• Kobiety Biznesu
  • Kobiety Showbiznesu
  • Ikony
  • Warto odwiedzić
  • Warto mieć
  • Biznes
  • Newsy
  • Kontakt
  • Regulamin
Sukces jest kobietą!
  • Kobiety
    • Ashwaq Haji: Twarzą w twarz z potworem
    • Yasaman i Monireh: W niewoli za radość i kwiaty
    • Irmela Mensah-Schramm: Jeśli to przestępstwo, to będę recydywistką
    • Sam Bloom: Od beznadziei do złotego medalu
    • Chie Hitotsuyama: Miłość do zwierząt zaklęta w papier
    • Kobiety Showbiznesu
    • Kobiety Biznesu
    • Ikony
  • Biznes
    • Ci, którym roboty zabiorą pracę, będą zarabiać więcej w 2025 roku
    • Beata Zjawin: Kobiety-badaczki inspirują mnie na każdym kroku
    • Nie ma sukcesu bez konsekwencji w działaniu!
    • Polacy nie boją się robotów w pracy
    • Praca po pięćdziesiątce w Polsce: fakty i mity
    • W teorii
    • W praktyce
  • Dla Ciebie
    • NUEV: Skuteczna ochrona dla Twojej skóry!
    • Jakie szanse na ciążę przy niedoczynności tarczycy?
    • Pracoholizm to problem już co dziesiątej osoby
    • Wygraj z suchością skóry jesienią i zimą
    • Enis Akiev: Nadać plastikowi historię
    • Moda
    • Design
    • Zdrowie
    • Uroda
  • Warto
    • Sukces on Tour: 10 cadillaców przed Amarillo
    • Olga Tokarczuk: Czułość jest najskromniejszą odmianą miłości
    • Sanna Marin: Fińska polityka dziś jest kobietą
    • Sukces on Tour: Fiesta Protesta w Lajitas
    • Sukces on Tour: W sercu Kraju Indian
    • Warto mieć
    • Warto odwiedzić
    • Warto przeczytać
  • Newsy
    • Ważne, jak bezpieczeństwo pieszych na drodze
    • Jak ewoluuje język młodzieży?
    • Podaruj wigilię samotnej osobie
    • Jakimi jesteśmy konsumentami?
    • Teatr Pieśń Kozła zaprasza na „Wojownika”
    • Wydarzenia
    • Ciekawostki
  • Więcej
    • Kontakt
    • Regulamin
  • Facebook

  • RSS

Ikony

Julie K. Brown: Bohaterka znad dziennikarskiego biurka

Julie K. Brown: Bohaterka znad dziennikarskiego biurka
Michal Karas
Michal Karas
2 sierpnia 2019

Prokurator nie zdołał znaleźć nawet połowy ofiar, do których ona dotarła. Prokurator nie zdołał – lub nie chciał – oddać milionera wymiarowi sprawiedliwości, więc ona postanowiła ją wymierzyć. Nad tematem pracowała dwa lata, aż wreszcie udało się – sprawca siedzi w więzieniu.

– Mieliśmy pomoc w postaci fantastycznego dziennikarstwa śledczego – powiedział na początku lipca prokurator dla Południowego Dystryktu NY, Geoffrey Berman. W ten sposób jasno odniósł się do jej pracy w chwili, gdy ogłaszał aresztowanie multimilionera Jeffreya Epsteina. Postawiono mu zarzuty federalne związane z handlem ludźmi w celach seksualnych. Epstein miał – poprzez usłużnych podwładnych – nagabywać młode dziewczęta z całego świata w celach seksualnych. Najmłodsze mogły mieć 13-14 lat. Julie Brown postanowiła nie odpuścić tego tematu i dzięki temu przyczyniła się do zatrzymania przestępcy.

Skontaktowaliśmy się z dziennikarką poczytnego „Miami Herald” w sprawie opisania jej pracy. – Chciałabym wykorzystać to, by dotrzeć do młodych Polek i dziewcząt z innych krajów, które mogły paść ofiarami Epsteina i/lub innych. Jeśli uda się wam to zrobić, będę bardzo wdzięczna – mówi dla Sukces Jest Kobietą Amerykanka, na którą spadła lawina nagród po cyklu reportaży o Epsteinie.

Na pokładzie Lolita Express

Tak, Polki również mogły paść ofiarą, bowiem Epstein stworzył prawdziwą piramidę seksualną, w której ofiar mogło być kilkaset. Na liście nazwisk posiadanych przez Brown są kobiety głównie z USA, ale też Europy Zachodniej, Ameryki Łacińskiej czy krajów byłego Związku Radzieckiego. Schemat był prosty: nagabywacze oferowali wynagrodzenie za drobne usługi, np. wykonanie masażu. Czasami zapraszali nawet pod pozorem oferowania dziewczętom usług rozrywkowych.

Kończyło się na spotkaniu z Epsteinem, czasami w towarzystwie innych mężczyzn, lub z samymi jego znajomymi. Podobno Epstein był w stanie załatwić każdy typ dziewczyny na każdy rodzaj imprezy – byle w prywatnym gronie. Julie Brown nie zdecydowała się opisać wszystkich szczegółów spotkań, bowiem nie chodzi o epatowanie obrazem – to mogłoby stygmatyzować ofiary zamiast sprawcę.

O zamiłowaniu Epsteina do młódek wiedziała na przełomie XX i XXI wieku niemal cała Ameryka. Donald Trump w jednym z wywiadów powiedział o nim nawet w tych słowach: „Znam Jeffreya od 15 lat. Wspaniały gość. Bycie w jego otoczeniu to świetna zabawa. Mówi się nawet, że lubi piękne kobiety tak bardzo jak ja, a wiele z nich jest po tej młodszej stronie”.

Dziś, gdy Epstein siedzi za kratami, Trump zapewnia, że od lat z nim nie rozmawiał, a w ogóle to nie znali się zbyt dobrze. Tyle że obecny prezydent USA wielokrotnie korzystał z prywatnego odrzutowca Epsteina, nazywanego prześmiewczo „Lolita Express”. Tak, w samolocie też miały się pojawiać młode dziewczyny. Pojawiali się zresztą niemal wszyscy, w tym były prezydent Bill Clinton i inni prominentni politycy, działacze, ludzie showbiznesu.

O Trumpie i Epsteinie Julie mówi: – Oni mieli relację przyjacielską. Chodzili na wspólne kolacje do swoich domów, Trump latał jego samolotem, choć nie tak często jak inni, bo miał też swój. Ale na pewno byli blisko ze sobą, przynajmniej towarzysko. Jest jeszcze jedno ciekawe podobieństw. Trump miał agencję modelek, Epstein miał udziały w tego typu agencji. […] I mówił, że chce założyć własną agencję, na kształt tej Trumpa. Nie wiem, co to dokładnie oznacza, ale na pewno powinno to kogoś zainteresować.

Już w tej chwili zapraszamy do przeczytania w oryginale cyklu trzech reportaży „Perwersja sprawiedliwości”, spisanych przez Julie Brown i Emily Michot:

  1. Piramida seksualna;
  2. Podkopywanie sprawy;
  3. Inny rodzaj sprawiedliwości.

Oni nie dotarli, Julie się udało

Policja w Palm Beach zajęła się zarzutami na poważnie. Odpowiedzialny za sprawę detektyw Joe Recarey był zdziwiony, jak błyskawicznie odnajdywał kolejne ofiary. Po 7 miesiącach śledztwa miał zeznania już od 21 z nich, a w chwili stawiania zarzutów dotarł do 35 i miał umówiony jeszcze tuzin spotkań. Wszystkie były nieletnie!

– Rozmowa z ofiarami była chyba najtrudniejsza. Te młode… dziś już kobiety, czuły się zdradzone. Wykorzystane przez Epsteina, zastraszane przez jego prawników i prywatnych detektywów, którzy je nachodzili. Ale też przez prokuratorów, którzy mieli wsadzić go za kratki, a w pewnym stopniu też je zdradzili. Więc nie były gotowe rozmawiać o tym z kimkolwiek. Dla niektórych to było dawno temu, więc poszły naprzód w swoim życiu, niektóre nigdy nie mówiły nawet rodzinie o tym, co je spotkało. Więc to było duże wyzwanie.

O pracy policji Julie Brown mówi bardzo ciepło, z szacunkiem. A wie, co mówi, bowiem w swoim dziennikarskim śledztwie przeczytała dosłownie tysiące stron policyjnych raportów i dokumentów sądowych. Ani policji, ani prokuraturze, ani FBI nie udało się jednak dotrzeć do więcej niż 40 ofiar. Julie znalazła ich ponad 80 i to zdecydowanie nie koniec – kolejne poznawane młode kobiety kierują ją na trop innych, a już teraz padają informacje o setkach potencjalnych ofiar.

– Zaczęłam pracę nad tym zanim jeszcze pojawił się ruch #MeToo, ale wydaje mi się, że na nim bardzo skorzystałam. Na pewno jesteśmy w naszej kulturze w okresie, w którym baczniej przyglądamy się takim sprawom. To raz. A dwa, w tym przypadku mamy do czynienia z ofiarami podatnymi na wykorzystanie, w wieku 13-15 lat, które nie mają środków i które nie mogły same walczyć o sprawiedliwość – mówiła Brown w rozmowie z MSNBC.

Dziwna definicja kary

Epstein odbył już karę za przestępstwa z początku XXI wieku. Tyle że trudno to nazwać karą. Prokurator, Alex Acosta, poszedł z nim na ugodę, która zakrawa o kpinę. Epstein otrzymał karę 18 miesięcy więzienia, odsiedział 13. Ale i to trudno nazwać odsiadką, bowiem skierowano go do prywatnego, luksusowego skrzydła lokalnego więzienia. Dostał też przepustkę, by móc wykonywać obowiązki zawodowe w dni robocze. Na wolności spędzał więc 8-16 godzin dziennie przez 5-6 dni w każdym kolejnym tygodniu. W więzieniu miał więc jedynie sypialnię.

Najbardziej bulwersujący okazał się jednak inny fakt, który upubliczniła Julie Brown: prokurator pracował nad ugodą w tajemnicy przed ofiarami, choć prawo nakazuje poinformować je już w chwili, gdy pojawia się zamiar podjęcia ugody. Co więcej, Alex Acosta miał straszyć ofiary, stawiając im zarzuty prostytucji (choć prawo USA zabrania traktowania nieletnich dziewcząt jako sprawczyń w takiej sytuacji, jako dzieci są one traktowane jako ofiary dorosłych). Za takie zarzuty groziłaby im kara potencjalnie gorsza od tej, na jaką przystał Epstein.

I coś jeszcze, multimilioner w ramach ugody otrzymał immunitet dla swoich współsprawców. A więc ani nagabywacze, ani mężczyźni, dla których „załatwiał dziewczyny”, mieli nie być ścigani. I nie byli, aż do czasu, gdy w lipcu tego roku wznowiono śledztwo.

Taka praca popłaca

Trwające ponad 2 lata śledztwo dziennikarskie Julie K. Brown okazało się wyjątkowo owocne. Zebrany materiał mógłby z powodzeniem zapełnić całą jej sypialnię w domu, gdyby wszystko wydrukować. Liczy się jednak również styl, w jakim dziennikarka spisała całość. Udało się podzielić zebraną górę dowodów na trzy reportaże o prostym języku, przez które przebrnie nawet mało obyty prawnie czytelnik gazety codziennej. Dzięki temu oddźwięk społeczny i polityczny jest tak wielki.

Właśnie dzięki wznowionemu śledztwu wspomniany już Alex Acosta stracił w lipcu pracę w administracji Donalda Trumpa, skompromitowany opisanymi przez Brown zaniechaniami na korzyść bogatego sprawcy. Gdy zwołał konferencję prasową, by próbować się oczyścić, Julie Brown na antenie jednej z największych telewizji wytknęła mu, że znów mówi nieprawdę. Musiał odejść.

Zdjęcia: Miami Herald

Related Itemsdziennikarkadziennikarstwo śledczeJeffrey EpsteinJulie K. BrownMiami Heraldniewolnictwo seksualneprzestępstwa seksualne
Ikony
2 sierpnia 2019
Michal Karas
Michal Karas

Related Itemsdziennikarkadziennikarstwo śledczeJeffrey EpsteinJulie K. BrownMiami Heraldniewolnictwo seksualneprzestępstwa seksualne

More in Ikony

Ashwaq Haji: Twarzą w twarz z potworem

Michal Karas2 grudnia 2019
Read More

Yasaman i Monireh: W niewoli za radość i kwiaty

Michal Karas26 listopada 2019
Read More

Irmela Mensah-Schramm: Jeśli to przestępstwo, to będę recydywistką

Michal Karas5 listopada 2019
Read More

Lina Khalifeh: Szkoli wojowniczki

Michal Karas30 września 2019
Read More

Nie żyje Niebieska Dziewczyna

Michal Karas10 września 2019
Read More

Toni Morrison: Literacka mistrzyni, która walczyła, by czarne życie się liczyło

Michal Karas8 sierpnia 2019
Read More

Anita Hill: Pierwsza tak odważna

Michal Karas5 lipca 2019
Read More

Rei Kawakubo: Królowa kontrastu

Michal Karas14 czerwca 2019
Read More

Stéphanie Frappart: Stłukła szklany sufit we francuskim futbolu

Michal Karas24 kwietnia 2019
Read More
Scroll for more
Tap

Polecane

  • Ci, którym roboty zabiorą pracę, będą zarabiać więcej w 2025 roku
    W praktyce9 grudnia 2019
  • Beata Zjawin: Kobiety-badaczki inspirują mnie na każdym kroku
    W praktyce5 grudnia 2019
  • Nie ma sukcesu bez konsekwencji w działaniu!
    W praktyce3 grudnia 2019

Facebook

Copyright © 2015 PressFactory Sp. z o.o., Stworzone przez G-marketing Regulamin

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem Dowiedz się więcej