przekazem i słowami otuchy do polskich i ukraińskich kobiet to co by to było?

Jesteśmy silniejsze, niż myślimy, potrafimy udźwignąć na swoich delikatnych barkach bardzo dużo. Niesamowite jest odkrywanie w sobie mądrości i rozwoju. Bardzo bym chciała, żeby każda kobieta nauczyła się czuć moc oraz wszystko co dała jej natura, dążyć do miłości i do siebie w całości. Jedyna rola na scenie życia, która zasługuje na brawa – to bycie sobą.

Kobieta to skrzynka z energią, którą trzeba odpowiednio ukierunkować, żeby nie było wybuchu.

Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tutaj:

https://www.instagram.com/alonazozulia/

https://www.facebook.com/groups/310915262420870

https://www.youtube.com/watch?v=gI-f6LzcabM

https://www.youtube.com/watch?v=rgw3_Q9s6bk

https://www.youtube.com/watch?v=eUeNJf51fas

https://www.youtube.com/watch?v=QGArsXm8oFI

https://www.maxmodels.pl/projektant-zozulia,2.html

https://www.maxmodels.pl/modelka-alona_zozulia,1.html

Fot. w kolejności publikacji w tekście:

001

Photo: Jakub Wang

002 – podsumowanie pokazów mody w Berlinie

003

Photo: Krzysztof Popowicz

Mod: Anita Jancia

Style/Design: Alona Zozulia

Make up/ Hair: Zoia Kuprianova

004

Photo: Kamil Toster Slazinśki

Mod: Antonina Krzykacz

Style/Design: Alona Zozulia

Make up/ Hair: Klaudia Józwiak

Light assistant: Jakub Nurczyk

005

Photo: Krzysztof Popowicz/ Pan Zapograf

Mod: Angelika G./ Yuliia Mykhaliuk

Style/Design: Alona Zozulia

Make up: Kasia Krajewska

006

Photo: Krzysztof Popowicz

Mod: Yuliia Mykhaliuk

Style/Design: Alona Zozulia

Make up/ Hair: Irena Medwid

007

Photo: White Alice/ Alicja Reczek

Mod: Yuliia Mykhaliuk

Style/Design: Alona Zozulia

008

Photo: Kacper Pasicz

Rzeźby: Alona Zozulia/ Bjorn

Exit mobile version